Zasady Korespondencji radiowej

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Zasady Korespondencji radiowej

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: Lucjan Piekutowski » 11 października 2016, 03:38

Dorzucę jeszcze jeden kamyczek do ogródka posłuchajcie jak on mówi do radia. Od 11.20

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: maticus » 10 października 2016, 09:39

Można próbować na "górskim" PMR 3.14 (446,03125 Mhz ton ctcss 107,2 Hz), ale nie wiem na ile to działa. W każdym razie w środowisku polskich górołazików jest to promowane jako główny kanał wywoławczo-informacyjny. Nie wiem czy służby nasłuchują, wątpię.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: szymon.strus » 09 października 2016, 19:31

nie kojarze zeby sluzby u nas mialy jakas czestotliwosc na ktorej mozna wezwac pomoc. w Bassano albo na Kobali sa ustalone czestotliwosci alarmowe na ktorych podawane jest info o ew. akcji z uzyciem smiglowca no i pewnie mozna wolac o pomoc. u nas najlepiej nadawac na takiej czestotliwosci na ktorej gadaja/sluchaja koledzy. na zasieg komorki w gorach bym nie liczyl.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: ogrodowy » 09 października 2016, 18:31

Ale nie pytam co pewniejsze ;-) Tylko jak wezwać pomoc przez radio. Dzisiejsze smartfony szybko się rozładowują. Zresztą może się okazać że tylko radio pod ręką. Ktoś pomoże jak wezwać gopr/ topr / policję przez radio? Czy wezwanie pomocy przez zwykły radiotelefon jest realne?

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: prokopcio » 07 października 2016, 17:01

raczej telefon najpewniejszy jeśli lecisz sam.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: ogrodowy » 07 października 2016, 16:25

Podłączę się pod temat. A na jakiej częstotliwości wzywać pomoc?

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: starry » 07 października 2016, 09:42

JakubM pisze:Po naszemu to chyba zwyczajnie "wywołanie ogólne do starrego"?

Albo zwyczajowe: "Słyszy mnie ktoś?" :D


Do tej drugiej wersji zawsze mnie kusi aby dodać kur...., ale może lepiej zmienie tadio ;)

Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: JakubM » 06 października 2016, 21:33

Po naszemu to chyba zwyczajnie "wywołanie ogólne do starrego"?

Albo zwyczajowe: "Słyszy mnie ktoś?" :D

Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: JakubM » 06 października 2016, 21:28

CQ CQ CQ ....

Czy jakoś tak to leciało.

Mateusz zaraz nas poprawi i powie jak to po polskiemu. :)

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: prokopcio » 06 października 2016, 21:20

* do starrego ;)
lub precyzyjniej
*.* do starrego

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: starry » 06 października 2016, 21:11

A jak poprawnie wywołać kogokolwiek kto nas słyszy ?

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: sirmariano » 05 października 2016, 21:44

Łukasz jak Ci ktoś udowodni, że nadawałeś z 1000m a nie do 300 :) To martwe ograniczenie, które wynika pewnie z tego, że nie można dać "pełnej swobody". Ogólnie w tym momencie panuje chyba wolna amerykanka w dziedzinie radia bo chyba nie ma służb, które to kontrolują (podkreślam słowo chyba).

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: prokopcio » 05 października 2016, 14:05

ogólnie to jest ciekawe zagadnienie te 300m nad gruntem bo czym się różni nadawanie z 300m lecąc nad górką 200m od nadawania z wysokości 500m na przedpolu.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: tom.beluzi » 05 października 2016, 14:00

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przecież mamy swoją częstotliwość. 158.250 Trzeba tylko zapisać się do PSP.


Hmm, do pełnego "wypasu" trochę brakuje - cała prawda jest taka, że tylko do 300m AGL, no chyba że czegoś nie rozumiem.
Nie to, żebym marudził bo to i tak wiele i chwała organizatorom tematu za chociaż tyle, ale na chwilę obecną wypas to to nie jest... Może z czasem będzie.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: prokopcio » 05 października 2016, 11:42

kurcze człowiek zacofany, a jak się interesowałem przed wejściem w życie to "wiecznie było w planach" i przeoczyłem, dzięki.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 05 października 2016, 11:11

Przecież mamy swoją częstotliwość. 158.250 Trzeba tylko zapisać się do PSP.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: prokopcio » 05 października 2016, 10:58

przydała by się tylko jeszcze jakaś częstotliwość dla nas.

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: ciacholot » 05 października 2016, 10:23

sto pisze:Mam wrażenie, że nie przeczytaliście posta Szwajcara uważnie. Jemu nie chodzi o samą kolejność.



Uciekłem od prawdy ponieważ:
Ja się Ciebie pytam czy oboje wiemy, że żeśmy się nie zrozumieli. :lol:

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: SP8EBC » 05 października 2016, 00:25

uriuk pisze:Zasady lacznosci radiowej sa w lotnictwie skodyfikowane i scisle.
Na pierwszym miejscu podajemy KOGO wywolujemy, a na drugim kim jestesmy.
Sprawa jest jasna i nie ma sensu mnozyc bytow poza niezbedna koniecznosc.


