pgforum.pl

Ja się na tym egzemplarzu przeleciałem dwa razy . Start bajka. Jakoś dziwnie mi było startować i nie trzymać taśm A, więc delikatnie chwyciłem sobie wszystkie taśmy razem. Po zdjęciu gazu tooooopi nieźle. Kosiaczyć się da, tylko że to jakby w zwolnionym tempie:)
Przy lądowaniu trzeba sporo wybrać i przełamać pierwszy mocniej wyczuwalny opór, bo będzie z przytupem. Kwestia wlatania, ale po pierwszym lądowaniu można się zdziwić. Generalnie fajny glajcik.

W 1981 r wymarzylem sobie zlot na spadochronie typu skrzydlo z Kazalnicy Mieguszowieckiej pod schronisko na Morskim Oku. Deniwelacja wynosi 720 m, a odelglosc 1800 m, wiec potrzebna jest doskonalosc 2.5. Owczesne spadochrony mialy 3. Pewnie bym zrealizowal pomysla, i zostal pierwszym polskim paralotniarzem, ale kilka miesiecy pozniej ogloszono stan wojenny. W sumie teraz moznaby zrealizowac to marzenie, mandat od filancow to stosunkowo nieduzy koszt. Na razie skrzydlo sprzedane, wiec dywagacje sa bez pokrycia. Do wiosny ;)

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Ja latałem tylko na tym najlżejszym na świecie. I mam wrażenie to jest jak posiadać stringi. Czasem można założyć ale chodzić cały czas ze sznurkiem w dupie to spore wyzwanie.[/quote]
Wielokrotnie przechodząc przez zadnią galerię cubryńską w Tartach marzyłem o takich stringach, teraz są na wyciągniecie ręki:)

Ja latałem tylko na tym najlżejszym na świecie. I mam wrażenie to jest jak posiadać stringi. Czasem można założyć ale chodzić cały czas ze sznurkiem w dupie to spore wyzwanie.

Mam nadzieję że kiedyś wpadnie mi w łapy, brzmi interesująco, do wożenia w bagażniku tak na w razie czego jak znalazł i okazjonalnego pilota po krzakach tak łatwo nie przeciągnie;)

To jest profil wkleslo-wypukly, ktory cechuje sie stroma krzywa biegunowa. Bardzo wzrotny, pieknie wybiera noszenie, ale lata porownywalnie do normalnego tylko przy sterowkach przyciagnietych na 30%.

Domyślam się że technologia V-wsparć w V-kingu nie jest możliwa do zastosowania, czyli przybyło też linek jak czytam bezoplotowych, czy nie jest to kłopotliwe dla początkujących?

[quote="uriuk"]Latwosc startu i latania. Dokladnie tak, jak w przypadku nauki jazdy na samochodzie ze skrzynia automatyczna. Niby umiesz jezdzic, ale manualem nie pojedziesz.[/quote]
Uriuk, sporo napisałeś na temat tego skrzydła, ja go nie znam ale z Twoich poprzednich wypowiedzi wnioskuję że w tej ostatniej troszkę upraszczasz:) Ma zapewne swoje zalety ale i ograniczenia. Gdyby te ograniczenia były nieznaczne to zapewne jednopowłokowce by dominowały wśród skrzydeł rekreacyjnych a wciąż są niszowe nawet wśród pilotów H&F.

sprzedane

Latwosc startu i latania. Dokladnie tak, jak w przypadku nauki jazdy na samochodzie ze skrzynia automatyczna. Niby umiesz jezdzic, ale manualem nie pojedziesz.

Jeszcze takie pytanie. Na stronie Dudka w opisie skrzydła jest takie zdanie: " Pamiętaj jednak, że jeśli rozpocząłeś swoją przygodę z paralotniarstwem zaczynając od konstrukcji jednopowłokowych nie pozwala Ci to na samodzielną naukę latania na standardowych dwupowłokowcach." Co tak znacząco innego jest w tym skrzydle, że po kursie na V-kingu nie można latać na dwupowłokowcach?

Skrzydlo zarezerwowane.

