pgforum.pl

kiedyś ginęli tylko przez przypadek lub z braku wiedzy, dzisiaj dochodzi dodatkowo ginięcie na własne życzenie.

Na niedawno zakończonych w Roldanillo british open, na których Dominik Kapica w klasie sport zdobył drugie miejsce ! czego serdecznie mu gratuluję ! Pośród 132 startujących zawodników, tylko 18tu startowało w klasie sport i niższej.
na PMP ten stosunek zwykle wynosi jeszcze ~ 50/50. To daje do myślenia.
Faktem jest, że ze swoim be o wydłużeniu 5.7 na startowisku czułem się jak sierotka Marysia. Tylko obecność grupy niemieckojęzycznych paraturystów startujących na na jego odpowiednikach podnosiło mnie na duchu.

[quote="Lipton"]OK. Rozumie że niemieckie: ordnung muss sein - czyli jak DHV karze tak piloci latają :)
Francuzi mają warunki do tego żeby latać dużo, po za tym paralotniarzy jest dużo więcej niż w Polsce.
Mnie bardziej interesuje dla czego w Polsce jest taki nagły wzrost śmiertelnych wypadków.[/quote]

Przed erą ppg było u nad około 4 wypadki śmiertelne. Potem pojawiły się napędy i podwoiła się liczba pilotów. Podwoiła się także ilość wypadków śmiertelnych. Do analizy bezpieczeństwa w Niemczech brakuje mi ilości pilotów uprawiających paralotniarstwo w Niemczech w poszczególnych latach. I nie chodzi o członków dhv, ale o liczbę czynnych pilotów.

Bo i znaczny wzrost popularności naszego sportu. Jedno idzie za drugim. Nie wiem jak procentowo jedno do drugiego [emoji6]

OK. Rozumie że niemieckie: ordnung muss sein - czyli jak DHV karze tak piloci latają :)
Francuzi mają warunki do tego żeby latać dużo, po za tym paralotniarzy jest dużo więcej niż w Polsce.
Mnie bardziej interesuje dla czego w Polsce jest taki nagły wzrost śmiertelnych wypadków.

Po przetłumaczenie w googlu widać, że analiza wzrostu wypadków we Francji wiąże się z dużą liczbą zabijających się pilotów z dużym rocznym nalotem, o wysokiej średniej wieku i latających na skrzydłach o większych wydłużeniach. Czyli odchodzi grupa postrarzałych playboyów którzy zaczynali dość dawno budując legendę tego sportu i teraz zderzający się ze swoimi ograniczeniami przychodzącymi wraz z wiekiem. Nie znam środowiska niemieckich pilotów bo nie lubię tam latać, ale mogę spekulować że latają w sposób bardziej zdyscyplinowany niż Francuzi czy my a i o playboya tam trudniej.

Witam.

Na blogu lu-glidz pojawił się ciekawy wpis dotyczący rosnącej liczby wypadków we Francji.
Jest też tabelka też ostatnia tabelka dotycząca niemieckich wypadków.
https://lu-glidz.blogspot.com/2020/02/eine-bemerkenswerte-unfallstatistik.html
To bardzo ciekawe, dlatego że przez ostatnie 3-4 lata w Polsce też notujemy większą liczbę wypadków śmiertelnych.
Gotek z czego to może wynikać ??