jaka elektronika na poczatek

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: jaka elektronika na poczatek

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: cienias » 12 stycznia 2016, 14:17

To jeszcze moja propozycja na początek.

Fasolka

Jeśli chcesz więcej danych to na telefonie
http://xcglobe.com/flyme/

cienias
Załączniki
ir_attachment_309.jpeg
ir_attachment_309.jpeg (105.56 KiB) Przejrzano 4245 razy

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 stycznia 2016, 09:14

Tomo pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:urządzenie wie jak kalkulować dolot.


Lepiej żeby pilot wiedział. Choćby dlatego, że urządzenie nie wie co będzie po drodze.

Tomo


To prawda, ale sprawdzałem Xc Soar na zawodach i jego kalkulacja dolotu która mi podawał jako informację jaka wysokość jest mi potrzebna żeby dolecieć do mety bardzo dobrze sprawdzała się w rzeczywistości. Doloty miałem poniżej 100 metrów z odległości ponad 5 km. Oczywiście ten kalkulator nie przewidzi wszystkiego i jak na zawodników w niestabilnym powietrzu zwaliło się obszerne duszenie na dolocie to nie zrobili mety.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Tomo » 12 stycznia 2016, 08:12

Zbyszek Gotkiewicz pisze:urządzenie wie jak kalkulować dolot.


Lepiej żeby pilot wiedział. Choćby dlatego, że urządzenie nie wie co będzie po drodze.

Tomo

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 11 stycznia 2016, 22:01

Jest to ważne na zawodach szczególnie przy dolocie do mety, ale organizator zawsze wgrywając punkty zwrotne dodaje ich wysokość i urządzenie wie jak kalkulować dolot. Przy pozostałych punktach zwrotnych trzeba i tak robić je z wysokością gwarantująca wykręcenie się z kominem. Nikt nie kalkuluje dolotu na styk.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Marcus Biesioroff » 11 stycznia 2016, 20:24

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Śmieszy mnie na przykład to jakim zainteresowaniem cieszy się zawsze informacja o wysokości startu lub lądowiska. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, a dla wielu pilotów jest to bardzo ważne.


Niektóre varia oferują wyliczenie doskonałości wymaganej do dolecenia do wskazanego punktu, do tego celu potrzebują znać elewację punktu. Wiem, że pewnie padnie za chwilę kontrargument, że jak trza lądować to się nie patrzy na wskazania, ale z drugiej strony mając podaną doskonałość obecną oraz wymaganą do następnego punktu można ocenić, czy jest szansa się wyszarpać, czy już lepiej siąść na tych rozległych łąkach w nieznanym terenie.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: ciacholot » 11 stycznia 2016, 20:01

Zbyszek Gotkiewicz pisze: Śmieszy mnie na przykład to jakim zainteresowaniem cieszy się zawsze informacja o wysokości startu lub lądowiska. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, a dla wielu pilotów jest to bardzo ważne. Tez tego nie komentuje.

Zbyszek Gotkiewicz


Taka informacja jest potrzebna tym co po lotnym dniu opowiadają, że się nalatali bo lecieli dziś 5x, albo nawet 7. No i może przydać się tym, którzy ich wożą na start. Poza tym fajnie jest startować na startowisku na wys.500 mnpm, a lądować 1500 mnpm tak na chwilę.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Marcin Kawula » 11 stycznia 2016, 17:43

Cześć. Gdybyś już w czasie swoich analiz doszedł do wniosku że trzeba jednak mieć vario z gps to ja będę miał coś takiego na zbyciu. Przesiądę się chyba z flymastera gps na flymastera gps sd. Po prostu lubię gadżety.
Marcin
695 59 181dziewięć
Ps. Sorki za off topic. Powinno być w giełdzie.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: greg.whisky » 11 stycznia 2016, 17:17

Dzięki wielkie - z tematu zrobiła się cenna lektura. Właśnie analizuję i badam ceny :)

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 stycznia 2016, 13:13

Co do intencji instruktorów to dla mnie nie jest to takie oczywiste. Być może posługują się radami sprzed kilku lat gdy wario z gps kosztowało ponad trzy tysiące, a od tego czasu nie sprawdzali co zmieniło się w elektronice. Co do dźwięku waria to w moim Kobo jest duży problem z przestawieniem dźwięku wariometru. Co do hierarchii informacji przekazywanej przez elektronikę to nie będę się spierał. Ja swoje preferencje przedstawiłem. Śmieszy mnie na przykład to jakim zainteresowaniem cieszy się zawsze informacja o wysokości startu lub lądowiska. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, a dla wielu pilotów jest to bardzo ważne. Tez tego nie komentuje.

