Chwilę temu udało mi się zdobyć Mk1 na testy, na początku nie byłem z tego powodu zadowolony bo szukałem urządzenia z którym mógłbym porównać wyniki, ale końcowo wydaje mi się ze udało mi się rozwikłać parę kwestii które mnie nurtowały.

- mk1.jpg (831.64 KiB) Przejrzano 1926 razy
Poniżej przedstawię kilka moich uwag dotyczących urządzenia które otrzymałem, i nie musi się to odnosić do wszystkich mk1.
Wiec zacznijmy od tego że jest kilka lub dwie wersję mk1, ta którą mam, ma sztywną pokrywkę z jakiegoś tworzywa z magnesami stałymi i zegar na kablu RCA (CINCH- CINCH) , a ta z która miałem wcześniej do czynienia miała pokrywkę z elastycznej gumy magnetycznej i timer przymocowany do porozymetru.
Rozwiązanie z tą twarda pokrywką wydaje się lepsze ponieważ podczas zdejmowania trzeba użyć wyraznie więcej siły, co by sugerowało dużo większy docisk, lecz moje testy z zupełnie sztywnymi pokrywkami dawały gorsze rezultaty z powodu prawdopodobnie braku możliwości dopasowania się do mikro nierówności.
W pokrywce jest otwór wlotowy o mniejszej średnicy, 65mm zamiast 70mm jak w urządzeniu, choć raczej to nie wpływa na pomiar bo materiał przez podciśnienie zapada się do środka i powietrze dostaję się całą powierzchnią, ale dlaczego , nie wiem.

- pokrywka_mk1.jpg (746.51 KiB) Przejrzano 1926 razy
Kolejna jest guma i to jest największy problem tego urządzenia, bardzo cienka, twarda. Wyczuwalne pod palcami nierówności prawdopodobnie od kleju ale przy takiej twardości tak czy inaczej nie ma szans na dobrą szczelność.

- uszczelka_mk1.jpg (787.01 KiB) Przejrzano 1926 razy
Następny jest mieszek gumowy, jest dobry bardziej miękki od tych które stosowałem u mnie w poprzednich wersjach, choć aktualnie znalazłem mieszek o dużo lepszych właściwościach. ( Z moich obserwacji duży spread ciśnieniowy nie ma dużego wpływu na pomiar, lecz czym mniejszy udział siły generowanej przez mieszek tym lepiej ponieważ guma zmienia swoje właściwości podczas zmiany temperatury a grawitacja nie, i wyniki powinny być bardziej stabilne kiedy podciśnienie będzie wytwarzane masą obciążenia a nie sprężystością gumy.)
Winda … Tutaj też nie jest za dobrze, chyba że czegoś brakuje w moim egzemplarzu. Na środku szerokiej póki zamontowane są dwa włączniki połączone w sumę logiczną, które zatrzymują zegar.
Mieszek nigdy nie opada idealnie poziomo, więc najpierw wspiera się na rancie półki, ciśnienie drastycznie spada mieszek się poziomuje i dopiero dotyka któregoś z włączników które wystają około 1mm ponad powierzchnie.
Dodać trzeba jeszcze że aby przełamać taki włącznik bez dźwigni
potrzeba ponad 200g nacisku.
Efekt tego jest taki że przy wysokich wynikach mieszek po zetknięciu się z półką potrafi przebywać nawet kilkadziesiąt sekund w takiej pozycji zanim zegar się zatrzyma.

