Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wciąż piszesz ogólnikami. Ja bym chciał konkrety. Jedna szkoła zrealizowała następujący program: rodzaje ćwiczeń, ilość powtórzeń, czas spędzony podczas ćwiczeń naziemnych i w powietrzu, cena za to szkolenie. Druga szkoła zrobiła to tak:. Rozmawiajmy o konkretach.
OK. Żeby nie poprzestawać na ogólnikach poniżej przedstawiam mój subiektywny ranking szkół i instruktorów u których się uczyłem. Szkoły są wymieniane chronologicznie. Jak sam zobaczysz dwie z nich oceniam sumarycznie na minus a dwie na plus, posługując się konkretnymi argumentami. Zrobiłeś Zbyszek kiedyś ranking polskich szkół ale w mojej opinii cała idea spaliła na panewce. Zamiast miarodajnie pokazać kto jest lepszy a kto gorszy, zrobiła się reklama kilku topowych ośrodków. Powinieneś na samym początku upublicznić pełne dane z nazwami wszystkich z nich a nie zasłaniać się ochroną danych. To jest badanie statystyczne i jako takie nie może podlegać osądowi a już na pewno nie może być powodem wytoczenia sprawy cywilnej. Zebrałeś opinię zainteresowanych ale ostateczna forma pozostawia wiele do życzenia.
Swoją drogą, to zapewne pociągnie to za sobą dalszą dyskusję na ten temat ale w razie niemca będę to parcelował na osobne tematy aby potem dojść co do czego.
Perfectly (szkoła słowacka)Plusy:1. Bardzo dobry teren do latania. W promieniu ~50km startowiska na w zasadzie każdy kierunek o zróżnicowanej deniwelacji.
2, Instruktorzy o znacznym doświadczeniu przelotowym i zawodniczym, regularnie uczestniczący we współzawodnictwie na wysokim szczeblu.
3. Szkoła umiejętnie przekazuje praktyczną wiedzę w temacie latania termicznego.
Minusy:1. Szkoła wydaje uprawnienia Leteckiej Amaterskiej Asocjacji Slovenskiej Republiky, których uznaniowość w Polsce jest mocno dyskusyjna.
2. Podstawy, czyli starty i lądowania są traktowane po macoszemu. Lepiej wybrać się tam na kurs doszkalający, niż na naukę od zera.
3. Parcie na wydzierania pieniędzy kursanta jest tam momentami pociągnięte do granic absurdu.
4. Ostre kombinację a momentami wręcz jawne oszustwa przy sprzedaży sprzętu.
5. Sprzęt szkoleniowy jest wprawdzie sprawny technicznie ale często jest stary.
6. Ceny szkoleń nie są tak atrakcyjne jak kiedyś ze względu na kurs EUR + sama licencja jest droga w utrzymaniu.
ParastylePlusy:1. Jedyna intensywnie działająca szkoła na Podkarpaciu.
2. Kursanci szkolą się na sprzęcie zmienianym co roku, maksymalnie co dwa lata.
3. Możliwość startów holowanych.
4. Duża waga jest przykładana do podstaw, czyli nauki startów i lądowań.
5. Oferowany na sprzedaż sprzęt używany (tym bardziej nowy) jest zawsze w nienagannym stanie technicznym.
Minusy:1. Drętwa atmosfera na szkoleniu.
2. Bezpardonowe oczernianie innych pilotów latających w Bieszczadach / Beskidzie Niskim, będących de facto naszymi wspólnymi (choć Instruktora raczej byłymi) znajomymi. Kilka razy byłem wręcz wykorzystany do lokalnych porachunków pomiędzy grupami pilotów.
3. Instruktor praktycznie nie lata aktywnie. Nie ma doświadczenia przelotowego i zawodniczego (najdalsze XC z platform Internetowych to ok 30km ze Skrzycznego w 2008 roku). Nie spodziewał bym się nauki termiki.
4. "Nieścisłości finansowe" przy sprzedaży sprzętu, choć pierwotnie dotrzymał danego mi w zamian za przysługę upustu na szkolenie (dość dużego).
FlySchoolPlusy:1. Jedna z pierwszych szkół w Polsce. Ma ugruntowaną renomę.