Zbyszek Gotkiewicz

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: zorientowany » 09 stycznia 2016, 12:56

Xanax pisze:W sumie ciekawe, jak na kursie pytałem to panowie instruktorowie mówili "nie kupuj wario z gpsem bo nieczytelne, kup sobie 2 oddzielne urządzenia"
A w internecie opinia widzę całkiem inna :)


Panowie instruktorzy mogliby sprzedać Ci dwa urządzenia :) Kobo z XCSoar jest dla mnie bardzo czytelne. Kilka pól ustawiłem sobie wg własnych potrzeb zaraz po zakupie i wiem gdzie patrzeć aby znaleźć to czego szukam.

Przyjemność dźwięku wario stawiałbym gdzieś bardzo daleko, dla mnie ważne że pika jak noszenie i buczy dopiero jak jest jakieś konkretne duszenie.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 stycznia 2016, 12:46

Nie ma wielkiego znaczenia czy te urządzenia są razem czy osobno. Każde z tych rozwiązań ma swoje zalety i wady. I tak najważniejszy jest dźwięk wariometru.

Zbyszek Gotkiewicz

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Xanax » 09 stycznia 2016, 11:35

W sumie ciekawe, jak na kursie pytałem to panowie instruktorowie mówili "nie kupuj wario z gpsem bo nieczytelne, kup sobie 2 oddzielne urządzenia"
A w internecie opinia widzę całkiem inna :)
Obrazek

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: zorientowany » 09 stycznia 2016, 00:45

O! :o to poważna wada, dzięki za info.
Jak widać nie ma urządzeń idealnych :?
pozdrówka


Urządzenie jest bardzo dobre, tu to raczej kwestia softu LK8000

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: maro » 08 stycznia 2016, 23:16

Krzycha pisze:Kobo z XCSoar czy LK8000 jest bardzo ok. Funkcje nieprzydatne można wyłączyć tylko trzeba wiedzieć jak?! :) Ale tu można liczyć na pomoc w sieci. Mankamentem współpracy Kobo z LK jest brak poprawnego G-recordu, co dyskwalifikuje lot w rankingach firmowanych przez FAI. Ale na XCPortal czy XContest działają.


O! :o to poważna wada, dzięki za info.
Jak widać nie ma urządzeń idealnych :?
pozdrówka

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: micro » 08 stycznia 2016, 23:11

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbig » 08 stycznia 2016, 17:59

Zbig pisze:
Xanax pisze:@Krzycha
Jest jeszcze gdzieś kompletny poradnik jak zainstalować to LK800 na nawigacji samochodowej? Z ciekawości bym sobie wrzucił jak to wygląda.


Faflik swego czasu fajnie zgłębił temat i sie nim dzielił. Jak znajdę w domu jego skrypt to podeślę
Pozdrawiam


Krzycha już podpowiedział to tutaj może jeszcze jak to dział w locie: https://www.youtube.com/watch?v=OfP2sM0cWt8

