Kolejny debilizm certyfikacyjny

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: CichyBart » 28 kwietnia 2019, 08:00

Powyżej wkradł się błąd. Najpierw pisałem o Piperze, później "myślałem" o Billy :) Piper jest bardziej sportowy.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: CichyBart » 26 kwietnia 2019, 12:11

ITV Piper ma ładnie podane wykresy, do jakiego przedziału wagowego konkretny rozmiar jest "loisir" a od jakiego jest "expert". Może i nie do końca pokazuje ona target, lecz po rozmowie z osobą z ITV'a (w tym z Piotrem) wiem, że to skrzydło poradzi sobie ze mną (kolejność z premedytacją).

Wyżej (ew. na innym forum) ktoś napisał, coś w stylu, że "szyderą jest latać na EN A"... Nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem ludzi, którzy robią coś (zwłaszcza gdy mowa o hobby) dla poklasku.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 kwietnia 2019, 21:59

Indeks się robi. Na razie zrobiłem 19 opisów do wymaganych umiejętności i ćwiczeń. Wszystkich jest 50 i właśnie zaczął się sezon. Poprosiłem jeszcze kilka osób, żeby się zorientowały czy nie da się znaleźć finansowania.na zrobienie krótkich filmów ilustrujących zagadnienia z indeksu. Sprawa jest rozwojowa.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 21:23

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Możesz być we wszystkim D, ale jeśli z oceny warunków będziesz A to taka musi być ocena pilota. Tak samo z na przykład techniką pilotażu lata na D, ląduje na C, ale startuje na ocenę A, to dla mnie taki pilot jest A nie D. Może kręcić saty, ale jak nie umie wystartować to według mnie nadal jest na poziomie początkującego pilota i na takim skrzydle powinien latać.




W tym temacie właściwie uważam podobnie i dlatego proponowałem indeks do zaliczeń na szkoleniach. Cała reszta wraz z nalotem miała by szanse na doszlifowanie praktyczne. Podstawy dają się doszlifować. Gorzej jak ich niema. Taki indeks dawał by szanse na wyeliminowanie kompletnego braku podstaw.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: uriuk » 25 kwietnia 2019, 21:21

Radek pisze:A nie przyszło Ci na myśl że Iota jest przez producenta ogłaszana jako HIGH END B ?
A ten wynalazek do którego porównujesz dostanie jedno b (nie ważne za co) i przy takich glajtach są wtedy dopiski LOW.

Gdzie masz tu problem ? bo to raczej oczywiste na przykładzie advance że ktoś po kursie weźmie epsilona po alphie a nie iot'e.
Wszystko na stronach producenta jest ładnie opisane i nikt nie ukrywa przeznaczenia danego produktu. Wystarczy czytać ze zrozumieniem a nie kupować kota w worku.


Dac ci namiary na pilota z filmiku ktory wkleilem? Staniesz przed jego wozkiem i powiesz mu w oczy "Gdzie masz tu problem?"

Jak widac jest problem, bo nie kazdy jest milosnikiem podzilau na sroddzidzie przeddzidzia dzidy bojowej.

Szybowiec Diana2 ma dokladnie taki sam atest jak PW5. Samolot Extra 300 ma identyczny atest jak Cessna 150 i jakos nikt "prze pomylke" nie wsiada do niewlasciwego sprzetu. Jesli pojawilyby sie literki z klasami to zaraz pojawilyby sie trupy z tego powodu.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: prokopcio » 25 kwietnia 2019, 21:19

To i ja podjadę jak ktoś "dolne" D pożyczy ;) - na wszelki wypadek wezmę dobrą flaszkę :lol:
ps - czytaj ze zrozumieniem - nie wiem czy wiesz co to pedalski zlot - jak nie wiesz to Zbyszek Ci wyjaśni.
nie pakuję się w trudne warunki nawet na B.

Mariusz, Twoja ocena jest bardzo dobra. Mi chodzi o to, że jak komuś wyjedzie tam wydłużenie 4,75 i się pakuje na takim idealnie dobranym skrzydle w warunki jak pokazuje uriuk to to dobranie o kant dupy.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 21:17

micro pisze:
ciacholot pisze:Łukasz stawiam butelczynę niekiepską, że nie zrobisz zlota na D :lol:....

Załóż się ze mną i zabierz butelkę w niedzielę na deniwelację :D .



ok :lol: ale ja ją wybiorę :lol: :lol: :lol: i nie będzie to w naszej okolicy...

