Post autor: surmat » 28 stycznia 2016, 18:45
TomekWini pisze:Kolega miał podobną sytuacje na Nutku 27. Po starcie od razu skręt dla publiczności, klapa i gleba. Słabiutki napęd i za mała prędkość! Skrzydło trzeba rozpędzić niestety!
Problem polegał na tym, że wtedy, nawet nie wiedziałem co źle zrobiłem, ale dość dokładnie pamiętam całe zdarzenie, jego przebieg i moje odczucia.
Zaraz po starcie bardzo miękka lewa sterówka stąd i zaciągnięcie było głębsze niż zazwyczaj, a następnie, po zawróceniu, sterówka stała się bardzo twarda - bo do dociągnąłem ją najprawdopodobniej do granicy, za którą byłaby już tylko negatywa - na szczęście nie dociągnąłem. Niestety - odpuszczenie sterówek nie przyszło mi wtedy do głowy. Pamiętam też strach, że wpadnę w tą grupkę znajomych i dzieciaków, którzy stali zupełnie nieświadomi zagrożenia jakie wyprodukowałem. Cóż - tamta lekcja była jedyną niebezpieczną sytuacją jaką w lataniu aż tak nieświadomie wyprodukowałem. Mogło być tak jak tutaj:
[quote="TomekWini"]Kolega miał podobną sytuacje na Nutku 27. Po starcie od razu skręt dla publiczności, klapa i gleba. Słabiutki napęd i za mała prędkość! Skrzydło trzeba rozpędzić niestety![/quote]
Problem polegał na tym, że wtedy, nawet nie wiedziałem co źle zrobiłem, ale dość dokładnie pamiętam całe zdarzenie, jego przebieg i moje odczucia.
Zaraz po starcie bardzo miękka lewa sterówka stąd i zaciągnięcie było głębsze niż zazwyczaj, a następnie, po zawróceniu, sterówka stała się bardzo twarda - bo do dociągnąłem ją najprawdopodobniej do granicy, za którą byłaby już tylko negatywa - na szczęście nie dociągnąłem. Niestety - odpuszczenie sterówek nie przyszło mi wtedy do głowy. Pamiętam też strach, że wpadnę w tą grupkę znajomych i dzieciaków, którzy stali zupełnie nieświadomi zagrożenia jakie wyprodukowałem. Cóż - tamta lekcja była jedyną niebezpieczną sytuacją jaką w lataniu aż tak nieświadomie wyprodukowałem. Mogło być tak jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Iab9PZL0w9A