Post autor: Przemo Boosh » 12 stycznia 2016, 09:33
Przez ostatnie lata Maślana odpuścił latanie i przesiadł się na dwa kółka.
Organizowaliśmy wspólnie wyprawy motocyklowe po Polsce ale nie tylko.
Nigdy nie zapomnę tych wszystkich współnie spędzonych w trasie kilometrów.
Dusza towarzystwa, permanentnie uśmiechnięty, pozytywny gościu...
Tak go będę pamiętał.
Przez ostatnie lata Maślana odpuścił latanie i przesiadł się na dwa kółka.
Organizowaliśmy wspólnie wyprawy motocyklowe po Polsce ale nie tylko.
Nigdy nie zapomnę tych wszystkich współnie spędzonych w trasie kilometrów.
Dusza towarzystwa, permanentnie uśmiechnięty, pozytywny gościu...
Tak go będę pamiętał.