Post autor: calhal » 03 sierpnia 2017, 14:45
Że tak dorzucę, gdziekolwiek, na holu czy w górach, IMO niedopuszczalne jest zagadywanie do pilota, który się właśnie zapina. Regularnie opierniczam ludzi. Ostatni jakiś tydzień czy dwa temu na startowisku południowym w St Hil akurat przechodziłem koło kumpla, który zapinał karabinki, a jakiś Niemiec w tym samym momencie zaczyna go pytać co i jak w tej miejscówie. Zjechałem jednego i drugiego i jeszcze poczekałem aż się skończy zapinać. Już jednego kumpla straciłem przez niezapiętą uprząż.
Że tak dorzucę, gdziekolwiek, na holu czy w górach, IMO niedopuszczalne jest zagadywanie do pilota, który się właśnie zapina. Regularnie opierniczam ludzi. Ostatni jakiś tydzień czy dwa temu na startowisku południowym w St Hil akurat przechodziłem koło kumpla, który zapinał karabinki, a jakiś Niemiec w tym samym momencie zaczyna go pytać co i jak w tej miejscówie. Zjechałem jednego i drugiego i jeszcze poczekałem aż się skończy zapinać. Już jednego kumpla straciłem przez niezapiętą uprząż.