Post autor: der » 15 maja 2016, 11:05
Czas: kwiecień 2014
Miejsce: Algodonales startowisko Lewante
Bezpośrednia przyczyna wypadku: Negatywka
Obrażenia: Złamanie ręki, nogi, po około godzinie śmierć z powodu obrażeń wewnętrznych
Warunki Pogodowe: Klasyczne wiosenne warunki hiszpańskie. Podmuchy termiczne, terma dławiona cirrusem.
Przebieg: Pilot Polak, wiek około 50 lat, o wieloletnim ale raczej nie dużym doświadczeniu, na skrzydle Swing Arcus startuje i odchodzi w kierunku piargów po prawej stronie startu, z których od słońca cyklicznie odrywają się mocne szpile termiczne. W taką wpada. Zamiast przelecieć ją z rękoma w górze na wprost, w popłochu przyhamowuje mocno skrzydło, jednostronnie bardziej, produkując negatywkę i z wysokości 30-40 metrów pakuje się w zbocze skalne. Na tyle nisko, że skrzydło nie miało szansy wyjść a pilot nie zdążył nawet sięgnąć po zapas.
[b]Czas:[/b] kwiecień 2014
[b]Miejsce: [/b]Algodonales startowisko Lewante
[b]Bezpośrednia przyczyna wypadku[/b]: Negatywka
[b]Obrażenia: [/b]Złamanie ręki, nogi, po około godzinie śmierć z powodu obrażeń wewnętrznych
[b]Warunki Pogodowe:[/b] Klasyczne wiosenne warunki hiszpańskie. Podmuchy termiczne, terma dławiona cirrusem.
[b]
Przebieg:[/b] Pilot Polak, wiek około 50 lat, o wieloletnim ale raczej nie dużym doświadczeniu, na skrzydle Swing Arcus startuje i odchodzi w kierunku piargów po prawej stronie startu, z których od słońca cyklicznie odrywają się mocne szpile termiczne. W taką wpada. Zamiast przelecieć ją z rękoma w górze na wprost, w popłochu przyhamowuje mocno skrzydło, jednostronnie bardziej, produkując negatywkę i z wysokości 30-40 metrów pakuje się w zbocze skalne. Na tyle nisko, że skrzydło nie miało szansy wyjść a pilot nie zdążył nawet sięgnąć po zapas.