Post autor: arekgarbacz » 28 czerwca 2017, 10:05
Hej,
Dzięki za linki i odpowiedzi! Co do hamaka czy też namiotów hamakowych, to jednak jak sobie pomyślę, jakie miejsca w tej chwili mam wytypowane do przekimania, to słupów lub drzew za bardzo tam nie ma.
No bo ogólnie ... to absolutnie raczkuje w temacie, ale gdzieś trzeba zacząć. A wiec na początek chce przetestować trochę w ramach weekendowych, jedno-nocnych biwaków, w pełnym otoczeniu cywilizacji
Chodzi mi po głowie np. Tournette w Annecy, ew. inne górki i szczyty w okolicach.
Latając tam ostatnio po okolicznych szczytach, widziałem bardzo często grupki ludzi rozbijające sobie namiocik na noc. Kolejna miejscówka to BIR, ale też raczej lajtowe, krótkie biwaki z dostępem do doliny. Wysokości są tam w sumie podobne do Alpejskich - 2-3tys m. A wiec zaczynając może od biwaku na startowisku, po kimę na 360, tamtejszym "polu golfowym" lub w okolicach gorących źródeł (dla kojarzących tamte okolice).
A więc, nie nastawiam się jeszcze na długi biwaki z wielokrotnym kimaniem w trudnych do określenia warunkach pogodowych (ze względu na długość wyprawy). W ramach rozpoznania tematu nastawiam się na krótkie biwaki w dobrych warunkach pogodowych z odpowiednim zabezpieczeniem w postaci łatwego powrotu do cywilizacji.
Marcin,
Wiedziałem, ze Ty to kompleksowo podejdziesz do tematu
Dzięki za odpowiedź! Co masz na myśli "zostawić w domu"? Kimałeś zawinięty w glajta? A ja się tu zastanawiam czy glajta to sie powinno do namiotu schować, czy nie ma takiej potrzeby? A moze przynajmniej foliowy worek, żeby go na noc zabezpieczyć jakoś?
Dodam jeszcze, że dostałem info, że nasi X-Alpowcy będą testować taki:
1,4kg 2 osobowy - czyli bym się zmieścił
Pozdarwiam!
Hej,
Dzięki za linki i odpowiedzi! Co do hamaka czy też namiotów hamakowych, to jednak jak sobie pomyślę, jakie miejsca w tej chwili mam wytypowane do przekimania, to słupów lub drzew za bardzo tam nie ma.
No bo ogólnie ... to absolutnie raczkuje w temacie, ale gdzieś trzeba zacząć. A wiec na początek chce przetestować trochę w ramach weekendowych, jedno-nocnych biwaków, w pełnym otoczeniu cywilizacji :) Chodzi mi po głowie np. Tournette w Annecy, ew. inne górki i szczyty w okolicach.
Latając tam ostatnio po okolicznych szczytach, widziałem bardzo często grupki ludzi rozbijające sobie namiocik na noc. Kolejna miejscówka to BIR, ale też raczej lajtowe, krótkie biwaki z dostępem do doliny. Wysokości są tam w sumie podobne do Alpejskich - 2-3tys m. A wiec zaczynając może od biwaku na startowisku, po kimę na 360, tamtejszym "polu golfowym" lub w okolicach gorących źródeł (dla kojarzących tamte okolice).
A więc, nie nastawiam się jeszcze na długi biwaki z wielokrotnym kimaniem w trudnych do określenia warunkach pogodowych (ze względu na długość wyprawy). W ramach rozpoznania tematu nastawiam się na krótkie biwaki w dobrych warunkach pogodowych z odpowiednim zabezpieczeniem w postaci łatwego powrotu do cywilizacji.
Marcin,
Wiedziałem, ze Ty to kompleksowo podejdziesz do tematu :) Dzięki za odpowiedź! Co masz na myśli "zostawić w domu"? Kimałeś zawinięty w glajta? A ja się tu zastanawiam czy glajta to sie powinno do namiotu schować, czy nie ma takiej potrzeby? A moze przynajmniej foliowy worek, żeby go na noc zabezpieczyć jakoś?
Dodam jeszcze, że dostałem info, że nasi X-Alpowcy będą testować taki:
1,4kg 2 osobowy - czyli bym się zmieścił :P
https://www.youtube.com/watch?v=0QpCXcBgZUE
Pozdarwiam!