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 21:16

Moje pytania są dość ogólnikowe i zakładają być może trochę błędnie, że pilot z nalotem w termice na poziomie 150 czy 200 godzin jakoś tam ogarnia starty i na łąkę trafi, ale nie wykluczam, że ktoś zaproponuje lepsze testy i uporządkuje punktację w taki sposób aby nie było bałaganu i nie trzeba było do tego doktoratu

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: micro » 25 kwietnia 2019, 21:15

ciacholot pisze:Łukasz stawiam butelczynę niekiepską, że nie zrobisz zlota na D :lol:....

Załóż się ze mną i zabierz butelkę w niedzielę na deniwelację :D .

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 kwietnia 2019, 21:10

Możesz być we wszystkim D, ale jeśli z oceny warunków będziesz A to taka musi być ocena pilota. Tak samo z na przykład techniką pilotażu lata na D, ląduje na C, ale startuje na ocenę A, to dla mnie taki pilot jest A nie D. Może kręcić saty, ale jak nie umie wystartować to według mnie nadal jest na poziomie początkującego pilota i na takim skrzydle powinien latać.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 21:08

Łukasz stawiam butelczynę niekiepską, że nie zrobisz zlota na D :lol: , ale nie o to chodzi bo te trzy certyfikaty (ABC)można wsadzić sobie w buty. Moja propozycja nie klasyfikuje sprzętu w taki sposób, że coś jest szkolne, a coś jest dla tytanów. Poprostu trzeba mieć odpowiedni nalot w odpowiednim typie latania. W tym jest oczywiste jakie trafisz warunki pogodowe. Przeczytaj pytania.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: prokopcio » 25 kwietnia 2019, 20:56

Nie tylko pilota że skrzydłem trzeba zgrać. Ważniejsze wg mnie są warunki meteo. Podejrzewam, że mimo że jestem pilotem klasy A to bezproblemowo zrobię pedalskiego złota na paralotni D. Niestety dziś ważniejszy jest prestiż przez co mało kto przyjmie na klatę że wyszło mu A.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 20:16

Klasę pilota można ocenić za pomocą tego lub innego być może bardziej precyzyjnego testu. Skrzydło natomiast gdyby miało określone przeznaczenie dla pilota o klasie nie niższej niż dana mu liczba to było by jasne, że pilot musi mieć co najmniej taką lub wyższą liczbę. W ten sposób bez znaczenia jest jak będzie zachowywało się skrzydło bo jeśli będzie kierowane do pilotów z konkretnymi umiejętnościami określonymi taką numeracją to ci poradzą sobie z nimi. Pozostanie kwestia czy chcą taką czy inną specyfikę czy jakąś konkretną cechę konkretnego modelu.
W tej chwili jest tak, że ludzie błędnie oceniają, że A to A, a B to B. Poza tym jak już kiedyś pisałem opisy producentów nie wiele mówią pilotom, a pobożnym życzeniem jest oczekiwanie od wszystkich pilotów wiedzy i analizy parametrów i wyników testów skrzydeł. Tym bardziej na rynku wtórnym gdzie często decydują takie czynniki jak cena i "ładne" albo szeleści.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 kwietnia 2019, 17:29

Myślę że Prokopcio właściwie definiuje problem, który przy nie po stronie sprzętu, ale po stronie użytkownika.
To pilot powinien mieć klasy a nie sprzęt.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: prokopcio » 25 kwietnia 2019, 17:14

ciacholot pisze:prokopcio. Jaką liczbę nadał byś swojej wyciągarce(dla kogo byś przeznaczył taki sprzęt)? Kogo zapytał byś o potwierdzenie Twojego nadania jako producenta?
To jest głównym powodem dla którego nie chciałbym zajmować się produkowaniem sprzętu na którym ktoś nierozważny może zrobić sobie kuku. Dla kogo ten sprzęt ? Oceniałbym ludzi od strony wiedzy technicznej o tym urządzeniu - żeby wiedział jak działa, musi być świadomy zagrożeń, a od strony lotnej mało istotne umiejętności, byle potrafił się holować... Jest to sprzęt dla ludzi myślących a nie dla tych co sądzą, że technika załatwi wszystko a takich jest sporo.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: mg » 25 kwietnia 2019, 17:12

Nie można oczekiwać, że każde skrzydło w danej klasie będzie się tak samo zachowywało, jakkolwiek ta klasa nie byłaby definiowana. Zawsze będą skrajności.
Żeby wiedzieć więcej o skrzydle można się chociażby zabłębić w szczegóły testu certyfikacyjnego i zobaczyć dlaczego dane skrzydło jest B a nie A i czy to jest jeden powód czy 10.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 kwietnia 2019, 16:16

Z całym szacunkiem, ale dla mnie określenie klasy skrzydła high end B to niezrozumiały bełkot bez podania jakie kryteria musi spełniać pilot by bezpiecznie latać na takim hight endzie.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: Radek » 25 kwietnia 2019, 15:48

A nie przyszło Ci na myśl że Iota jest przez producenta ogłaszana jako HIGH END B ?
A ten wynalazek do którego porównujesz dostanie jedno b (nie ważne za co) i przy takich glajtach są wtedy dopiski LOW.

