Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 czerwca 2017, 23:18
W środę 7 czerwca 2017r. na terenie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Radzionkowie, przy współudziale kolegów pilotów z Klubu Sportów Lotniczych LuftHanysa odbyło się szkolenie z zakresu ratownictwa paralotniarzy poszkodowanych w wypadkach. W szkoleniu brali udział strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego oraz ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Omówiliśmy budowę paralotni, uprzęży oraz napędu. Poruszyliśmy zagadnienia związane z zagrożeniami przy eksploatacji napędu i w czasie wypadków pilotów napędowych i swobodnych (zaplątania w liny, zagrożenie pożarem, oparzenia i urazy wywołane śmigłem oraz przy zderzeniu z przeszkodami). Zostały poruszone również tematy ratowania pilotów, którzy utknęli na drzewach, słupach WN i innych przeszkodach wysokich (metody zabezpieczenia, uwolnienie poszkodowanego z przeszkody, pierwsza pomoc). Po omówieniu urazów, zagrożeń i tematu pierwszej pomocy, każdy mógł założyć napęd na plecy i spróbować, jak to jest mieć „taki kawał żelastwa na plecach”. Dowódca jednostki mł. bryg. Piotr Gwóźdź wyraził opinię, że cały stan załogi powinien odbyć takie szkolenie, ponieważ z tym zagadnieniem ratownicy nie mają okazji się spotkać podczas standardowego szkolenia strażaka. Kolejne mają się odbyć w JRG i OSP Lubliniec. Straż Pożarna jest służbą, która najczęściej jest pierwsza na miejscu wypadku gdzie poszkodowany jest paralotniarz. Warto, aby i oni wiedzieli jak pomóc nam, gdy tej pomocy potrzebujemy najbardziej, aby my i nasz sprzęt ucierpiały jak najmniej. Zapraszamy do współpracy inne jednostki Straży Pożarnej. Zdjęcia wykonał Piotr Zwarycz _www.obiektiv.com_ Z paralotniowym pozdrowieniem Sebastian Poloczek i Karol Anderwald Klub Sportów Lotniczych LuftHanysa
W środę 7 czerwca 2017r. na terenie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Radzionkowie, przy współudziale kolegów pilotów z Klubu Sportów Lotniczych LuftHanysa odbyło się szkolenie z zakresu ratownictwa paralotniarzy poszkodowanych w wypadkach. W szkoleniu brali udział strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego oraz ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Omówiliśmy budowę paralotni, uprzęży oraz napędu. Poruszyliśmy zagadnienia związane z zagrożeniami przy eksploatacji napędu i w czasie wypadków pilotów napędowych i swobodnych (zaplątania w liny, zagrożenie pożarem, oparzenia i urazy wywołane śmigłem oraz przy zderzeniu z przeszkodami). Zostały poruszone również tematy ratowania pilotów, którzy utknęli na drzewach, słupach WN i innych przeszkodach wysokich (metody zabezpieczenia, uwolnienie poszkodowanego z przeszkody, pierwsza pomoc). Po omówieniu urazów, zagrożeń i tematu pierwszej pomocy, każdy mógł założyć napęd na plecy i spróbować, jak to jest mieć „taki kawał żelastwa na plecach”. Dowódca jednostki mł. bryg. Piotr Gwóźdź wyraził opinię, że cały stan załogi powinien odbyć takie szkolenie, ponieważ z tym zagadnieniem ratownicy nie mają okazji się spotkać podczas standardowego szkolenia strażaka. Kolejne mają się odbyć w JRG i OSP Lubliniec. Straż Pożarna jest służbą, która najczęściej jest pierwsza na miejscu wypadku gdzie poszkodowany jest paralotniarz. Warto, aby i oni wiedzieli jak pomóc nam, gdy tej pomocy potrzebujemy najbardziej, aby my i nasz sprzęt ucierpiały jak najmniej. Zapraszamy do współpracy inne jednostki Straży Pożarnej. Zdjęcia wykonał Piotr Zwarycz _www.obiektiv.com_ Z paralotniowym pozdrowieniem Sebastian Poloczek i Karol Anderwald Klub Sportów Lotniczych LuftHanysa