- winda_mk1.jpg (769.23 KiB) Przejrzano 1926 razy

- mieszek_mk1.jpg (791.61 KiB) Przejrzano 1926 razy
Wymyśliłem prosty sposób jak zmierzyć ciśnienie robocze w domowych warunkach ( wstyd że tak późno, nie nękał bym ludzi z laboratoriów) . Ciśnienie w takich przedziałach można mierzyć tz. U-rurką czyli po prostu słupem wody. Można kupić gotowe, ale ja sobie obliczyłem i zbudowałem takie urządzenie na wężyku o średnicy wewnętrznej 8mm, 1cm słupa wody to około 1 mbar.
I wyniki mnie bardzo zaskoczyły, okazało się że mk1 jest bardzo bardzo niedoważony.
Ciśnienie wytwarzane przez porozymetr zależy głównie od masy obciążenia, a w mk1 jest to wytoczony wałek aluminiowy i nie ma możliwości zmiany tego parametru. A gdyby ktoś to próbował modyfikować to prawdopodobnie było by to widoczne.
Średnie ciśnienie arytmetyczne wyszło 7,5 mbar zamiast deklarowanych 10 mbar choć prawdziwe będzie jeszcze mniejsze bo prędkość jest skorelowana z ciśnieniem i pod koniec pomiaru mieszek opada wolniej przy niższym ciśnieniu, co wydłuża ekspozycję na niższe ciśnienie podczas pomiaru. Nie wliczyłem również fazy ”leżakowania” na rancie oraz przełamywania włącznika.
Pomyślałem że się gdzieś w obliczeniach pomyliłem, i postanowiłem kupić wzorcowany tester ciśnienia. Ale i on potwierdził wcześniejsze wyniki .
Wykonałem też próbę szczelności, i na folii PCV 1mm wytrzymał około godziny. Tylko z moich obserwacji wynika że gumowata folia dużo lepiej uszczelnia mk1 niż materiał paralotniowy. Co w przeszłości dawało mi rozbieżne wyniki i frustrację, kiedy próbowałem się ustawić na krążkach testowych i na próbkach realnego materiału.
Niestety ta rozbieżność tyczy się też moich urządzeń, mylnie założyłem że szczelność na PCV i tkaninie nie będą się znacznie różnić, a wyniki na folii były bardzo dobre.
Ostatnio wykonałem dodatkowy test : dociskałem pokrywkę dodatkowym ciężarem (kilkadziesiąt kg) na nisko przepuszczalnym materiale paralotniowym. Dokładałem ciężaru do momentu kiedy już to nie podnosiło wyników i tak otrzymałem teoretyczny wynik idealny bez „lewego” powietrza. Na nowej pokrywce z dodatkowymi magnesami mam około 50-60s straty na 1000s więc myślę że jest ok. zwłaszcza że z wykresu w instrukcji do Mk2 wynikało by że nowe Mk2 traci 150-200s.
Jednak moje poprzednie wersje tracą więcej, dlatego jeśli ktoś posiada taką to może podnieść szczelność przez dołożenie dodatkowych magnesów do pokrywki, jeśli oczywiście mu na tym zależy.
Znalazłem też post na niemieckim forum który po części porusza temat nieszczelności mk1 :
https://www.gleitschirmdrachenforum.de/ ... kretschmer

- wykres_1.png (41.74 KiB) Przejrzano 1926 razy
Oraz samo JDC się przyznaje w instrukcji do mk2 że mk1 nie za dobre.
https://www.jdc.ch/website/wp-content/u ... ctions.pdf

- wykres_2.jpg (49.42 KiB) Przejrzano 1926 razy
Ciekawostka ( W instrukcji str.2 jest napisane że Mk2 ma powierzchnię pomiaru 40cm2 a nie jak wszystkie dotychczas 38,5cm2 a wzory do przeliczeń nie zostały zmienione. Co spowodowało by obniżenie wyników o kilka proc. Przypadek … nie sądzę

może to próba ratowania reputacji starszego brata przez zmniejszenie różnic w wynikach kosztem zmiany standardów i złamaniem normy widmo która to podobno reguluje

. A może to pomyłka bo na stronie jest 38,5cm2, tylko że instrukcja w PDF ma większą rangę, bo zwykle piszą go twórcy projektu. )

- 40cm2.gif (129.8 KiB) Przejrzano 1926 razy
Podsumowując mam pewną hipotezę wyjaśniającą te duże różnice parametrów zmierzonych z deklarowanymi.
Mogło być tak że konstruktorzy mk1 mając świadomość niedoskonałości swojego urządzenia w zakresie szczelności, postanowili zrekompensować to zmniejszeniem ciśnienia pracy. I zamiast ustawiać 10mbar wzięli trochę próbek i porównywali wyniki do wyników z profesjonalnego urządzenia przemysłowego, i na tej podstawie ustalili prawidłową masę obciążenia dla konkretnego bardzo wąskiego przedziału wyników np. dla 70s.

