Coś już nie jest tak samo.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Coś już nie jest tak samo.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: katolik » 05 marca 2021, 23:54

Zakazana archeologia . Taka ksiażka z przed wielu lat . A jesli ktoś nie lubi czytać , jest film na yt

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Marcus Biesioroff » 13 stycznia 2021, 13:13

Mechanizm jest prosty. Onegdaj, u zarania tworzyła się mała grupka entuzjastów, która była skupiona wokół jednej pasji bo tych ludzi było po prosu mało. Obecnie wraz ze zwiększającą się ilością pilotów siłą rzeczy następuje podział na podgrupy, gdzie każda liczebnością odpowiada podobnie jak to było w przypadku ogółu hobbystów na samym początku. Doliczając do tego konflikty interesów i/lub ideologiczne mamy coraz więcej grup, które zwyczajnie i jawnie się nienawidzą, łamane przez - zwalczają. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że w gruncie rzeczy niemalże każdy pilot jest na swój sposób ekscentrykiem i indywidualistą.

Gdy kilka lat temu zaczynałem swoją przygodę naiwnie byłem przekonany, że paralotniarze to jedna wielka brać lotnicza. Niestety życie dowiodło jak bardzo się mylę. Szkoda.

I by było jasne - nikogo nie zamierzam oceniać, ci, którzy są/byli uczestnikami takich, czy owakich grup dyskusyjnych, for i innych grup internetowych a także, którzy znają realia na startowiskach lokalnych i wojenkach podjazdowych, które toczą się pomiędzy poszczególnymi grupami wiedzą o czym mówię.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2021, 11:21

Nie przepadam za gościem który lansuje się w mediach narodowych. Sam ten fakt powoduje problemy fundamentalne. Wolę czytać naukowców. Właśnie czytam dwie książki Michaela S. Gazzanigi na temat mózgu i tego jak tworzy się naszą świadomość oraz naszą wola. Między innymi stąd wiem, że poglądy na które się powołujesz w postaci "tabula rasa" to relikt przeszłości który nie znalazł potwierdzenia w nauce. Za to znalazł zastosowanie w zbrodniczych ideologiach.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: wlaskow » 06 stycznia 2021, 11:10

Mógłbym odnieść się do „tez” swoich przedmówców. Ale doszedłem do wniosku, że nie wygram – gdyż zbyt wielu mistrzami się stało, jak mówić prawdę niecałą.
Więc dla chcących zgłębić temat, podam materiały, z których się uczyłem z omawianego zakresu (te książki przeczytałem)

Lisa Feldman Barret „Jak powstają emocje”
Louann Brizendine „Mózg Kobiety”.
Dawid Buss: „Ewolucja pożądania. Jak ludzie dobierają się w pary”
Krzysztof Karoń „Historia antykultury”

Dla osób, które nie znajdą czasu, umieszczam link do krótkiego wykładu autora ostatniej książki, który omawia mechanizm przymusu w kulturze, który ja nazwałem presją.



https://wiedzaspoleczna.pl/pojecia-podstawowe/

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: der » 05 stycznia 2021, 19:41

Dzieciaki chcą chodzić do szkoły. Dla przebywania z innymi dzieciakami, nawet te prawie dorosłe. Nauka to tylko pretekst. Dobrze, że jakiś jest.
Dostrzega to każdy kto ma takowych w domu po kilku miesiącach "zdalnych lekcji".

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: fotolot » 05 stycznia 2021, 19:16

Zbyszek Gotkiewicz pisze: "..prawdziwymi mistrzami w odbieraniu przyjemności z nauki są nauczyciele."
. Co do mojego bycia nauczycielem, to będę to robił dopóki będzie mi to sprawiało przyjemność,( ;) ) czyli niedługo jeszcze. A uczniowie wyczuwają podejście nauczyciela, więc wypalony nauczyciel powinien mieć zakaz nauczania..

W takim razie, kto Twoim zdaniem, "powinien dać zakaz", takiemu pseudonauczycielowi(w "kolesiowskim" systemie..)?. Np. zainteresowanemu, głównie bardzo szybkim, masowym wyrywaniem, jak największej kasy. Od chcących nauczyć się bezpiecznie latać uczniów. Nie dbając przy tym o przekazanie im, nawet minimalnych podstaw, dla ich dalszej, samodzielnej decyzyjności?

