Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Cybiak » 01 sierpnia 2016, 15:06

Można jeszcze tak się ratować :D

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Chrzaszczu » 29 lipca 2016, 23:10

Ja takiej opcji nie widzę i domyślam się, że swing inwestując spore pieniądze w badania z tego właśnie powodu połączył to z klamką od zapasu. Nie widzę opcji.

Z drugiej strony wprowadzenie elektroniki i kosmicznej techniki w paralotniarstwo szybko zniszczy to co w tym sporcie jest cenne. Już wystarczy, że obecnie płaci się ponad 6 tys € za dobry sprzęt do latania...

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 23:00

Kombinujesz dobrze, ale może można by to regulować tak jak wiązania w nartach czy twardość amorów w rowerach. Nie mam tylko pomysłu wg. czego, albo dla kogo.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Chrzaszczu » 29 lipca 2016, 22:48

Więc uruchomić może się gdy wystąpi 5 czynników:
1) Wysokość nad gruntem jest mniejsza niż 100m (mało dokładne nadal mapy terenu, ale jest bliskie rzeczywistości)
2) zluzują się liny na więcej niż 50% powierzchni
3) wchodzimy w rotacje powyżej 180°
4) opadanie jest większe niż 7m/s
5) System jest aktywowany (zabezpieczenie przed przypadkowym uruchomieniem np przy acro)

Nadal mi się to nie podoba bo często wszystkie czynniki występują w klapach na pełnej belce i nadal nie jest to sytacja nadzwyczajna...

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 22:46

Sprawa szkolenia pilotów jest bardzo ważna i chętnie posłucham co proponuje Zbyszek czy Chrząszczu czy inni doświadczeni piloci. Chciałbym się nauczyć latać dobrze i czerpać z tego jak najwięcej, chciałbym tego dożyć. Standardowy kurs nie jest wystarczający a "dodatkowych zabezpieczeń przed urazami" nie ma. Proponuję równoległy wątek o szkoleniu.[/quote]





Kilka fajnych szkół jest. Są też naprawdę rzetelni instruktorzy. Niektórzy tutaj piszą. Szkolenie też wymaga poświęcenia czasu i zaangażowania przez kursanta.
Załóż wątek, a zaraz wyjdzie szydło z wora... (bez przerzutek) :)
Będzie ciekawa dyskusja.


Uśmiech wulkanu przyjazny, a mógł by być przecież szyderczy;)

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Chrzaszczu » 29 lipca 2016, 22:37

Często przychodzą mi w powietrzu lęki patrząc pod nogi i mówie sobie, że w tym miejscu co by się nie stało paki rzucić nie mogę- walcze do końca...

Teraz analizując wszystko myślę, że jedyna opcja to czujnik jaki rozpoznałby luźne liny (np powyżej 50-70%) i wejście w rotacje od np 270° zmiany kierunku. System taki jest stosunkowo prosty do wykonania. Mimo wszystko dalej mnie ten pomysł nie przekonuje :D

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Michał T » 29 lipca 2016, 22:09

Chrzaszczu pisze:Ta rozmowa przypomina mi pomysł budowy lodowych butów by sprawnie przebiegać przez pola magmy pomiędzy płytami chodnikowymi, pomysł był super ale magmy już nie ma... :)

Jak to nie ma... Filmik świeżutki i zaskakujący.

Wróćmy do tematu, a dotyczy dodatkowych zabezpieczeń.
Sprawa szkolenia pilotów jest bardzo ważna i chętnie posłucham co proponuje Zbyszek czy Chrząszczu czy inni doświadczeni piloci. Chciałbym się nauczyć latać dobrze i czerpać z tego jak najwięcej, chciałbym tego dożyć. Standardowy kurs nie jest wystarczający a "dodatkowych zabezpieczeń przed urazami" nie ma. Proponuję równoległy wątek o szkoleniu.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 22:02

Nie wiem czy ma to byś 2 m poducha, ale jeśli ktoś wymyśli coś sensownego i będzie mnie na to stać to jestem za.

