Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 03 lutego 2020, 21:50

"trudno gdybać" jak dbać o sprzęt,
dla innego przykładu odnośnie usztywnienia na krawędzi natarcia Ozone M7


oraz
https://www.paraglidingforum.com/viewto ... &start=750



P.s.
temat składania skrzydła z usztywnieniami jest ciekawy, ale chyba nie podchodzi pod temat tego wątku o wytrzymałość zapasu

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Piotr Domański » 03 lutego 2020, 20:45

kris pisze:poniżej fotki skrzydła od producenta (składanie do transportu), Ozone Delta3
usztywnienia "prawie na całej długości" (tylko końcówka ok.50cm bez usztywnienia)

W tym przypadku sposób pakowania rzeczywiście nie może być przypadkowy;) Poczekam parę lat zobaczymy czy to się przyjmie.
Oczywistym jest że producenci nowy produkt składają ładnie i schludnie i przede wszystkim ciasno bo kosztów transportu też nie należy pomijać.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 03 lutego 2020, 20:17

poniżej fotki skrzydła od producenta (składanie do transportu), Ozone Delta3
usztywnienia "prawie na całej długości" (tylko końcówka ok.50cm bez usztywnienia)
Załączniki
20190226_160454.jpg
20190226_160454.jpg (209.66 KiB) Przejrzano 8108 razy
20190226_160641.jpg
20190226_160641.jpg (273.06 KiB) Przejrzano 8108 razy
20190226_160730.jpg
20190226_160730.jpg (271.51 KiB) Przejrzano 8108 razy

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: prokopcio » 03 lutego 2020, 19:00

Schludność powiadasz.
Moje skrzydła ona jakoś omija szerokim łukiem z 3 powodów.:
1. Nie potrafię składać tak pięknie jak fabryka
2. Nie mam na to czasu
3. Poza lepszą kompresją gabarytową nie widzę zalet.

Jedyna rzecz na którą zwracam uwagę to nie przeginanie żyłek. W porównaniu z kolegów schludnych glajtami ja mam tysiące drobnych zagnieceń bez ładu i składu a ich piękne jak zaprasowane równiótko na kantkę niedzielne spodnie lat '80.
Zdecydowanie lepiej wizualnie wyglądają ich. Właściwości lotnych nie jestem w stanie wyłapać/porównać/ocenić.
Napewno ich łatwiej się sprzedadzą ;)

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Piotr Domański » 03 lutego 2020, 17:53

kris pisze:buzzZ3-zgiecia-profilu.jpg
Piotr Domański pisze:Ryzyko połamania żyłek we współczesnych glajtach nie istnieje


Piotrek,
nie wiem czy mogę się z Tobą zgodzić w tej kwestii (bazuje na zagadnieniu BuzzZ3, załącznik foto, było to opisane kilka lat temu na forum międzynarodowym). Szukając dziś starych protokółów z pierwszego skrzydła, natknąłem się na temat który kiedyś mnie nurtował, chodziło o to, że właściciel Ozone BuzzZ3 po sezonie spakował sprzęt do plecaka, i na wiosnę przeglądał (po „leżakowaniu” sprzętu w plecaku), zdziwił się mocno, ponieważ po rozłożeniu skrzydła były wygięcia żyłek usztywniających krawędź natarcia, próbował to odgiąć w drugą stronę, „grzać” suszarką do włosów, niestety nic to nie dawało, ostatecznie skrzydło poszło do serwisu i tam wymienili na nowe.

Nie wiem jak to jest teraz z tym w nowych skrzydła (nie tylko Ozone, jak i inne), ale ja Delte3 pakuje w „kiszkę” na to uprząż i zawijam wszystko wkoło uprzęży i do plecaka, w domu rozkładam sprzęt a skrzydło rozłożone w kiszce ma relax.