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Piotr Domański » 05 stycznia 2021, 17:58

der pisze:zajebiste

Gratuluję poczucia humoru i lotności umysłu;)
Kilometrów nowym roku.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 05 stycznia 2021, 17:54

Obserwowałem edukację siej córki i uważam, że jest gorzej niż gdy ja się uczyłem. Co do mojego bycia nauczycielem, to będę to robił dopóki będzie mi to sprawiało przyjemność, czyli niedługo jeszcze. A uczniowie wyczuwają podejście nauczyciela, więc wypalony nauczyciel powinien mieć zakaz nauczania. Co do języka, to zauważono, że były jakieś bliźniaki, które stworzyły swój własny język zanim zanim zaczęły rozmawiać z rodzicami.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: micro » 05 stycznia 2021, 17:47

Zbyszek Gotkiewicz pisze:..Język mamy wrodzony, więc rodzice nie są potrzebni do stworzenia języka...

Ponoć jakiś władca zapragnął to sprawdzić.Niestety wyniki nie były optymistyczne.
Dzieciaki używały jakiś dźwięków, ale do ludzkiej mowy podobne to nie było :( .

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Piotr Domański » 05 stycznia 2021, 17:47

Zbyszek Gotkiewicz pisze:ale prawdziwymi mistrzami w odbieraniu przyjemności z nauki są nauczyciele.

Przecież ty też jesteś nauczycielem;)
Nie generalizujmy bo od czasów PRL wiele się zmieniło, może nie w temacie szkolnictwa jako ogół, ale nauczyciele to już inne pokolenie szczęście albo pech na kogo się trafi. Mam dzieci w szkole i teraz dzięki nauczaniu zdalnemu podsłuchałem, że jest nawet lepiej niż dobrze. Przyznać muszę Ci rację że mi osobiście nauczyciele odebrali jakąkolwiek chęć do uczęszczania do szkoły podstawowej ale to było w latach PRL, od tamtej pory naprawdę wiele się zmieniło.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: der » 05 stycznia 2021, 17:18

Piotr Domański pisze:Zabawą jest m.in. oglądanie youtube. Popularny polski youtuber-podróżnik odwiedzał znane mi miejsca, przez co obejrzałem kilka odcinków z jego podróży. Ma prawie 160 000 subskrybentów i każde jego "dzieło" prawie codziennie ogląda kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Człowiek ten po oglądnięciu kilku filmów może budzić sympatię poprzez pozytywne nastawienie do świata ale zasób słów tej jutóbowej gwiazdy to kilkanaście słów stopniowanych przymiotnikami czy imiesłowami typu: zajebiście, bardzo, mega, fajnie. Nie chcę być malkontentem ale zdaje się że za jakiś czas wrócimy do pohukiwania a potem na drzewo. W dobie mediów konwencjonalnych takie jednostki miały zasięg bardziej lokalny a ich przekaz nie sięgał wiele dalej niż okoliczny monopolowy.


zajebiste

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 05 stycznia 2021, 17:09

Co do zabawy to , że zdobywanie nowej wiedzy powoduje wydzielanie dopaminy w mózgu, co powoduje odczucie przyjemności. Oczywiście można tą przyjemność popsuć na wiele sposobów. Także knajackim językiem, ale prawdziwymi mistrzami w odbieraniu przyjemności z nauki są nauczyciele.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Piotr Domański » 05 stycznia 2021, 16:43

Zbyszek Gotkiewicz pisze: Język mamy wrodzony, więc rodzice nie są potrzebni do stworzenia języka. Zabawa jest nauką.

Zabawą jest m.in. oglądanie youtube. Popularny polski youtuber-podróżnik odwiedzał znane mi miejsca, przez co obejrzałem kilka odcinków z jego podróży. Ma prawie 160 000 subskrybentów i każde jego "dzieło" prawie codziennie ogląda kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Człowiek ten po oglądnięciu kilku filmów może budzić sympatię poprzez pozytywne nastawienie do świata ale zasób słów tej jutóbowej gwiazdy to kilkanaście słów stopniowanych przymiotnikami czy imiesłowami typu: zajebiście, bardzo, mega, fajnie. Nie chcę być malkontentem ale zdaje się że za jakiś czas wrócimy do pohukiwania a potem na drzewo. W dobie mediów konwencjonalnych takie jednostki miały zasięg bardziej lokalny a ich przekaz nie sięgał wiele dalej niż okoliczny monopolowy.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: uriuk » 03 stycznia 2021, 17:30

Dzieci się bardzo chętnie uczą, mają niezaspokojony instynkt poznawczy. Szkoła niszczy ten instynkt, choć nie każda. Pruski model edukacji jest do facto sabotażem. Wlaskow jest jak widzę zwolennikiem dręczenia dzieci, żeby przestały chcieć się uczyć. Jakie to katolickie.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 stycznia 2021, 17:26

Mniej więcej bym się zgodził z pierwsza częścią wypowiedzi, lecz przy wychowaniu już nie. Język mamy wrodzony, więc rodzice nie są potrzebni do stworzenia języka. Zabawa jest nauką. To nasze szkolnictwo doprowadziło do sytuacji gdy coś co sprawia przyjemność, czyli uczenie stało się systemem przymusu, stresem i przechowalnią żeby rodzice mogli w tym czasie pracować w równie nieludzkim systemie.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: wlaskow » 03 stycznia 2021, 17:12

Nie wiem co na ten temat sądzi właskow. Mogę mówić tylko za siebie.