Gdzie masz tu problem ? bo to raczej oczywiste na przykładzie advance że ktoś po kursie weźmie epsilona po alphie a nie iot'e.
Wszystko na stronach producenta jest ładnie opisane i nikt nie ukrywa przeznaczenia danego produktu. Wystarczy czytać ze zrozumieniem a nie kupować kota w worku.

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 15:41

prokopcio. Jaką liczbę nadał byś swojej wyciągarce(dla kogo byś przeznaczył taki sprzęt)? Kogo zapytał byś o potwierdzenie Twojego nadania jako producenta?

Re: Kolejny debilizm certyfikacyjny

Post autor: ciacholot » 25 kwietnia 2019, 15:32

Moja propozycja uniknięcia złego wyboru:

Pilocie ustal swoją liczbę destynacyjną za pomocą poniższego testu:

Przed zakupem skrzydła zrób sobie poniższą ankietę. Uzyskany wynik to Twoja liczba destynacyjna, której nie powinieneś przekraczać. Parametry interesującego Cię skrzydła znajdziesz na stronach producenta.
W miarę nabierania doświadczenia możesz sobie sprawdzić kolejne skrzydła jakie wybierzesz.


Obliczanie liczby destynacyjnej.
Zanotuj i oblicz punkty wg. pytań:

Zestaw pierwszy:

A1.Mój ogólny nalot mieści się w przedziale:

do 50 h 2 pkt.
50 h do 100 h 4 pkt.
100 h do 300 h 6 pkt.
300 h do 500 h 8 pkt.
ponad 500 h nie używać pomocnika.

A2. Mój nalot roczny mieści się w przedziale:

do 30 h 2 pkt
30 h do 60 h 4 pkt
60 h do 100 h 6 pkt
ponad 100 h 8 pkt

A3. Moja przerwa w lataniu to:

nie miałem przerwy 0 pkt
przerwa 1 rok 2 pkt
przerwa 2 lata 4 pkt
przerwa więcej niż 3 lata 6 pkt

A4. Mój wynik to A1 plus A2 minus A3 =


Zestaw drugi:

B1. Mój nalot to:

Wyłącznie PPG 0 pkt
W 25% PG i 75%PPG 2 pkt
w 50% PG i 50% PPG 4 pkt
w 75% PG i 25%PPG 6 pkt
wyłącznie PG 8 pkt

B2. Uprawiam latanie typu:

wyłącznie zloty /żagiel 0 pkt
zloty/żagiel 75% i góry/hole i termika/przeloty 25% 2 pkt
zloty/żagiel 50% i góry/hole i termika/przeloty 50% 4 pkt
zloty/żagiel 25% i góry/hole i termika/przeloty 75% 6 pkt
wyłącznie góry/hole i termika/przeloty 8 pkt

B3. Mój wynik to B1 plus B2 =


Spośród A4 i B3 wybierz niższą wartość

TO JEST TWOJA LICZBA DESTYNACYJNA.


Wybierając skrzydło zwróć uwagę na liczbę destynacyjną skrzydła i wybieraj tak, aby jej nie przekraczać.

Przekładowe destynacje skrzydeł wg. mojej oceny bo nikt nie ocenia * , a mógł by:

destynacja
Dudek Optic -8-
BGD Base. -9-
777 Queen. -11-

Taki jednopowłokowiec czy cokolwiek innego (z uprzężami włącznie) też by mógł być oceniony np. tak jak Uriuk ocenia i zakwalifikowany do odpowiedniej destynacji.
Niema tabelki, niema wydłużenia, niema certyfikacji, niema wiedzy tajemnej, niema opowieści łąkowych.
Jest proste kierowanie wyrobu do odpowiedniego odbiorcy, a ten wie, że nie powinien przekraczać swojej liczby i tyle. Co kto zrobi to inna sprawa i czy będzie chciał się zastosować do takiej prostej recepty na przetrwanie.

* nie stosować ponieważ nie posiadam kwalifikacji do ustalenia takiego parametru, a podane wartości są jedynie orientacyjne i podane w celu zobrazowania propozycji

Na górę