pgforum.pl

Do relaksu po pracy czy w weekend łatwiej jest pójść w PPG - tam do lotów rekreacyjnych wymagania co do ilości wiedzy i "świeżości" umiejętności są mniejsze niż w lotach termicznych.

W PG latanie od święta jest na pewno o wiele bardziej niebezpieczne (jeżeli pominiemy wypadki PPG wynikające z uruchamiania napędu na ziemi). Stąd większa potrzeba dokształcania się oraz latania w miarę regularnie - szczególnie na konstrukcjach nienadających się dla "pokursantów".

Kolega Marek poruszył ważne zagadnienie. Okazuje się, że być może popularne jest wśród pilotów przekonanie, że latanie to tylko taki spacerowy dodatek do życia. Realizujemy się gdzieś zawodowo, a latanie to taki weekendowy wyskok. I trzeba wiedzieć tyle co do spaceru pieszego linkiem rowerowego. Najważniejsze, żebyśmy mieli najlepsze polecane buty do biegania albo najlżejszy rower, ale to i tak nie ma znaczenia bo trzeba się pokazać. Budzenie sumień u takich osób to sadyzm i rozumiem gwałtowną reakcję Marka w zderzeniu z takim okrucieństwem. Przecież chodzi o relaks i lans a nie kolejną życiową specjalizację.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ok. Czyli przejęzyczenie stało się memem. Nie słucham przemówień polityków to mogło mi umknąć.

Po poziomie wypowiedzi tegoż ananasa wnioskuje, że to nie było przejęzyczenie tylko zwykłe nieuctwo a nawet jeśli w tym wypadku było to przejęzyczenie to nie specjalnie ratuje to resztę treści przekazywanych przez owego.

Piotr Domański pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:

a to nie chodzi czasem o "krużganek oświaty" ?

To z kanału tvgry.pl ?[/quote]
Nie, to od "polityka z druiej linii" wypowiedziane w publicznym przmówieniu w największe święto narodowe.[/quote]

Ok. Czyli przejęzyczenie stało się memem. Nie słucham przemówień polityków to mogło mi umknąć.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:

a to nie chodzi czasem o "krużganek oświaty" ?[/quote]

To z kanału tvgry.pl ?[/quote]
Nie, to od "polityka z druiej linii" wypowiedziane w publicznym przmówieniu w największe święto narodowe.

Wiele spraw zostało tu już wyjaśnionych i opisanych. Teraz wzmożona aktywność dotyczy właściwie tylko nowości, prowokujących autorów i głupich pytań.
Spora grupa użytkowników, jak ja, głównie czyta forum. Pytania które chcieli zadać w większości zostały już zadane, a odpowiedź na nie udzielona. Po co więc zaśmiecać forum pytaniami z kategorii np."jakie skrzydło wybrać", skoro takich wątków jest już co najmniej kilkanaście, a wnioski a dyskusji podobne? Ciekawe czy wynika to z nieumiejętności czytania ze zrozumieniem, czy niechęci do używania funkcji "szukaj" ich autorów...

Gość pisze:

ciacholot pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Kiedyś pracowalem z takimi, którzy mieli duże litery na ubraniu ZK. Jak zapytałem co to znaczy to mówili że zastępca kierownika

Skoro odnosimy się, my wapno, do komuny to KO jest "kulturalno oświatowy"

a to nie chodzi czasem o "krużganek oświaty" ?

To z kanału tvgry.pl ?

Dla większości pilotów przygoda z paralotniarstwem kończy się po kilku latach. To nic wstydliwego. Miło, że jeszcze zaglądasz:)

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Teraz to chyba kaganiec oświaty

J. Słowacki: „Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei. I przed narodem niosą oświaty kaganiec…”.

Ponieważ kaganiec w starej polszczyźnie to też duży kaganek.

Ale przyznać muszę, że kaganiec rozumiany współcześnie ma więcej analogii do współczesności edukacyjnej.

Nieaktywny - wypaliłem się tutaj, ale nigdy nie zagrzałem.

Spróbuję odpowiedzieć założycielowi wątku. Na forum można dzielić się wiedza szukać wiedzy i uprawiać życie towarzyskie. Jeśli chodzi o dzielenia się wiedzą to mało jest pilotów którzy ją posiadają a jeszcze mniej którzy chcą się nią dzielić. Jeśli chodzi o poszukiwanie wiedzy to najbardziej głodni wiedzy są marzący o lataniu. Kurs zamiast powiększyć głód wiedzy produkuje paralotniowe warzywa twierdzące, że wiedza do latania nie jest potrzebna. Oczywiście nie wszyscy, ale te odważne głosy tutaj gloryfikujące głupotę i brak wiedzy jest symptomatyczny. No a życie towarzyskie przeniosło się na fejsa. Razem z dylematami, których nikt rzetelnej nie umie rozstrzygnąć z braku wiedzy.

Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji.

Kto by pomyślał, że rok 2022 zacznie się powrotem Jackiego

Teraz to chyba kaganiec oświaty

ciacholot pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Kiedyś pracowalem z takimi, którzy mieli duże litery na ubraniu ZK. Jak zapytałem co to znaczy to mówili że zastępca kierownika

Skoro odnosimy się, my wapno, do komuny to KO jest "kulturalno oświatowy"

a to nie chodzi czasem o "krużganek oświaty" ?

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Kiedyś pracowalem z takimi, którzy mieli duże litery na ubraniu ZK. Jak zapytałem co to znaczy to mówili że zastępca kierownika

Skoro odnosimy się, my wapno, do komuny to KO jest "kulturalno oświatowy"

Kiedyś pracowalem z takimi, którzy mieli duże litery na ubraniu ZK. Jak zapytałem co to znaczy to mówili że zastępca kierownika

że nokaut...
ale trzeba Markowi oddać, że aktwność forum idzie za nim podobnie jak kiedyś za jednym ...nie pamiętam jak on tam się przedstawiał...

Co to znaczy KO?

uriuk pisze:Poza tym otworzyles nowy watek o sprawach forum. Od tego jest dzial "Sprawy forum". Wykazujesz zadziwiajaca indolencje. Jestes uposledzony cyfrowo?

KO

Poza tym otworzyles nowy watek o sprawach forum. Od tego jest dzial "Sprawy forum". Wykazujesz zadziwiajaca indolencje. Jestes uposledzony cyfrowo?