Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 kwietnia 2016, 17:15
Przedstawię jedynie główne tezy mojego referatu. Zainteresowanych zapraszam do dyskusji.
Bezpieczeństwo w paralotniarstwie opiera się na trzech filarach: Praktyce, teorii i procedurach. Wynikiem praktyki jest wiedza o zagrożeniach, czyli teoria przyczyn zagrożeń. Analiza tych przyczyn doprowadza do stworzenia procedur które zabezpieczają przed zagrożeniami. Te procedury muszą być wprowadzone do praktyki co zamyka cykl zależności. Bezpieczeństwo paralotniarzy ma dwa wąskie gardła, które blokują przepływ informacji w tym cyklu. Pierwszym wąskim gardłem jest ukrywanie informacji o zagrożeniach. Przez to nie można zbierać opisów zdarzeń i budować teorii zagrożeń. Przez to nie ma powodów do tworzenia procedur. Drugim wąskim gardłem jest wprowadzanie procedur. Każda procedura powinna być ćwiczona. W praktyce paralotniowej wiele procedur jest znane jedynie w teorii, ale nigdy nie były stosowane w praktyce. Najwłaściwszym miejscem do ćwiczenia procedur są szkoły paralotniowe oraz kluby, ale obecny system szkolenia oraz praktyka klubowa nie zawsze idzie w parze z budową systemu bezpieczeństwa. Aby sytuacja uległa poprawie należy wprowadzić do praktyki paralotniowej dwie zasady i dbać o ich przestrzeganie: Pierwsza zasada " szczerzy do bólu" powinna nakazywać publikowanie wszystkich zdarzeń niebezpiecznych których byliśmy świadkami lub uczestnikami. Ta publikacja powinna być ogólnodostępna, oczywiście z zabezpieczeniem anonimowości uczestników. Druga zasadą powinno być zero tolerancji. Jeśli istnieją procedury to powinny być zawsze przestrzegane zarówno przez nas, jak i przez osoby które latają w naszej obecności. Interwencja może się ograniczyć jedynie do zwrócenia koledze uwagi, że robi coś źle (np startuje bez kasku, speeda, zapasu, po piwie, lata nad ludźmi), ale powinna być zawsze podjęta w sytuacji gdy widzimy jakieś niebezpieczne praktyki.
Przedstawię jedynie główne tezy mojego referatu. Zainteresowanych zapraszam do dyskusji.
Bezpieczeństwo w paralotniarstwie opiera się na trzech filarach: Praktyce, teorii i procedurach. Wynikiem praktyki jest wiedza o zagrożeniach, czyli teoria przyczyn zagrożeń. Analiza tych przyczyn doprowadza do stworzenia procedur które zabezpieczają przed zagrożeniami. Te procedury muszą być wprowadzone do praktyki co zamyka cykl zależności. Bezpieczeństwo paralotniarzy ma dwa wąskie gardła, które blokują przepływ informacji w tym cyklu. Pierwszym wąskim gardłem jest ukrywanie informacji o zagrożeniach. Przez to nie można zbierać opisów zdarzeń i budować teorii zagrożeń. Przez to nie ma powodów do tworzenia procedur. Drugim wąskim gardłem jest wprowadzanie procedur. Każda procedura powinna być ćwiczona. W praktyce paralotniowej wiele procedur jest znane jedynie w teorii, ale nigdy nie były stosowane w praktyce. Najwłaściwszym miejscem do ćwiczenia procedur są szkoły paralotniowe oraz kluby, ale obecny system szkolenia oraz praktyka klubowa nie zawsze idzie w parze z budową systemu bezpieczeństwa. Aby sytuacja uległa poprawie należy wprowadzić do praktyki paralotniowej dwie zasady i dbać o ich przestrzeganie: Pierwsza zasada " szczerzy do bólu" powinna nakazywać publikowanie wszystkich zdarzeń niebezpiecznych których byliśmy świadkami lub uczestnikami. Ta publikacja powinna być ogólnodostępna, oczywiście z zabezpieczeniem anonimowości uczestników. Druga zasadą powinno być zero tolerancji. Jeśli istnieją procedury to powinny być zawsze przestrzegane zarówno przez nas, jak i przez osoby które latają w naszej obecności. Interwencja może się ograniczyć jedynie do zwrócenia koledze uwagi, że robi coś źle (np startuje bez kasku, speeda, zapasu, po piwie, lata nad ludźmi), ale powinna być zawsze podjęta w sytuacji gdy widzimy jakieś niebezpieczne praktyki.