To akurat nie wzięło się z lotnictwa i jest dużo starsze. Niektórzy twierdza, że szyk: do kogo kto jest pewną formą grzecznościową. Tak naprawdę chodziło jednak o odciążenie radiooperatorów od niepotrzebnego wsłuchiwania się w korespondencję (oczywiście telegraficzną a nie fonię).

Procedury w paśmie morskim od zawsze opierają się na ciągłym nasłuchu kanału wywoławczego a następnie przechodzenia na kanał roboczy. Dla telegrafii było to 500kHz, dla modulacji jednowstęgowej (SSB a właściwie USB) jest to 2182kHz a dla FM jest to 156.800MHz (kanał 9). Radiooperator słuchał więc zawsze (miał taki obowiązek) frekwencji wywoławczej i jeżeli usłyszał, że ktoś go wołał to automatycznie "wzmagał swoją czujność". Po nawiązaniu łączności przechodził na inną, ustaloną frekwencję. Reszta mogła sobie dać na luz w momencie gdy słyszała, że to "nie do nich". Nieco inaczej sprawa miała się gdy R/O wołał konkretną stację, która miała swoją częstotliwość roboczą. Wtedy R/O na takiej stacji brzegowej próbował wyłapać kto go woła i był zainteresowany tą drugą częścią. Zresztą te o ile wiem pracowały przeważnie w duosimpleksie tzn. na innej częstotliwości nadawały a na innych odbierały. Z jednej strony chodziło o możliwość pracy w pełnym dupleksie, czyli nadawania i odbioru w tym samym czasie (ośrodek nadawczy był często oddalony o kilka kilometrów od odbiorczego aby zapewnić separację nadajnika od odbiornika) a z drugiej strony pomagało w ekstremalnym pile-upie.

Przed erą telefonów satelitarnych i inmarsatu stację brzegowe służyły do zestawiania połączeń telefonicznych i przekazania wiadomości zarówno związanych ściśle z żeglugą jak również prywatnych telegramów dla załogi i pasażerów. Po tym jak stacja brzegowa nadała traffic listę czyli listę znaków wywoławczych dla których ma wiadomości odzywała się kakofonia wołań statków do stacji brzegowych. Ponieważ 30W to te stacje miały ale w obwodzie żarzenia lamp mocy, a do anten szły grube kilowaty musiało to całkiem fajnie brzmieć :)

Generalnie w roku podajże 2003 ukończono wdrażanie systemu GMDSS, co w połączeniu z telefonią satelitarną odesłało telegrafię i większość stacji brzegowych w niebyt. Główną ideą GMDSS (Global Maritime Distress and Safety System) było jak największa automatyzacja wzywania pomocy i zestawiania połączeń. Radiooficer nie był już potrzebny, bo po naciśnięciu przycisku radiotelefon sam nadaje dokładne informacje o położeniu i rodzaju zagrożenia. Statki mają też radiopławy emitujące sygnał na 406MHz odbierany przez satelity. Obsługą urządzeń radiowych zaczął zajmować się kapitan albo oficerowie. Stacje brzegowe zostały więc zaorane i to dosłownie. Portishead Radio, będącą największą stacją w Europie, przerzucającą najwięcej ruchu z morzą na ląd i nazad, została totalnie wyburzona a aktualnie na jej miejscu znajduje się osiedle mieszkaniowe :cry: \

W Polce mieliśmy stacje: Gdynia Radio, Widowo Radio, Szczecin Radio i Warszawa Radio. Gdynia Radio służyła również do łączności radiowej ze stacjami badawczymi PAN na Spitzbergenie i na Grenlandii. Aktualnie ostało się jedynie Witowo Radio, które nadaje jedynie na VHF i na falach średnich (2182kHz i okolice). Na telegrafii i 500kHz pracuje tylko garstka stacji na świecie z czego jedna zlokalizowana jest w Rumunii (Constanta) oraz kilkanaście co nie dziwne w Rosji.

Koniec OT ale żeby was ręką Boska broniła przed nadawaniem czegokolwiek w okolicach 406MHz!!!!!!!!!!

Tu jest kilka filmików:

https://www.youtube.com/watch?v=NjpGGc475wo
https://www.youtube.com/watch?v=YXz31LJp-iQ (To jest autentyczne nagranie z lat 60tych gdzie słychać jeszcze sygnały z nadajników iskrowych wytwarzających sygnał z alternatora i obwodu rezonansowego z iskrownikiem. Nie miały one ani lamp ani tym bardziej tranzystorów)
https://www.youtube.com/watch?v=xKK_7LYKkeY
https://www.youtube.com/watch?v=QR9GS6d-Unk (jedna z części wywiadu z byłym pracownikiem byłej stacji Gdynia Radio)
https://www.youtube.com/watch?v=GM1cguMTmeU (inna część wywiadu, na temat nadawania telegramów i innej korespondencji do statków)
https://www.youtube.com/watch?v=gaZMwlPWq0A

Re: Zasady Korespondencji radiowej

Post autor: sto » 05 października 2016, 00:13

Mam wrażenie, że nie przeczytaliście posta Szwajcara uważnie. Jemu nie chodzi o samą kolejność.

Na górę