Post autor: Lucjan Piekutowski » 03 września 2016, 21:58
Może nie jestem spadochroniarzem, ale słyszałem dwie opinie
W czeskiej szkole : że im mniej gumek tym lepiej gdyż każda z nich może "nie puścić" tak tłumaczyli choć myślę, że to mało prawdopodobne przy cienkich gumeczkach, ale i niektórzy stosują całkiem grube.
Druga teza na temat gumek to przy przekładaniu paczek w tym roku: że gumki są tylko ułatwieniem do układania i mogłoby ich nie być jeśli się linki ułoży prawidłowo. Doświadczenie jest takie że nie przesadzaliśmy z gumkami, założone były tylko na kilka pierwszych splotów i paczka się normalnie otworzyła, ale przy drugim składaniu (po rzucie) już gumki poszły na każdą pętelkę z linek, ja tam wolę mieć je pospinane, zwłaszcza że pakę mam w miękkim kontenerze zaraz pod deską. A co do gumek, widziałem że wywalają te słomkowego koloru takie jakby kauczukowe i zakładają białe świeże. myślę że chodziło o rodzaj gumy który się nie wulkanizuje.
Może nie jestem spadochroniarzem, ale słyszałem dwie opinie
W czeskiej szkole : że im mniej gumek tym lepiej gdyż każda z nich może "nie puścić" tak tłumaczyli choć myślę, że to mało prawdopodobne przy cienkich gumeczkach, ale i niektórzy stosują całkiem grube.
Druga teza na temat gumek to przy przekładaniu paczek w tym roku: że gumki są tylko ułatwieniem do układania i mogłoby ich nie być jeśli się linki ułoży prawidłowo. Doświadczenie jest takie że nie przesadzaliśmy z gumkami, założone były tylko na kilka pierwszych splotów i paczka się normalnie otworzyła, ale przy drugim składaniu (po rzucie) już gumki poszły na każdą pętelkę z linek, ja tam wolę mieć je pospinane, zwłaszcza że pakę mam w miękkim kontenerze zaraz pod deską. A co do gumek, widziałem że wywalają te słomkowego koloru takie jakby kauczukowe i zakładają białe świeże. myślę że chodziło o rodzaj gumy który się nie wulkanizuje.