Post autor: eltomek » 07 listopada 2021, 21:49
Cześć,
Dawno temu, gdy kupowałem swoje pierwsze skrzydło instruktor, który mi je sprzedawał powiedział, żebym uważał na mróz (a akurat zbliżała się zima) bo marznąca woda obecna w tkaninie może ją zniszczyć. No więc od tamtego czasu mam już trzecie skrzydło i nigdy jeszcze nie latałem w zimie, pamiętając co mówił instruktor, ale dysonans powodowany obserwacją innych pilotów latających w zimie skłonił mnie do zadania tego pytania szerszemu forum, bo może bym coś popyrkał tej zimy

No więc jak to jest, trzeba uważać, czy nie trzeba? A jeśli nie trzeba to nigdy nie trzeba, bo marznąca woda obecna w tkaninie jej nie szkodzi, bo taka jest jej konstrukcja, czy że nie trzeba, bo tej wody nigdy nie ma tam na tyle, żeby zaszkodziła chyba, że się skrzydło wyciągnie z wiadra z wodą? Trochę filozoficzne pytanie może, ale szkoda byłoby mi uszkodzić nowego glajta, rozważam scenariusz taki, że startuję suchym glajtem w okolicach 0*C, a w powietrzu jest mróz, albo w ogóle start poniżej zera. Widziałem śmiałków latających i przy -20*C, więc chyba się da.
W instrukcjach nie znalazłem żadnej informacji o specjalnym traktowaniu skrzydła w niskich temperaturach.
Zdrówka,
Tomek
Cześć,
Dawno temu, gdy kupowałem swoje pierwsze skrzydło instruktor, który mi je sprzedawał powiedział, żebym uważał na mróz (a akurat zbliżała się zima) bo marznąca woda obecna w tkaninie może ją zniszczyć. No więc od tamtego czasu mam już trzecie skrzydło i nigdy jeszcze nie latałem w zimie, pamiętając co mówił instruktor, ale dysonans powodowany obserwacją innych pilotów latających w zimie skłonił mnie do zadania tego pytania szerszemu forum, bo może bym coś popyrkał tej zimy :)
No więc jak to jest, trzeba uważać, czy nie trzeba? A jeśli nie trzeba to nigdy nie trzeba, bo marznąca woda obecna w tkaninie jej nie szkodzi, bo taka jest jej konstrukcja, czy że nie trzeba, bo tej wody nigdy nie ma tam na tyle, żeby zaszkodziła chyba, że się skrzydło wyciągnie z wiadra z wodą? Trochę filozoficzne pytanie może, ale szkoda byłoby mi uszkodzić nowego glajta, rozważam scenariusz taki, że startuję suchym glajtem w okolicach 0*C, a w powietrzu jest mróz, albo w ogóle start poniżej zera. Widziałem śmiałków latających i przy -20*C, więc chyba się da.
W instrukcjach nie znalazłem żadnej informacji o specjalnym traktowaniu skrzydła w niskich temperaturach.
Zdrówka,
Tomek