Post autor: uriuk » 02 grudnia 2018, 13:44
Bedac niepelnoletnim szczypiorkiem o wadze 50 kg skakalem na spadochornach desantowych, ktore byly dostosowane do chlopow z desantu, a wiec odrobine roslejszych. Pamietam ze po szarpnieciu za uchwyt lapalem sie kurczowo za tasmy, zeby nie wyjechac z uprzezy, co bylo zupelnie realne.
Bedac niepelnoletnim szczypiorkiem o wadze 50 kg skakalem na spadochornach desantowych, ktore byly dostosowane do chlopow z desantu, a wiec odrobine roslejszych. Pamietam ze po szarpnieciu za uchwyt lapalem sie kurczowo za tasmy, zeby nie wyjechac z uprzezy, co bylo zupelnie realne.