pgforum.pl

Statystyka jest dopiero pierwszą czynnością. Następna powinno być ustalenie co trzeba zrobić aby poprawić wskaźniki. Moje wnioski sprowadzają się do poprawy jakości szkolenia co powinni zaakceptować zarówno instruktorzy jak i piloci bo musi iść za tym zwiększenie zaangażowania szkół i wzrost kosztów szkolenia. Myślę, że czas już odejść od wojny cenowej którą rozpoczął Mc Gywer aby wygrać z pobliskim szkołami gdyż tracą na tym przede wszystkim piloci.

a no tak, jest więcej niż 100%

Każdy z wypadków mogl być przypisany do więcej niż jednej kategorii wiec twój przykład powiększyłby statystyki obu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jeszcze punjty bład w pilotażu i słabe umiejętności też jakoś się zazębiają wg mnie. Bo gdzie wrzucić zdarzenie gdy słaby pilot popełnia błąd w pilotażu?

Ocena ilości wypadków na ilość lotów to kolejne ryzykowne podsumowanie. To już mi się bardziej podoba ocena z innego opracowania, że na 500 pilotów jest 1 wypadek śmiertelny rocznie.

Jest kilka moich opracowań i można je porównywać. Nie wiem co autor miał na myśli oceniając błąd w pilotażu aż na 65% całości wypadków bo to może być zarówno reakcja jaki i jej brak, wybór złego miejsca, złych warunków wyjeżdżających dobre reakcje i temu podobne dylematy.

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Sprawą kluczową jest ustalenie jednolitych kryteriów oceny przyczyn. Kategoria błąd pilotażu jest mocno dyskusyjna i daje się tu wcisnąć większość przyczyn. Sprawa wymaga gruntownej dyskusji.[/quote]

W mojej ocenie oryginał angielski "control input error" mocno zawęża tę kategorię do sytuacji kiedy w sposób nieprawidłowy pociągnąłeś za sterówkę, względnie nacisnąłeś belkę speeda bo tylko takie "controls" mamy do dyspozycji.

Autor artykułu zwraca uwagę na szereg niedoskonałości metodologicznych, ale zdaje się, że to jedyne, a więc jednocześnie najlepsze opracowanie jakie mamy do dyspozycji.

Sprawą kluczową jest ustalenie jednolitych kryteriów oceny przyczyn. Kategoria błąd pilotażu jest mocno dyskusyjna i daje się tu wcisnąć większość przyczyn. Sprawa wymaga gruntownej dyskusji.

Dr Matt Wilkes którego znamy już z badań nad rzucaniem paczki przygotował kolejne opracowanie dotyczące częstości i przyczyn wypadków na paralotni. Całość artykułu dostępna w XC Magazin, tutaj krótkie podsumowanie:
- błąd w pilotażu (control input error) odpowiada za 65% wypadków
- zła ocena wiatru lub miejsca odpowiada za 30% wypadków
- słabe umiejętności lotnicze to 15% wypadków
- zły wybór miejsca startu/lądowania to 10% wypadków
awarie sprzętu są pomijalne.

Na 100.000 lotów przypada:
- 1.5 wypadków śmiertelnych
- 20 wypadków z poważnymi uszkodzeniami ciała