Post autor: JakubM » 31 marca 2020, 18:57
https://www.paraglidingforum.com/viewto ... b7#p607954Pomysły wymienione w poście w skrócie:
1. Nigdy się nie poddawaj, nie ma sensu bez końca robić to co nie działa - lepiej wymyśleć i spróbować cokolwiek innego.
2. Dobrze mieć nóż by w razie potrzeby przeciąć linki. Należy to robić po niedanym rzucie paki (nasze paki nie wytrzymają otwarcia w swobodnym upadku) i najlepiej tnąc linki pojedynczo tak aby minimalizować ryzyko uszkodzenia czaszy spadochronu.
3. W przypadku konfiguracji SAT i odpowiednim zapasie wysokości należy spróbować wyjść z SATa do spirali i wtedy rzucać. Rzucanie paki w SAT to proszenie się o kłopoty.
https://www.paraglidingforum.com/viewtopic.php?p=p607954&highlight=&sid=4b7ba5a499954ee7724162759f7a41b7#p607954
Pomysły wymienione w poście w skrócie:
1. Nigdy się nie poddawaj, nie ma sensu bez końca robić to co nie działa - lepiej wymyśleć i spróbować cokolwiek innego.
2. Dobrze mieć nóż by w razie potrzeby przeciąć linki. Należy to robić po niedanym rzucie paki (nasze paki nie wytrzymają otwarcia w swobodnym upadku) i najlepiej tnąc linki pojedynczo tak aby minimalizować ryzyko uszkodzenia czaszy spadochronu.
3. W przypadku konfiguracji SAT i odpowiednim zapasie wysokości należy spróbować wyjść z SATa do spirali i wtedy rzucać. Rzucanie paki w SAT to proszenie się o kłopoty.