Żyłki ze zdjęcia, które zamieściłeś połamane nie są, natomiast ewidentnie skrzydło było składowane sprasowane komora w komorę i niestety zwinięte łącznie z żyłkami. To tylko potwierdza moją opinię, że upierdliwe "zaprasowywanie" jest bezsensu. O ile się orientuję teraz żyłki stosuje się nieco krótsze i są naprawdę trudne do uszkodzenia. Jestem za tym aby używać szybkopaków przynajmniej w ppg aby nie dochodziło m.in. do sytuacji, którą przedstawiłeś. Tkanina miejsca załamań niejako "zapamiętuje" i po pewnym czasie sama układa się zawsze w ten sam sposób (załamuje dokładnie w tych samych miejscach). Zużycia w załamaniach porozymetr może nie wykryć bo powstają tuż przy szwach, betsometr może wykryć osłabienie włókien ale chyba paralotni betsometrem się nie bada a i tak największe znaczenie ma przepuszczalność .
Nie spodziewam się poparcia w tym temacie, prawie każdy dąży do tego aby wszystko było w wizualnym ładzie, tak jesteśmy zaprogramowani, jakby nie było schludność kojarzy się też z wysoką kulturą i to nie tylko techniczną;) Można zaobserwować efekty zaginania tkanin na starych ciuchach, każdy wnioski niech wyciągnie sam. Pewnie w przypadku glajtów ze względu na małą ilość cykli zginających w ciągu całego użytkowania jest to bez większego znaczenia ale moim zdaniem lepiej kiedy tylko można skrzydło wrzucać do szybkopaka a jak już trzeba składać do worka czy kiszki to nie zawsze w ten sam sposób i nie prasować na siłę kantów.

PS. Ciekawe jak to skrzydło z tymi pogiętymi żyłkami wyglądało po postawieniu czy w locie? Ja obstawiam, że zupełnie normalnie ale jak ktoś miał z czymś takim do czynienia to niech napisze bo ja się z deformacją żyłek nie spotkałem.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 22:17

Ok, dzięki

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Szosa » 31 stycznia 2020, 21:22

Kris, to znajdz na preclu:
Pekajacy karabinek- film
Z 28.11.2018
Do tego jeszcze dodatkowe watki, np. Test wytrzymalosciowy film .
Pzdr
Adam Szostek

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 15:57

z tego linku co mi Zbyszek podeslal, to było 2016r.
(jeżeli to chodzi o to)
Załączniki
Screenshot_20200131-155619_Chrome.jpg
Screenshot_20200131-155619_Chrome.jpg (632.5 KiB) Przejrzano 8334 razy

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Szosa » 31 stycznia 2020, 14:57

”ale nie widzę zainteresowania w dyskusji odnośnie użytkowanie karabinków łączący uprząż z taśmami paralotni„

Kris, poniewaz ten temat byl rozlegle walkowany rok temu na forach i nikomu nie chce sie odgrzewac tego kotleta jeszcze raz.

Każdy wyciągnął już swoje wnioski...
Pzdr
Adam Szostek

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 stycznia 2020, 13:24

żółty27 pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Powinno być zasadą, że nie sprzedaje się i nie kupuje używanych karabinków. Tyle w tym temacie.
Czemu nie? Jeśli producent piszę, że należy je wymienić po 500 godzinach lotu, to wolę stosować się do zaleceń producenta, ale Andrzej T. zadał już wcześniej pytanie, ile znamy przypadków pęknięcia karabinków. Ja wcześniej przeczytałem gdzieś o jednym takim przypadku. Jak już coś, to wolałbym żeby zasadą było nie sprzedawanie używanych spadochronów.


To proste. Do czasu twojego posta o pękających karabinkach twierdziłem że nie należy używać tego modelu karabinków Austrialpin ze starszych wątków. Problem do tej pory nie dotyczył karabinków stosowanych przez Supair i jemu podobnych. Gdy pojawiła się informacja o tym że jeden z nowszych modeli pękł z tych, które do tego pory dażyłem zaufaniem oznacza, że trzeba wprowadzić nowe procedury. Wystarcza jeden taki przypadek, aby stracić zaufanie do wszystkich podobnych modeli.
Kupując używany karabinek nie znasz jego historii i nie wiesz czy nie jest już z drugich czy trzecich rąk. Skoro producenci gwarantują 500 godzin trwałości a nikt nie zapisuje ich czasu pracy, to używany karabinek nadaje się tylko do wieszania bielizny a nie sprzedaży. Tojest lotnictwo a nie rosyjska ruletka, choć oczywiście możesz podejmować taką zabawę przyodpowiedniej dozie desperacji. Zapas ma datę produkcji i dopuszczenie ograniczone tylko wiekiem, co przy kupnie używanego łatwo sprawdzić. Spotkałem się tylko z jednym przypadkiem gdy sprzedawca sfałszował datę produkcji skrzydła i sprawa szybko wyszła na jaw. Wracając do sedna sprawy. W najbliższym locie proponuję abyś sobie wyobraził że twój karabinek może w każdej chwili pęknąć. Wtedy zapas jest twoją ostatnią deską ratunku. Możesz lecieć dalej spokojnie. Gorzej będzie jak sobie wyobrazsz że zapas nie zadziałał. Albo że wypadłeś z uprzęży. Życzę miłego treningu wyobraźni.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 13:22

ponawiam zapytanie
jakie jest Wasze doświadczenie (informacje) w kwestii bardzo lekkich zapasów?

