Post autor: uriuk » 05 grudnia 2020, 16:26
Facet z Milwaukee mieszkal na podejsciu do miejscowego lotniska. Przeszkadzal mu halas, pisal pisma w tej sprawie itp. Skutek zaden, bo podczas startu i ladowania nie obowiazuja minima. Wkoncu sie wq...il i napisal na dachu:
- 299776EA00000578-0-image-a-30_1434212751482.jpg (78.03 KiB) Przejrzano 11957 razy
Pasazerowie zaczeli zdradzac pewne objawy niepokoju zastanawiajac sie dokad ich samolot wywiozl, wiec nie bylo wyjscia, zmieniono trase podejscia.
Facet z Milwaukee mieszkal na podejsciu do miejscowego lotniska. Przeszkadzal mu halas, pisal pisma w tej sprawie itp. Skutek zaden, bo podczas startu i ladowania nie obowiazuja minima. Wkoncu sie wq...il i napisal na dachu:
[attachment=0]299776EA00000578-0-image-a-30_1434212751482.jpg[/attachment]
Pasazerowie zaczeli zdradzac pewne objawy niepokoju zastanawiajac sie dokad ich samolot wywiozl, wiec nie bylo wyjscia, zmieniono trase podejscia.