Post autor: calhal » 18 października 2019, 16:16
JakubM pisze:Znów tęsknię za lataniem, a że na latanie nie bardzo mogę w tej chwili liczyć to zebrało mi się na pytania teoretyczne, oto pierwsze z nich:
Jestem w silnym, ostrym i wąskim krążeniu - skrzydło postawione na stabilu. Przy drugiej zwitce czuję potężne szarpnięcie do tyłu, a kolejnym ułamku sekundy widzę swoje nogi nad sobą oraz luźne taśmy. Jak lepiej zareagować:
a) ręce do góry i następnie gdy skrzydło wystrzeli do przodu przyhamować je? (tak zrobiłem - przestrzał mimo to był potężny i miałem obawę czy nie wpadnę w skrzydło, a na koniec znalazłem się w konfiguracji SAT)
b) ręce w dół by powrócić pod skrzydło w full stalu i wypuścić skrzydło (podnieść ręce) dopiero gdy będzie przede mną?
Jak nie masz obcykanego full stalla a cała przygoda jest niesymetryczna, to moim zdaniem trzymając byle jak łapska w czymś co Tobie się wydaje być full stallem przyniesie Ci więcej problemów niż korzyści.
IMHO opcja dać po heblach jak skrzydło przelatuje do przodu, głęboko pod dupę (a nawet za siebie) jest lepsza. Jeśli się znalazłeś w spirali to wyjście i po sprawie. Wątpie, że to był SAT jeśli sterówki nie były zaciągnięte a skrzydło otwarte, bardziej prawdopodobna spirala upadkowa. Masz wideo z tego zajścia?
Inna opcja jak już ktoś nie wie w ogóle co robić to zawiesić łapska na taśmach na wysokości deltek, bronić się w ten sposób przed latającymi łapami na wszystkie strony a także przed twistem i czekać aż certyfikacja zadziała. A już na pewno jak nie mamy wysokości to paka paka paka.
[quote="JakubM"]Znów tęsknię za lataniem, a że na latanie nie bardzo mogę w tej chwili liczyć to zebrało mi się na pytania teoretyczne, oto pierwsze z nich:
Jestem w silnym, ostrym i wąskim krążeniu - skrzydło postawione na stabilu. Przy drugiej zwitce czuję potężne szarpnięcie do tyłu, a kolejnym ułamku sekundy widzę swoje nogi nad sobą oraz luźne taśmy. Jak lepiej zareagować:
a) ręce do góry i następnie gdy skrzydło wystrzeli do przodu przyhamować je? (tak zrobiłem - przestrzał mimo to był potężny i miałem obawę czy nie wpadnę w skrzydło, a na koniec znalazłem się w konfiguracji SAT)
b) ręce w dół by powrócić pod skrzydło w full stalu i wypuścić skrzydło (podnieść ręce) dopiero gdy będzie przede mną?[/quote]
Jak nie masz obcykanego full stalla a cała przygoda jest niesymetryczna, to moim zdaniem trzymając byle jak łapska w czymś co Tobie się wydaje być full stallem przyniesie Ci więcej problemów niż korzyści.
IMHO opcja dać po heblach jak skrzydło przelatuje do przodu, głęboko pod dupę (a nawet za siebie) jest lepsza. Jeśli się znalazłeś w spirali to wyjście i po sprawie. Wątpie, że to był SAT jeśli sterówki nie były zaciągnięte a skrzydło otwarte, bardziej prawdopodobna spirala upadkowa. Masz wideo z tego zajścia?
Inna opcja jak już ktoś nie wie w ogóle co robić to zawiesić łapska na taśmach na wysokości deltek, bronić się w ten sposób przed latającymi łapami na wszystkie strony a także przed twistem i czekać aż certyfikacja zadziała. A już na pewno jak nie mamy wysokości to paka paka paka.