2. Jacek Gocyła to oaza spokoju i nie traci równowagi nawet w kryzysowej sytuacji z kursantem.
3. Szkolenia do pierwszego etapu są prowadzone w wakacje w formie obozu w Bieszczadach (Bezmiechowa, Weremień, Dźwiniacz)
4. Skrzydła są zmieniane co roku, po każdym zakończeniu sezonu.
5. JG stara się ograniczyć instruowanie kursanta przez radio do absolutnego minimum, tak aby uczył się samodzielności.
6. Ma duże doświadczenie z PPG. Organizuje wspólne przeloty i jest podaj jedynym instruktorem w Polsce (Uwaga. Informacja niepewna), który zapewnia kursantowi napęd na szkolenie PPG
7. Konkurencyjna cena. Generalnie Jacek organizuje najtańsze wyjazdy do Bassano.
Minusy:1. JG nie ma bieżącego swobodnego doświadczenia przelotowego i zawodniczego, także nie organizuję żadnych swobodnych seminariów XC.
2. Oszczędne prowadzenie na radiu dla niektórych może być wadą (dla mnie jest zaletą).
Bogusław PelczarPlusy:1. Obok Jacka Gocyły jeden z pierwszych instruktorów w naszym kraju.
2. Człowiek o ogromnej i niemalże niezastąpionej wiedzy z tematyki paralotniarstwa. Zaczynając na konstrukcji skrzydeł, idąc przez ich cały proces produkcyjny a kończąc na szkoleniu pilotów.
3. Egzaminator ULC.
4. Bardzo rozmowny. Chętnie dzieli się posiadaną wiedzą, nie tylko z dziedziny paralotniarstwa.
5. Aktywny spadochroniarz i szybownik.
6. Pieniądze są dla niego sprawą drugorzędną. Ważna jest wiedza i nauczenie kursanta.
7. Szkoli w okolicach Krosna i w Beskidzie Niskim. Najzajebistszym miejscu na całym świecie!!
8. Wbrew obiegowej opinii szkoli w warunkach termicznych. Dwóch moich kolegów latało pod jego asystą ponad 2 godziny w majowej termice, kręcąc podstawy po 2000m
Minusy:1. Czasami trzeba do niego dzwonić po 10 razy, żeby Go gdzieś wyciągnąć

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Wciąż piszesz ogólnikami. Ja bym chciał konkrety. Jedna szkoła zrealizowała następujący program: rodzaje ćwiczeń, ilość powtórzeń, czas spędzony podczas ćwiczeń naziemnych i w powietrzu, cena za to szkolenie. Druga szkoła zrobiła to tak:. Rozmawiajmy o konkretach.[/quote]
OK. Żeby nie poprzestawać na ogólnikach poniżej przedstawiam mój subiektywny ranking szkół i instruktorów u których się uczyłem. Szkoły są wymieniane chronologicznie. Jak sam zobaczysz dwie z nich oceniam sumarycznie na minus a dwie na plus, posługując się konkretnymi argumentami. Zrobiłeś Zbyszek kiedyś ranking polskich szkół ale w mojej opinii cała idea spaliła na panewce. Zamiast miarodajnie pokazać kto jest lepszy a kto gorszy, zrobiła się reklama kilku topowych ośrodków. Powinieneś na samym początku upublicznić pełne dane z nazwami wszystkich z nich a nie zasłaniać się ochroną danych. To jest badanie statystyczne i jako takie nie może podlegać osądowi a już na pewno nie może być powodem wytoczenia sprawy cywilnej. Zebrałeś opinię zainteresowanych ale ostateczna forma pozostawia wiele do życzenia.
Swoją drogą, to zapewne pociągnie to za sobą dalszą dyskusję na ten temat ale w razie niemca będę to parcelował na osobne tematy aby potem dojść co do czego.
[b]Perfectly (szkoła słowacka)[/b]
[b][color=#00BF00]Plusy:[/color][/b]
1. Bardzo dobry teren do latania. W promieniu ~50km startowiska na w zasadzie każdy kierunek o zróżnicowanej deniwelacji.
2, Instruktorzy o znacznym doświadczeniu przelotowym i zawodniczym, regularnie uczestniczący we współzawodnictwie na wysokim szczeblu.
3. Szkoła umiejętnie przekazuje praktyczną wiedzę w temacie latania termicznego.
[b][color=#FF0000]Minusy:[/color][/b]
1. Szkoła wydaje uprawnienia Leteckiej Amaterskiej Asocjacji Slovenskiej Republiky, których uznaniowość w Polsce jest mocno dyskusyjna.
2. Podstawy, czyli starty i lądowania są traktowane po macoszemu. Lepiej wybrać się tam na kurs doszkalający, niż na naukę od zera.
