Topniusy / Żywiec Air Team

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Topniusy / Żywiec Air Team

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 maja 2020, 18:57

micro pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Karolina na wstępie bardzo podniosła temperaturę.


Niestety nie pociągnęła tego tematu dalej :( :lol: .

Spoko. Czekamy na następne odcinki.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: micro » 28 maja 2020, 17:56

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Karolina na wstępie bardzo podniosła temperaturę.


Niestety nie pociągnęła tego tematu dalej :( :lol: .

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 maja 2020, 17:04

Karolina na wstępie bardzo podniosła temperaturę.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: sto » 28 maja 2020, 16:45

Trzecie wydanie:

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Gość » 07 maja 2020, 21:31

calhal pisze:... Chrigel, i tłumaczy swoją technikę wynikającą z wielu prób i obserwacji. Ktoś, kto chce tak samo startować, to powinien to najpierw dobrze przećwiczyć.
Inna sprawa, że to może być trochę jak tutoriale Theo de Blic'a o akro - helikopter to tylko 1, 2 i 3 i już. Tylko o swoich zaprogramowanych i automatycznych ruchach to nie wspomni bo nawet o tym nie myśli.


Patrząc na to (od 1:00):
mam wrażenie, że technika startu Chrigela to tylko i wyłącznie automatyczne ruchy. Tutaj za bardzo nie ma czasu na myślenie.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Piotr Domański » 07 maja 2020, 20:15

Naturalnie. Motolotniarze czy samolociarze tego tak nie rozstrząsają bo mają prędkościomierz, bez którego trudno latać na sprzęcie w którym ma się duży wpływ na kąt natarcia.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: prokopcio » 07 maja 2020, 19:49

Ludzie po prostu mylą prędkość wznoszenia i stromość wznoszenia ( względem gruntu ).
Np. Intuicyjnie organizm wie lecąc z wiatrem że się nie zmieści nad jakąś przeszkodą a pod wiatr spokojnie mimo takiego samego wznoszenia widzi inne "ścieżki".

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Piotr Domański » 07 maja 2020, 19:08

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Piotr Domański pisze:
Prawie połowa PPGantów czy motolotniarzy nawet tych z kilkudziesięcioletnim stażem szybciej wznosi się pod wiatr;))

To akurat jest prawda, ale jedynie do kilkudziesięciu metrów nad ziemią. Potem kierunek wiatru przestaje mniev znaczenie.

Ten.problem był omawiany w tym wątku:
viewtopic.php?f=4&t=229&hilit=R%C3%B3%C5%BCnice+z+wiatrem+i+pod+wiatr&start=20#p2075

Ten, który nad chmurami czy we mgle może być to nawet i 5 m nad terenem będzie wstanie określić kierunek wiatru na podstawie tylko wariometru będzie... nie wiem kim, ale na pewno nie człowiekiem. Zgodzę się, że warstwy mogą się ścierać nawet na kilku metrach w pionie i te różnice prędkości czy kierunku mogą być znaczące dla glajtów.
Trochę bawię się w baloniarkę i przez ten czas wypuściłem pewnie kilka tysięcy baloników aby okreslić kierunek, o coriolisie przy wietrze gradientowym do 5m/s i do wysokości powiedzmy 1000m, można zapomnieć, tu zmiana kierunku to raczej sprawa zależna tylko i wyłącznie od warunków lokalnych i praktycznie mało przewidywalna.
Wg. mnie mit o większej prędkości wznoszenia pod wiatr bierze się jedynie z powodu niedoskonałości ludzkiego mózgu. Ciężko sobie wytłumaczyć że coś co wyraźnie widzimy nie jest prawdą i niejako automatycznie po zakręcie z wiatrem manetka się nadusza. Balonem też ciężej lecieć z prędkością 5m/s tuż nad gruntem i jak się leci szybko to ręka sama sięga do palnika i leci się wyżej niż wtedy kiedy tempo jest spacerowe, mimo że ten balon tak naprawdę ma w dupie jak szybko przemieszcza się ziemia pod nim;) Bardzo rzadko czuć opływ powietrza na twarzy w locie poziomym pomimo, że równik jest kilkanaście metrów wyżej niż kosz, także te ściery i różnice prędkości to też raczej rzadkość szczególnie w warunkach w których latają PPGanci.
Wspomniałem o tym bo wczoraj na grupie pilot tandemowy ze zdaje się dość dużym stażem twierdził, że ciągiem- pod wiatr- to może da się przeciągnąć.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: JarekPG » 07 maja 2020, 16:45

Czy mowa o sterowaniu 2d czy zwykłym

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 maja 2020, 12:22

Odniosłem się tylko do tego co usłyszałem w newsach a nie chcę żeby mi potem piloci tak startowali tłumacząc że robią to samo co Chrigel. Nie musisz się oburzać, że potraktowalem Chrigela tak, jak Rosjanie Hartmanna.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: calhal » 07 maja 2020, 12:12

Zbyszek Gotkiewicz pisze:A to wszystko dlatego, że ktoś radośnie pierdolnął na jutubie że tak powinna wyglądać alpejka.

Nie obraź się Zbyszek, ale w tym wypadku to nie "ktoś", tylko Chrigel, i tłumaczy swoją technikę wynikającą z wielu prób i obserwacji. Ktoś, kto chce tak samo startować, to powinien to najpierw dobrze przećwiczyć.