- org-poro2.jpg (36.17 KiB) Przejrzano 1926 razy
Nie mam dużo próbek o różnych przewiewnościach, ale porównując wyniki do mojego nowego urządzenia ,które po modyfikacji pokrywki potrafi czasem wisieć kilka dni i jest ustawione na 10mBar, to dla wyników około 20s mk1 pokazje 2-3s wyżej spotykają się w okolicach 70s a następnie mk1 daje coraz mniejsze wyniki, np. 220s do 400s, 512s do 1490s.

- porozymetry.jpg (795.15 KiB) Przejrzano 1926 razy
Nowa wersja...
Zmieniłem otwór wlotowy na podłużny dzięki czemu dało się zwęzić pokrywkę do 95mm, co powinno ułatwić pomiary w skrzydłach z małymi wlotami i z wzmocnieniami na środku wlotu.
Zmniejszenie powierzchni zagęszczenie i dołożenie dodatkowych magnesów pozytywnie wpłynęło na szczelność.
Zmieniłem też mieszek gumowy na dużo droższy, ale posiada bardzo niskie siły sprężystości i większą objętość, co powinno poprawić stabilność pomiarów w różnych warunkach. Zmniejszyłem różnice ciśnień między początkiem a końcem pomiaru, choć raczej nie wpływa to znacząco na pomiary, bo liczy się średnia, ale udało się uzyskać rozrzut na poziomie 9-10% gdzie mk1 ma około 30% i tylko wizualnie spekulując po wyglądzie mieszków może to być najlepszy wynik wśród współczesnych porozymetrów.
Chwilę temu udało mi się zdobyć Mk1 na testy, na początku nie byłem z tego powodu zadowolony bo szukałem urządzenia z którym mógłbym porównać wyniki, ale końcowo wydaje mi się ze udało mi się rozwikłać parę kwestii które mnie nurtowały.
[attachment=9]mk1.jpg[/attachment]
Poniżej przedstawię kilka moich uwag dotyczących urządzenia które otrzymałem, i nie musi się to odnosić do wszystkich mk1.
Wiec zacznijmy od tego że jest kilka lub dwie wersję mk1, ta którą mam, ma sztywną pokrywkę z jakiegoś tworzywa z magnesami stałymi i zegar na kablu RCA (CINCH- CINCH) , a ta z która miałem wcześniej do czynienia miała pokrywkę z elastycznej gumy magnetycznej i timer przymocowany do porozymetru.
Rozwiązanie z tą twarda pokrywką wydaje się lepsze ponieważ podczas zdejmowania trzeba użyć wyraznie więcej siły, co by sugerowało dużo większy docisk, lecz moje testy z zupełnie sztywnymi pokrywkami dawały gorsze rezultaty z powodu prawdopodobnie braku możliwości dopasowania się do mikro nierówności.
W pokrywce jest otwór wlotowy o mniejszej średnicy, 65mm zamiast 70mm jak w urządzeniu, choć raczej to nie wpływa na pomiar bo materiał przez podciśnienie zapada się do środka i powietrze dostaję się całą powierzchnią, ale dlaczego , nie wiem.
[attachment=8]pokrywka_mk1.jpg[/attachment]
Kolejna jest guma i to jest największy problem tego urządzenia, bardzo cienka, twarda. Wyczuwalne pod palcami nierówności prawdopodobnie od kleju ale przy takiej twardości tak czy inaczej nie ma szans na dobrą szczelność.
[attachment=7]uszczelka_mk1.jpg[/attachment]
Następny jest mieszek gumowy, jest dobry bardziej miękki od tych które stosowałem u mnie w poprzednich wersjach, choć aktualnie znalazłem mieszek o dużo lepszych właściwościach. ( Z moich obserwacji duży spread ciśnieniowy nie ma dużego wpływu na pomiar, lecz czym mniejszy udział siły generowanej przez mieszek tym lepiej ponieważ guma zmienia swoje właściwości podczas zmiany temperatury a grawitacja nie, i wyniki powinny być bardziej stabilne kiedy podciśnienie będzie wytwarzane masą obciążenia a nie sprężystością gumy.)