3. Parcie na wydzierania pieniędzy kursanta jest tam momentami pociągnięte do granic absurdu.
4. Ostre kombinację a momentami wręcz jawne oszustwa przy sprzedaży sprzętu.
5. Sprzęt szkoleniowy jest wprawdzie sprawny technicznie ale często jest stary.
6. Ceny szkoleń nie są tak atrakcyjne jak kiedyś ze względu na kurs EUR + sama licencja jest droga w utrzymaniu.
[b]Parastyle[/b]
[color=#00BF00]Plusy:[/color]
1. Jedyna intensywnie działająca szkoła na Podkarpaciu.
2. Kursanci szkolą się na sprzęcie zmienianym co roku, maksymalnie co dwa lata.
3. Możliwość startów holowanych.
4. Duża waga jest przykładana do podstaw, czyli nauki startów i lądowań.
5. Oferowany na sprzedaż sprzęt używany (tym bardziej nowy) jest zawsze w nienagannym stanie technicznym.
[b][color=#FF0000]Minusy:[/color][/b]
1. Drętwa atmosfera na szkoleniu.
2. Bezpardonowe oczernianie innych pilotów latających w Bieszczadach / Beskidzie Niskim, będących de facto naszymi wspólnymi (choć Instruktora raczej byłymi) znajomymi. Kilka razy byłem wręcz wykorzystany do lokalnych porachunków pomiędzy grupami pilotów.
3. Instruktor praktycznie nie lata aktywnie. Nie ma doświadczenia przelotowego i zawodniczego (najdalsze XC z platform Internetowych to ok 30km ze Skrzycznego w 2008 roku). Nie spodziewał bym się nauki termiki.
4. "Nieścisłości finansowe" przy sprzedaży sprzętu, choć pierwotnie dotrzymał danego mi w zamian za przysługę upustu na szkolenie (dość dużego).
[b]FlySchool[/b]
[color=#00BF00]Plusy:[/color]
1. Jedna z pierwszych szkół w Polsce. Ma ugruntowaną renomę.
2. Jacek Gocyła to oaza spokoju i nie traci równowagi nawet w kryzysowej sytuacji z kursantem.
3. Szkolenia do pierwszego etapu są prowadzone w wakacje w formie obozu w Bieszczadach (Bezmiechowa, Weremień, Dźwiniacz)
4. Skrzydła są zmieniane co roku, po każdym zakończeniu sezonu.
5. JG stara się ograniczyć instruowanie kursanta przez radio do absolutnego minimum, tak aby uczył się samodzielności.
6. Ma duże doświadczenie z PPG. Organizuje wspólne przeloty i jest podaj jedynym instruktorem w Polsce (Uwaga. Informacja niepewna), który zapewnia kursantowi napęd na szkolenie PPG
7. Konkurencyjna cena. Generalnie Jacek organizuje najtańsze wyjazdy do Bassano.
[b][color=#FF0000]Minusy:[/color][/b]
1. JG nie ma bieżącego swobodnego doświadczenia przelotowego i zawodniczego, także nie organizuję żadnych swobodnych seminariów XC.
2. Oszczędne prowadzenie na radiu dla niektórych może być wadą (dla mnie jest zaletą).
[b]Bogusław Pelczar[/b]
[color=#00BF00]Plusy:[/color]
1. Obok Jacka Gocyły jeden z pierwszych instruktorów w naszym kraju.
2. Człowiek o ogromnej i niemalże niezastąpionej wiedzy z tematyki paralotniarstwa. Zaczynając na konstrukcji skrzydeł, idąc przez ich cały proces produkcyjny a kończąc na szkoleniu pilotów.
3. Egzaminator ULC.
4. Bardzo rozmowny. Chętnie dzieli się posiadaną wiedzą, nie tylko z dziedziny paralotniarstwa.
5. Aktywny spadochroniarz i szybownik.
6. Pieniądze są dla niego sprawą drugorzędną. Ważna jest wiedza i nauczenie kursanta.
7. Szkoli w okolicach Krosna i w Beskidzie Niskim. Najzajebistszym miejscu na całym świecie!! :twisted:
8. Wbrew obiegowej opinii szkoli w warunkach termicznych. Dwóch moich kolegów latało pod jego asystą ponad 2 godziny w majowej termice, kręcąc podstawy po 2000m
[b][color=#FF0000]Minusy:[/color][/b]
1. Czasami trzeba do niego dzwonić po 10 razy, żeby Go gdzieś wyciągnąć :P