Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 maja 2019, 22:26
Mówił że nigdy nie umrze. Podobno w młodości się jąkał i był nieśmiały a gdy go poznałem snuł wciągające opowieści przy wpatrzonej w niego publiczności. Był mistrzem prowokacji. Tymi prowokacjami doprowadzał jednych do łez a innych do refleksji nad sobą samym. I nikt nie pozostawał obojętny. Miał misję. Uczenie ludzi, że mogą kierować swoim życiem. Uparcie twierdził, że ludzie są dobrzy, a przekonania można zmieniać. A ja byłem przekonany, że nasze spory będziemy mogli prowadzić całą wieczność.

- 1545510525895.jpg (18.53 KiB) Przejrzano 7886 razy
https://photos.app.goo.gl/RSuYg3nt2vqT2uBBA
Mówił że nigdy nie umrze. Podobno w młodości się jąkał i był nieśmiały a gdy go poznałem snuł wciągające opowieści przy wpatrzonej w niego publiczności. Był mistrzem prowokacji. Tymi prowokacjami doprowadzał jednych do łez a innych do refleksji nad sobą samym. I nikt nie pozostawał obojętny. Miał misję. Uczenie ludzi, że mogą kierować swoim życiem. Uparcie twierdził, że ludzie są dobrzy, a przekonania można zmieniać. A ja byłem przekonany, że nasze spory będziemy mogli prowadzić całą wieczność.
[attachment=0]1545510525895.jpg[/attachment]
https://photos.app.goo.gl/RSuYg3nt2vqT2uBBA