Modelowo - życie nie pyta jego uczestników o zdanie. Wprowadziło mechanizm rywalizacyjny, nie troszcząc się o ich szczęście.
Wszystko to co zdrowe, piękne, mądre, zaradne, przewidujące, zdeterminowane, podstępne, bezwzględne (długo by wymieniać) wypiera to co chore, brzydkie, głupie, niezaradne, zagubione (etc.). Na styku tych dwóch żywiołów – tego co wypiera i tego co ustępuje pojawia się cierpienie. Tutaj wkraczają religie, ze swoimi ukojeniowymi dogmatami. Pełnią one również funkcję organizującą społeczeństwo. Oczywiście jest to wykorzystywane przez elity, do dominowania nad pozostałymi.
Nie powinno to dziwić, ponieważ każdy człowiek pod każdą szerokością geograficzną chce tego samego. Chce wygodnego życia. Tzn, że każdy próbuje tak zarządzać swoją przestrzenią, relacjami, zasobami, aby obsługiwały one jego interesy. Można śmiało powiedzieć, że życie samo w sobie ma charakter ekspansywny do czasu aż coś tej ekspansji nie powstrzyma (brak zasobów, inne życie).
Należy wspomnieć, że obsługa interesów nie musi mieć od razu charakteru antagonistycznego.
I tu dochodzimy do sposobu pozyskiwania dóbr.
Najprościej jest je zabrać, ukraść, zabić właściciela - czyli zdobyć jak najmniejszym wysiłkiem. Tak zrobi większość „życia” chyba że wychowamy je w „kulturze etosu pracy”, gdzie wyraźnie wskażemy, że aby posiadać „dobra” należy na nie zapracować, a wcześniej zdobyć twarde kompetencje, które później wyceni rynek. Czyli dochodzimy do wychowywania dzieci.
Bez rodziców - bez ich udziału w wychowanie, dziecko nie mogłoby mówić, nie mówiąc już o innych kompetencjach. W okresie dorastania dzieci nie chcą „pracować” (uczyć się). Aby to robiły należy poddać je presji. Wychowanie to dawanie tego, co dziecko potrzebuje a nie tego, co dziecko chce.
Odciąganie dziecięcej atencji od zdobywania twardych kompetencji (ciągła zabawa, narkotyki, później seksualizacja etc.) nie pozwoli im w tym trudnym okresie na wysoki rozwój.
Dlaczego współczesna inżynieria społeczna źle kształtuje swoich obywateli to już inny temat.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 stycznia 2021, 13:43

Właskow. O co chodzi z tym wykorzystywaniem człowieka, bo ja nie bardzo rozumiem. Na wmawianiu poczucia krzywdy łatwo się buduje karierę polityczną. PiS się dorwał do władzy na hasłach pomocy wykluczonym a Morawiecki potem mówił że musimy zapierdalać za miskę ryżu. Więc to raczej państwo wykorzystuje ludzi i nie ma znaczenia kto jest właścicielem firmy.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: prokopcio » 03 stycznia 2021, 13:19

katolik pisze:Nauka' zamiata pod dywan ' nie pasujące elementy układanki.
Chyba pierwszym słowem w tym zdaniu powinno być "Kościół"

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: wlaskow » 03 stycznia 2021, 13:18

"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, to Mnieście uczynili" Mt 25, 40

Czy tym zawołaniem Absolut nie tworzy rzeczywistości społecznych interakcji. Czy nie wskazuje, że nie wolno poniewierać człowieka, ponieważ Ja (Bóg) nadaje mu wartość.

W kapitalizmie człowiek wykorzystuje człowieka. W socjalizmie jest odwrotnie.

Re: Coś już nie jest tak samo.

Post autor: uriuk » 03 stycznia 2021, 12:42

Nauka bada rzeczywistosc taka, jaka jest, a religa nagina rzeczywistosc tak, zeby byla zgodna z doktryna.

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

Na górę