Niektóre szkoły jak wiesz słabo szkolą pilotów (kierowców wręcz tragicznie) i zanim nabiorą doświadczenia to podniesienie bezpieczeństwa biernego w moim pojęciu jest wysoce pożądane.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: prokopcio » 29 lipca 2016, 21:57

Zbyszek Gotkiewicz pisze:....Piloci może są leniwi i nie uczą się latać, ale nie są głupi żeby bardziej ryzykować tylko dlatego że mają lepsze zabezpieczenia....
zwłaszcza ze świadomością że może coś nie zadziałać jak to ma miejsce z RSH (nie najlepsze statystyki)...

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2016, 21:48

Z tą szkodliwością zabezpieczeń to bym nie przesadzał. Jak będą to nie wpłynie pewnie na powiększenie stopnia ryzykownych zachowań. Piloci może są leniwi i nie uczą się latać, ale nie są głupi żeby bardziej ryzykować tylko dlatego że mają lepsze zabezpieczenia. Z takimi tłumaczeniami spotkałem się dwa razy. Pilotom brytyjskim w pierwszej wojnie światowej odmawiano zabierania w powietrze spadochronów, bo to według urzędników spowoduje że będą walczyć z większym zaangażowaniem. Drugie tłumaczenie że posiadanie zapasu powoduje że pilot przestaje odpowiednio mocno angażować się w plotowanie wyartykuowali piloci z Rumunii wiele lat temu gdy po prostu latali bez zapasu bo ich nie było nań stać. Wiec nie popadajmy w pułapkę takiego myślenia. Trzeba rozwijać zabezpieczenia, ale jak ta dyskusja pokazała mogą one być cząstkowe i nie rozwiązujące problemów całkowicie. Takie na przykład jetflapy zmniejszają prędkość przeciągnięcia o 10%. Nie rozwiązują problemu przeciągania skrzydeł, ale przesuwają granice przeciągnięcia o jakieś 2 km/h. Czyli jest postęp w poprawie bezpieczeństwa. Istniejące uprzęże z airbagami to też olbrzymi postęp w bezpieczeństwie. Widziałem misiów przeciągających skrzydło na kilka metrach nad ziemią. Odbijali się na airbagu od ziemi i latali dalej. Kolejny sukces. Jednak gdy oglądam film z kamery na kasku gdzie pilot w spirali upadkowej patrzy cały czas na skrzydło i jedynie na ułamek sekundy przed uderzeniem w ziemię odruchowo się napina bo kątem oka zauważa że właśnie uderza w glebę to wiem, że zrobienie systemu zabezpieczającego przed takim błędem będzie bardzo trudne, drogie i w rezultacie niedostępne dla większości pilotów.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: obiektywny » 29 lipca 2016, 21:19

ciacholot pisze: Obiektywny. Z twoich słów wnoszę, że wymontowałeś ze swojego auta ABS, SRS wspomaganie kierownicy i hamulców i co tam jeszcze było bo to wszystko to boczne kółka przy rowerze.


Nie, po prostu nie zamontowałem w nim klatki, pasów krzyżowych i do jazdy nie zakładam kasku :) Wymontowanie ABS,SRS itp porównałbym raczej do latania bez RSH, czy wyciągnięcia z uprzęży protektora piankowego lub pozbycia się taśm barkowych.

W to miejsce systematycznie doszkalasz się na pobliskim torze, ćwiczysz też drift i jazdę przeprawową w trudnym terenie bo to znacznie lepsze rozwiązanie (leczy przyczyny). Co do skutków to nie zapomnij wywalić pasy, strefy zgniotu i poduszki bo skoro już umiesz jeździć bo zdałeś egzamin to na co Ci takie pierdoły. :)


Chodzi o normalne zdobywanie doświadczenia, stopniowo, zauważ że SIV to nie żadne drifty/stunt tylko kontrolowane symulowanie sytuacji jakie potrafią się zdarzyć w normalnym locie. Młodzi piloci na SIV'ie raczej nie będą ćwiczyć figur takich jak 'infinity tumbling' (=jazda przeprawowa itp). Młodzi kierowcy zaczynają jeździć spokojnie, a jak za wcześnie rzucą się w ruch uliczny jakiegoś dużego azjatyckiego miasta to mogą sobie szybko auto porysować, mimo najznakomitszych zabezpieczeń.


Nadaj uważam, że magiczna 2m poducha wyzwalana tuż przed uderzeniem czy to automatycznie, czy przez pilota może dać złudne poczucie bezpieczeństwa mogące bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2016, 19:20

ciacholot pisze:Coś jak Skywalk-owe Jetflap-y.


