Post autor: Lucjan Piekutowski » 06 września 2016, 21:42
Na filmie łatwo stwierdzić co jest nie tak. W powietrzu nie mamy możliwości spokojnego oglądania i robienia stopklatek. Ja tu widzę brak wiedzy, którą zdobywa się na kursie, a może się nie zdobywa, bo nie pamiętam, żeby ktoś kto robił kurs na płaskim opowiadał o lataniu przy stoku i zasadzie zakrętów zawsze od. Po drugie, zgłupiał. Wiem co to znaczy bo sam tak samo zrobiłem. Gdy obejrzałem swój film to aż się zdziwiłem jakie to głupie, ale szczerze to pomysł na odkręcenie zawczasu i ustawienie się w poprzek stoku do lądowania przyszedł dopiero przy analizie post factum. Wnioski są takie: trzeba wiedzieć jak się ląduje w konkretnej konfiguracji terenu, ale to nie wystarczy bo w chwili stresu automatyzm nie zadziała, więc drugi wniosek, sposób lądowania na stoku oraz kręcenie od stoku należy mieć przećwiczone i zakodowane.
I jeszcze jedno. Gość ma bardzo dużą prędkość w obie strony, myślę że jest przeważony a na pewno doważony.
Na filmie łatwo stwierdzić co jest nie tak. W powietrzu nie mamy możliwości spokojnego oglądania i robienia stopklatek. Ja tu widzę brak wiedzy, którą zdobywa się na kursie, a może się nie zdobywa, bo nie pamiętam, żeby ktoś kto robił kurs na płaskim opowiadał o lataniu przy stoku i zasadzie zakrętów zawsze od. Po drugie, zgłupiał. Wiem co to znaczy bo sam tak samo zrobiłem. Gdy obejrzałem swój film to aż się zdziwiłem jakie to głupie, ale szczerze to pomysł na odkręcenie zawczasu i ustawienie się w poprzek stoku do lądowania przyszedł dopiero przy analizie post factum. Wnioski są takie: trzeba wiedzieć jak się ląduje w konkretnej konfiguracji terenu, ale to nie wystarczy bo w chwili stresu automatyzm nie zadziała, więc drugi wniosek, sposób lądowania na stoku oraz kręcenie od stoku należy mieć przećwiczone i zakodowane.
I jeszcze jedno. Gość ma bardzo dużą prędkość w obie strony, myślę że jest przeważony a na pewno doważony.