Inna sprawa, że to może być trochę jak tutoriale Theo de Blic'a o akro - helikopter to tylko 1, 2 i 3 i już. Tylko o swoich zaprogramowanych i automatycznych ruchach to nie wspomni bo nawet o tym nie myśli.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 maja 2020, 11:05

Artur do tej pory ma kompleksy :)

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: prokopcio » 07 maja 2020, 10:50

Jak czasem widzę i słyszę, że ktoś w alpejce potrafi kontrolować skrzydło to przychodzi mi myśl : nie widziałeś jak to robią "dzieci marokańskiej pustyni" ;)

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 maja 2020, 10:41

Przy takim opisie to się zgodzę. Jak się stabile zawinie
do przodu to problem motyla znika a podniesienie rąk do góry pomaga podnieść centropłat, szczególnie na stromym stoku. To jak szeroko są trzymane ręce nie ma znaczenia. Takie rzeczy trzeba dokładnie tłumaczyć. Na Lijaku widziałem jak jeden z naszych pilotów startował w normalnych warunkach biegnąc cały czas tyłem i odwracając się dopiero w powietrzu po starcie. Nie tylko że nie był w stanie utrzymać kierunku na rozbiegu to wystartował prosto na przelatującego glajta. A to wszystko dlatego, że ktoś radośnie pierdolnął na jutubie że tak powinna wyglądać alpejka.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: sto » 07 maja 2020, 01:07

Siłą rzeczy wywód jest trochę skrócony. Być może lepiej by było jakbyśmy opisali procedurę startu polecanego przez Chrigela pełniej:
    - tyczy się zwłaszcza glajtów z dużym wydłużeniem
    - rozłożyć glajta prosto, ale stabile zawinąć do przodu
    - ręce im bliżej siebie tym lepiej
    - w trakcie rozbiegu przesunąć ręce do przodu (od momentu jak glajt jest metr nad ziemią)
W sumie po to dajemy do źródeł, żeby zainteresowani tematem mogli bezpośrednio od autora posłuchać i zobaczyć - pokazuje to rękami.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 maja 2020, 23:17

Trzeba by popatrzeć. Popularnym błędem oprócz zbyt płaskiego rozłożenia skrzydła jest wypychanie rąk do przodu. To też często prowadzi do podwijania się centropłata i skrzydło robi motyla. Co do rozkładania to skrzydła o wydłużeniu 5 - 5,5 są bardzo tolerancyjne na błędy w rozłożeniu i nawet gdy końcówki nie są ułożone w łuk to skrzydło nie robi motyla. Problemy zaczynają się przy większych wydłużeniach .

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: prokopcio » 06 maja 2020, 23:06

Co do tego rozkładania skrzydła i zapadaania centropłata to uczono mnie, również często spotykam się że powinno się wyciągać centralną część aby wstawała szybciej.
Ja do fej metody jestem jakiś koślawy i mi nie wychodzi, za to nie mam żadnego problemu ze stawiankem rozłożonego "normalnie" równo i symetrycznie ( dot. 4 różnych skrzydeł) . Koledzy wyciągają centropłat a nawet zawijają stabile... Może to kwestia układania rąk albo jesczcze inne upośledzenie ;)

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 maja 2020, 22:41

Marcin. pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak się trzyma ręce wąsko to najpierw są ciągniete końcówki a nie centropłat. To tak a propos rad Krigela.


A moze to chodzi o analogie do trzymania tasm A w jednym reku przy podnoszeniu skrzydla. Wtedy nie ma roznicy w odleglosci do skrzydla -symetrycznie jest na bank . Ale tez moze to byc dyskusja o innych rodzajach tasm. Moze sa tam oddzielne grupy linek.

Rodzaj taśm nie ma znaczenia. Przy starcie alpejką gdy mam zapadnięty centropłat i chcę go podnieść, to biorę taśmy A w obie ręce i ciągnę szeroko rozrzuconymi rękami na boki. Stosuje tą metodę szczególnie wtedy gdy wypełnione stabila rwą się do lotu a centropłat jest zapadnięty. W klasyku postawa to prawidłowe rozłożenie skrzydła. W alpejce można sobie pozwolić na niechlujstwo jeśli pilot dobrze opanował tą technikę.

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Marcin. » 06 maja 2020, 22:33

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak się trzyma ręce wąsko to najpierw są ciągniete końcówki a nie centropłat. To tak a propos rad Krigela.


A moze to chodzi o analogie do trzymania tasm A w jednym reku przy podnoszeniu skrzydla. Wtedy nie ma roznicy w odleglosci do skrzydla -symetrycznie jest na bank . Ale tez moze to byc dyskusja o innych rodzajach tasm. Moze sa tam oddzielne grupy linek.

Albo odwrotna teoria apropos przysiadania zaklapionej strony. Doswiadczony gosc moze to robic , a poczatkujacy chyba nie ;)

Re: Topniusy / Żywiec Air Team

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 maja 2020, 22:21

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Piotr Domański pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:


Prawie połowa PPGantów czy motolotniarzy nawet tych z kilkudziesięcioletnim stażem szybciej wznosi się pod wiatr;))

To akurat jest prawda, ale jedynie do kilkudziesięciu metrów nad ziemią. Potem kierunek wiatru przestaje mniev znaczenie.

Ten.problem był omawiany w tym wątku:
viewtopic.php?f=4&t=229&hilit=R%C3%B3%C5%BCnice+z+wiatrem+i+pod+wiatr&start=20#p2075

Na górę