Winda … Tutaj też nie jest za dobrze, chyba że czegoś brakuje w moim egzemplarzu. Na środku szerokiej póki zamontowane są dwa włączniki połączone w sumę logiczną, które zatrzymują zegar.
Mieszek nigdy nie opada idealnie poziomo, więc najpierw wspiera się na rancie półki, ciśnienie drastycznie spada mieszek się poziomuje i dopiero dotyka któregoś z włączników które wystają około 1mm ponad powierzchnie.
Dodać trzeba jeszcze że aby przełamać taki włącznik bez dźwigni
potrzeba ponad 200g nacisku.
Efekt tego jest taki że przy wysokich wynikach mieszek po zetknięciu się z półką potrafi przebywać nawet kilkadziesiąt sekund w takiej pozycji zanim zegar się zatrzyma.
[attachment=6]winda_mk1.jpg[/attachment]
[attachment=5]mieszek_mk1.jpg[/attachment]
Wymyśliłem prosty sposób jak zmierzyć ciśnienie robocze w domowych warunkach ( wstyd że tak późno, nie nękał bym ludzi z laboratoriów) . Ciśnienie w takich przedziałach można mierzyć tz. U-rurką czyli po prostu słupem wody. Można kupić gotowe, ale ja sobie obliczyłem i zbudowałem takie urządzenie na wężyku o średnicy wewnętrznej 8mm, 1cm słupa wody to około 1 mbar.
I wyniki mnie bardzo zaskoczyły, okazało się że mk1 jest bardzo bardzo niedoważony.
https://www.youtube.com/watch?v=5t_TQKJZTUM
Ciśnienie wytwarzane przez porozymetr zależy głównie od masy obciążenia, a w mk1 jest to wytoczony wałek aluminiowy i nie ma możliwości zmiany tego parametru. A gdyby ktoś to próbował modyfikować to prawdopodobnie było by to widoczne.
Średnie ciśnienie arytmetyczne wyszło 7,5 mbar zamiast deklarowanych 10 mbar choć prawdziwe będzie jeszcze mniejsze bo prędkość jest skorelowana z ciśnieniem i pod koniec pomiaru mieszek opada wolniej przy niższym ciśnieniu, co wydłuża ekspozycję na niższe ciśnienie podczas pomiaru. Nie wliczyłem również fazy ”leżakowania” na rancie oraz przełamywania włącznika.
Pomyślałem że się gdzieś w obliczeniach pomyliłem, i postanowiłem kupić wzorcowany tester ciśnienia. Ale i on potwierdził wcześniejsze wyniki .
https://www.youtube.com/watch?v=hjWwe9cS5EA&ab_channel=michaljontos
Wykonałem też próbę szczelności, i na folii PCV 1mm wytrzymał około godziny. Tylko z moich obserwacji wynika że gumowata folia dużo lepiej uszczelnia mk1 niż materiał paralotniowy. Co w przeszłości dawało mi rozbieżne wyniki i frustrację, kiedy próbowałem się ustawić na krążkach testowych i na próbkach realnego materiału.
https://www.youtube.com/watch?v=qJgAX6y7VOk&ab_channel=michaljontos
Niestety ta rozbieżność tyczy się też moich urządzeń, mylnie założyłem że szczelność na PCV i tkaninie nie będą się znacznie różnić, a wyniki na folii były bardzo dobre.
Ostatnio wykonałem dodatkowy test : dociskałem pokrywkę dodatkowym ciężarem (kilkadziesiąt kg) na nisko przepuszczalnym materiale paralotniowym. Dokładałem ciężaru do momentu kiedy już to nie podnosiło wyników i tak otrzymałem teoretyczny wynik idealny bez „lewego” powietrza. Na nowej pokrywce z dodatkowymi magnesami mam około 50-60s straty na 1000s więc myślę że jest ok. zwłaszcza że z wykresu w instrukcji do Mk2 wynikało by że nowe Mk2 traci 150-200s.