Gdzieś zasłyszałem, iż nie powinno się ich używać po SIVach (kiedy były użyte) ponieważ po użyciu „nie nadają się do ekspolatacji”, to samo po użyciu przy ratowaniu się. Podobno jest to uwarunkowane „delikatnością” materiałów lekkich.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: żółty27 » 31 stycznia 2020, 12:57

Osobiście, nigdy podczas lotu nie przejmowałem się karabinkami. Inaczej patrzę na spadochron. Pomijając błędy jakie można popełnić podczas jego składania, to z drugiej ręki bym go nie kupił, bo nie wiem czy był on trzymany w piekarniku lub studni, a to jest nasza ostatnia szansa ratunku.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: prokopcio » 31 stycznia 2020, 12:44

kris pisze:
prokopcio pisze:
kris pisze:aktualny temat został wydzielony z poprzedniego tematu oferty sprzedaży,
Bo jest ważny i interesujący a nie dotyczy sprzedaży.


natomiast temat karabinków "nie jest ważny", brak dyskusji
(bez urazy)

Gdzie napisałem, że temat karabinków jest mniej ważny ? Jak już to mniej popularny.
Też tak jak Ty uważam że karabinki są ważniejsze od RSH ale są relatywnie tanie i każdy sobie bez wnikłej analizy może pozwolić na kupienie nowych.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 11:53

prokopcio pisze:
kris pisze:aktualny temat został wydzielony z poprzedniego tematu oferty sprzedaży,
Bo jest ważny i interesujący a nie dotyczy sprzedaży.


natomiast temat karabinków "nie jest ważny", brak dyskusji
(bez urazy)

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: żółty27 » 31 stycznia 2020, 11:45

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Powinno być zasadą, że nie sprzedaje się i nie kupuje używanych karabinków. Tyle w tym temacie.
Czemu nie? Jeśli producent piszę, że należy je wymienić po 500 godzinach lotu, to wolę stosować się do zaleceń producenta, ale Andrzej T. zadał już wcześniej pytanie, ile znamy przypadków pęknięcia karabinków. Ja wcześniej przeczytałem gdzieś o jednym takim przypadku. Jak już coś, to wolałbym żeby zasadą było nie sprzedawanie używanych spadochronów.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: prokopcio » 31 stycznia 2020, 11:39

kris pisze:aktualny temat został wydzielony z poprzedniego tematu oferty sprzedaży,
Bo jest ważny i interesujący a nie dotyczy sprzedaży.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 11:34

prokopcio pisze:ja będę się upierał, że nie cena a tytuł/treść tematu czyni je bardziej lub mniej interesującymi.
zrób test i zamieść dwa ogłoszenia bez żadnych cen i informacji :
- "sprzedam karabinki"
- "sprzedam zapas"
i porównaj ich popularność ;)


nie idę w zaparte,
aktualny temat został wydzielony z poprzedniego tematu oferty sprzedaży,
czyli oferta sprzedaży była pierwszym czynnikiem,
nie mam zamiaru robić "sondy, czy czegoś tam"

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 stycznia 2020, 11:14

Kortel sprzedaje uprzęże z zakręcanymi trapezami. Są też karabinki tekstylne z dyneemy. Czyli można ominąć problem, choć nie oznacza to, że taki sposób powoduje pozbycia się wszystkich trosk. Każde z tych rozwiązań będzie miało swoje własne procedury które trzeba wdrożyć.

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: prokopcio » 31 stycznia 2020, 11:05

ja będę się upierał, że nie cena a tytuł/treść tematu czyni je bardziej lub mniej interesującymi.
zrób test i zamieść dwa ogłoszenia bez żadnych cen i informacji :
- "sprzedam karabinki"
- "sprzedam zapas"
i porównaj ich popularność ;)

Re: Wytrzymałość spadochronów zapasowych

Post autor: kris » 31 stycznia 2020, 10:56

Andrzejt pisze:Albo jak ktoś mądry kiedyś powiedział zamocować glajta na stałe do uprzęży za pomocą trapeza stalowego z gwintem i po problemie.

nie koniecznie, wcześniej w poście podałem info (+zdjęcie) w kwestii przechowywania skrzydła i jaki to miało skutek.
viewtopic.php?f=18&t=3541&start=40#p34151

Na górę