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 stycznia 2016, 16:31

Jeśli kolega początkujący, to ja może napiszę jaka według mnie jest hierarchia tego co nam daje elektronika.
Najważniejsze jest pikanie. Z tego korzystam właściwie cały czas. Wario musi dla mnie pikać szybko i radośnie, dlatego dobrze mieć opcję w wariometrze ustawienia częstotliwości piknięć, wysokości dźwięku i tempa narastania. Ważne szczególnie w Polsce, gdy spotykasz noszenie o wartości 0,1 m/s. Ponure wario, które niskim płaczliwym tonem raczy stwierdzić piiii................piiii................piiiii może spowodować, że pilot zlekceważy to noszenie. A to mogło być jedyne w promieniu paru kilometrów. Natomiast gdy wario w takim noszeniu zawoła radośnie pi..pi..pi..pi bierz go, kręć, to będzie zachęta dla pilota. Jedyna niedogodność, że gdy trafiasz na komin 2 metry i rośnie do trzech, to wydaje sie wtedy że wariometr zwariował a komin za chwilę wystrzeli nas w kosmos. Dźwięk buczący też jest przydatny, ale dopiero gdy odzywa się koło -2,5 m/s. wiadomo wtedy, że duszenie jest już spore i trzeba depnąć speeda. Nie brałbym waria, w którym nie da się ustawić wartości buczenia, bo buczenie gdy opadanie tylko przekroczy zero jest bardziej deprymujące niż brak pikania i nie da się myśleć.
Kolejna informacja, to wysokość, ale tylko w kontekście słabych noszeń. Myślę sobie: kręcę się tu już z dziesięć minut w tych gównach i ciekawe, czy coś w ogóle zyskałem. Dobrze jest wtedy spojrzeć na wysokość i zobaczyć czy wzrosła. Wysokość też przyda się żebyśmy wiedzieli, ile brakuje nam do podstawy jeśli wiemy na jakiej wysokości danego dnia są podstawy.
Te dwie powyższe informacje z powodzeniem wystarczają do latania i rozwijania się. Jak będziemy mieć GPS (zintegrowany czy też osobno) to dostaniemy jeszcze informację o prędkości, którą można wykorzystać na parę sposobów oraz informację o strefach którą można wykorzystać tylko na jeden sposób. I jeśli nie startuje się w zawodach, to w zasadzie wszystko czego możemy oczekiwać od naszej elektroniki. Możemy oczywiście podyskutować o optymalizacji wysokości i prędkości dolotu do punktu trasy lub mety, ale wydaje mi się że to trochę za wcześnie aby o tym dyskutować.Najpierw trzeba by wiedzieć jaką biegunową ma nasze skrzydło. A jeśli chcesz wrzucać gdzieś tracki z przelotów, to zwykły Garmin (a może nawet telefon) wystarczy. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że im więcej elektroniki, tym mniej przyjemności z latania.

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Dawid Król » 08 stycznia 2016, 15:54

Również polecam dedykowane Vario z GPSem zwłasza Flymastra (bo najładniej pika) lub Braunigera. Oba wytrzymają długo na baterii, mają wszystkie najpotrzebniejsze funkcje i są mało kłopotliwe w użytkowaniu.

W przyszłości jak będziesz wymiatał to prawdopodobnie dołożysz sobie do tego drugie Vario z GPSem, tyle że oparte o jakąś rozwojową platformę np. telefon z XcTrackiem czy tam LK8000. Da Ci to zapasową rejstrację tracka, zapasowe Vario + jakieś bajery typu mapy googla w czasie lotu, ficzery pod zawody, LiveTracking oparty na GSMie. A jak nie będziesz potrzebował powyższych bajerów to zostaniesz przy swoim starym GPSie z Vario i też będziesz zadowolony.

Za LK8000 zabieraj się tylko jak masz trochę zaparcia informatycznego i analitycznego (mam w domu skonfigurowane Mio M400 jakbyś chciał z tym się pobawić).

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Krzycha » 08 stycznia 2016, 13:43

Nigdy nie było pełnej instrukcji obsługi.
Nawigacje których używałem posiadały karty SD i niezbędny system Windows. Na karcie takiej wgrywałem wszystko co rozpakowało się po ściągnięciu programu z LK8000.it i w ustawieniach Navi wskazywałem zamiast plik z AutoMapą plik lk8000.pna I to wszystko :)
Poradziłem sobie ja więc pewnie poradzi sobie z tym każdy.
Zajrzyj też tutaj: http://psp.org.pl/ustawienia-lk8000-dla-paralotniarzy/
Pzdr

Re: jaka elektronika na poczatek

Post autor: Zbig » 08 stycznia 2016, 13:18

Xanax pisze:@Krzycha
Jest jeszcze gdzieś kompletny poradnik jak zainstalować to LK800 na nawigacji samochodowej? Z ciekawości bym sobie wrzucił jak to wygląda.


Faflik swego czasu fajnie zgłębił temat i sie nim dzielił. Jak znajdę w domu jego skrypt to podeślę
Pozdrawiam

Na górę