Jednak moje poprzednie wersje tracą więcej, dlatego jeśli ktoś posiada taką to może podnieść szczelność przez dołożenie dodatkowych magnesów do pokrywki, jeśli oczywiście mu na tym zależy.
Znalazłem też post na niemieckim forum który po części porusza temat nieszczelności mk1 :
https://www.gleitschirmdrachenforum.de/forum/gleitschirm-und-drachen-forum/technik/21509-umrechnungsfaktor-jdc-kretschmer
[attachment=4]wykres_1.png[/attachment]
Oraz samo JDC się przyznaje w instrukcji do mk2 że mk1 nie za dobre.
https://www.jdc.ch/website/wp-content/uploads/2018/08/porosimeter-mk2-owners-instructions.pdf
[attachment=3]wykres_2.jpg[/attachment]
Ciekawostka ( W instrukcji str.2 jest napisane że Mk2 ma powierzchnię pomiaru 40cm2 a nie jak wszystkie dotychczas 38,5cm2 a wzory do przeliczeń nie zostały zmienione. Co spowodowało by obniżenie wyników o kilka proc. Przypadek … nie sądzę :P może to próba ratowania reputacji starszego brata przez zmniejszenie różnic w wynikach kosztem zmiany standardów i złamaniem normy widmo która to podobno reguluje ;). A może to pomyłka bo na stronie jest 38,5cm2, tylko że instrukcja w PDF ma większą rangę, bo zwykle piszą go twórcy projektu. )
[attachment=2]40cm2.gif[/attachment]
Podsumowując mam pewną hipotezę wyjaśniającą te duże różnice parametrów zmierzonych z deklarowanymi.
Mogło być tak że konstruktorzy mk1 mając świadomość niedoskonałości swojego urządzenia w zakresie szczelności, postanowili zrekompensować to zmniejszeniem ciśnienia pracy. I zamiast ustawiać 10mbar wzięli trochę próbek i porównywali wyniki do wyników z profesjonalnego urządzenia przemysłowego, i na tej podstawie ustalili prawidłową masę obciążenia dla konkretnego bardzo wąskiego przedziału wyników np. dla 70s.
[attachment=1]org-poro2.jpg[/attachment]
Nie mam dużo próbek o różnych przewiewnościach, ale porównując wyniki do mojego nowego urządzenia ,które po modyfikacji pokrywki potrafi czasem wisieć kilka dni i jest ustawione na 10mBar, to dla wyników około 20s mk1 pokazje 2-3s wyżej spotykają się w okolicach 70s a następnie mk1 daje coraz mniejsze wyniki, np. 220s do 400s, 512s do 1490s.
[attachment=0]porozymetry.jpg[/attachment]
Nowa wersja...
Zmieniłem otwór wlotowy na podłużny dzięki czemu dało się zwęzić pokrywkę do 95mm, co powinno ułatwić pomiary w skrzydłach z małymi wlotami i z wzmocnieniami na środku wlotu.
Zmniejszenie powierzchni zagęszczenie i dołożenie dodatkowych magnesów pozytywnie wpłynęło na szczelność.
Zmieniłem też mieszek gumowy na dużo droższy, ale posiada bardzo niskie siły sprężystości i większą objętość, co powinno poprawić stabilność pomiarów w różnych warunkach. Zmniejszyłem różnice ciśnień między początkiem a końcem pomiaru, choć raczej nie wpływa to znacząco na pomiary, bo liczy się średnia, ale udało się uzyskać rozrzut na poziomie 9-10% gdzie mk1 ma około 30% i tylko wizualnie spekulując po wyglądzie mieszków może to być najlepszy wynik wśród współczesnych porozymetrów.
https://www.youtube.com/watch?v=W-52u_LkSrc&ab_channel=michaljontos