Jetflapy to zwykłe zimówki. Zwiększają przyczepność ale zwiększają tez opory toczenia. Jak w końcu kupiłem zimówki na tą zimę to śnieg nie spadł.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 17:31

Coś jak Skywalk-owe Jetflap-y.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2016, 17:01

ciacholot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ciacho. Zamiast wywalać to wszystko z auta lepiej kupić sobie motocykl :)


WFM-ek, WSK i podobnych już chyba nie sprzedają, a w dzisiejszych motocyklach też to wszystko jest o ile nie więcej...


Do motocykli trafił chyba tylko ABS i to zaledwie do paru modeli. Byłby to odpowiednik linki sterówkowej która wydłuża się w momencie gdy na skrzydle zaczynają się odrywać strugi jeśli pilot nie czuje początku przeciągnięcia i nie podnosi rąk.

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 16:18

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ciacho. Zamiast wywalać to wszystko z auta lepiej kupić sobie motocykl :)








WFM-ek, WSK i podobnych już chyba nie sprzedają, a w dzisiejszych motocyklach też to wszystko jest o ile nie więcej...

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Chrzaszczu » 29 lipca 2016, 16:13

Tak o swoje racje walczycie i dobrze może wreszcie ten post przeczyta jakiś wynalazca i postanowi nam pomóc.

Może mi ktoś napisać coś więcej o patencie swinga? Jak to działa? Kiedy na rynek wychodzi, jakie są tego mocne i słabe strony? Jak w testach to wyszło? Powinno być już coś na paraglidingforum.com. Może więcej i szybciej odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziemy bez ponownegi wywazania drzwi?

Ta rozmowa przypomina mi pomysł budowy lodowych butów by sprawnie przebiegać przez pola magmy pomiędzy płytami chodnikowymi, pomysł był super ale magmy już nie ma... :)

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2016, 16:10

Ciacho. Zamiast wywalać to wszystko z auta lepiej kupić sobie motocykl :)

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 16:06

Na preclu była by jazda :)

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2016, 16:05

Jadą kowboje. Każdy gada swoje. :)
Obiektywny. Z twoich słów wnoszę, że wymontowałeś ze swojego auta ABS, SRS wspomaganie kierownicy i hamulców i co tam jeszcze było bo to wszystko to boczne kółka przy rowerze. W to miejsce systematycznie doszkalasz się na pobliskim torze, ćwiczysz też drift i jazdę przeprawową w trudnym terenie bo to znacznie lepsze rozwiązanie (leczy przyczyny). Co do skutków to nie zapomnij wywalić pasy, strefy zgniotu i poduszki bo skoro już umiesz jeździć bo zdałeś egzamin to na co Ci takie pierdoły. :)
Cybiak. Twoje słowa to sama racja. Odnosi się jednak nie tylko do naszego sportu. Jeśli chodzi o ostatnie zdanie to rozumiem, że zapas też rzucasz pięć razy do roku bo skoro masz to czemu nie :)

Re: Dodatkowe zabezpieczenia przed urazami.

Post autor: tom.beluzi » 29 lipca 2016, 15:31

Rozmawiamy tu o 2 tematach, które nie powinny się wykluczać: zwiększanie poziomu wyszkolenia/umiejętności oraz pasywne bezpieczeństwo.
Nie można przecież rezygnować z RSH na rzecz lepszych reakcji pilota... Tak samo stworzenie odpowiednich procedur i co ważne, wprowadzenie ich do naszego latania tak by nie pszeszkadzały i jednocześnie powiększały bezpieczeństwo nie powinno wykluczać prac nad rozwiązaniami ratującymi pilota, który albo nie uważał "w szkole" albo szczęście mu się skończyło.

Tak czy inaczej, w tej naszej teoretycznej dyskusji nie róbmy częstego błędu popełnianego przy rozważaniach o bezpieczeństwie: nie szukajmy rozwiązania idealnego i zawsze 100% skutecznego.
Szukajmy takiego, które po uwzględnieniu dodatkowych komplikacji wprowadzanych przez to rozwiązanie dalej zmniejsza straty.

Wyobrażacie sobie tą dyskusję na preclu? :D

Na górę