Ono dostalo B w jednej kategorii, mianowicie za duzy kat wyskoku przy wychodzeniu z atrakcji. Co to oznacza? Ano ze skrzydlo bardzo chetnie wychodzi z poskladania i nie grozi mu spadochronowanie. Dlaczego taki przestrzal jest surowo ocenianiy? Ano dla tego, ze skrzydla o duzej masie po takim przestrzale produkowaly frontsztale. Ale to skrzylo nie ma duzej masy, bo jest jednopowlokowe. Malo tego, tego skrzydla nie da sie rozkiwac. Podczas szkolenia kaze kursantom rozhustac skrzylo a pozniej wytlumic wahania. No i na tym skrzydle sie tego nie da zrobic. Skrzydlo skacze do przodu i wraca nad glowe. Amplituda wahan ZERO. Dlaczego przestrzal jest testowany? Bo autorzy testow to durnie. Historycznie rzecz biorac, to tepienie wyskakiwania skrzydel spowodawalo setki trupow. Skrzydla ktore nie chcialy skakac do przodu z uplywem czasu i starzeniem sie mialy tendencje do spadochronowania, a to juz jest realne zagozenie. W efekcie producenci talkich skrzydel (glownie niemieccy) pobankrutowali. Niemieccy testerzy droga przemyslen doszli do wniosku, ze przesadzili. Zlagodzili wymogi, ale ich nie zniesli. Dalej tepia skrzydla ktore chca leciec do przodu zamiast spadac.
Malo tego, powstalo skrzydlo, na ktorym w zaden sposob nie dalo sie zrzucic polowki. Na wszelki wypadek dostalo... C, bo nie wiadomo jakby sie zachowalo, gdyby kiedys jednak polowka weszla. Mialem osobiscie kontakt z testowaniem nowych konstrukcji i autorami tych wymogow. Po wymianie mysli z nimi odczulem pustke w glowie.

Gdy wprowadzono klasę A w testach EN, to po zapoznaniu się z wymogami na przejście do klasy A stwierdziłem, że będą to skrzydła dla pilotów specjalnej troski. Dotychczasowe konstrukcje miały zachowania typowe dla klasy B i były te zachowania wystarczające dla pilotów początkujących. Teraz skrzydło klasy B jest przedstawiane jako coś wymagające specjalnych umiejętności. Pewnie dołożyła się do tego tendencja, aby do klasy B wciskać skrzydła o większym wydłużeniu, ale przecież każdy pilot przy wyborze skrzydła kieruje się wydłużeniem i obciążenieniem powierzchni A nie testem EN. A przynajmniej powinien tak robić. I oczywiście swoim doświadczeniem :)

Skrzydła ma opinie bardzo łatwego i bezpiecznego ale jednak otrzymało w kilku punktach testu B. To jak to jest z tym bezpieczeństwem? Nie pytam jako czynny paralotniarz bo nie leciałem glajtem od 20 lat ale raczej jako pasjonat.

Wszystko w powyższym opisie się zgadza.
Bardzo łatwy start w bezwietrzu
Wznoszenie oraz lot bardzo spokojny
Stabilne i przewidywalne.

Ono fantastycznie kreci kominy. Ma za to problem z duzym opadaniem na speedzie. Przelot bedzie tym trudno zrobic, czy polatac na mocnym zaglu. Za to swietne do krecenia sie nad startowiskiem, czy wykonania zlotu np w Chamonix. W polaczeniu z uprzezoplecakiem daje pancerny i stosunkowo tani zestaw do H&F. Wychodzi maly, lekki plecaczek, a skrzydlo nie jest delikatne jak rasowe skrzydla do H&F. To skrzydlo daje duzo frajdy z latania, pod warunkiem, ze nie jest sie napietym na ranking przelotowy :).

Czyli uczciwie rekomendujesz dla miłośników hike & fly albo ppg? A ja chyba znam kogoś kto będzie nim zainteresowany, odezwę się do Ciebie.

Sprzedam zadziwiające i unikalne skrzydło. Unikalne, bo ma niepowtarzalne kolory (zrobione na zamówienie) i jest skrzydłem jednopowłokowym.
Waży 3,55 kg i wstaje tak idiotycznie łatwo, że nie da się spalić startu. Na dodatek startuje się nim bez trzymania za taśmy. W dłoniach mamy wyłącznie sterówki. Jednopowłokowość oznacza, że mamy do czynienia z profilem wklęsło-wypukłym. Ten rodzaj profilu cechuje niesamowite bezpieczeństwo (nie da się na nim prowadzić szkolenia z rozhuśtywania skrzydła, bo wraca do normalnego lotu jak wańka-wstańka), a także bardzo duży przyrost współczynnika siły nośnej ze wzrostem prędkości, Już tłumaczę na polski: każda próba rozpędzenia zamieniana jest na wznoszenie. Inaczej mówiąc skrzydło idzie do góry bardzo ochoczo, za to niechętnie w przód (dodanie gazu na napędzie zamienia go w pionowzlot). Genialny sprzęt do bardzo niskich lotów. Nawet zauważone w ostatniej chwili druty można bez trudu ominąć górą. Jak ktoś nie umie czytać między wierszami, to dalekie loty nie są najmocniejszą stroną tej konstrukcji (no, chyba że z wiatrem).
Rekomenduje skrzydło dla osób mających problemy ze startem, albo do turystyki górskiej, choć nie jest to skrzydło ultralekkie. Ma normalne taśmy, speeda i tkaninę normalnej grubości.
Możliwa faktura VAT. Sprzęt na gwarancji producenta (produkcja maj 2020). Nalot całkowity 24 h, bez najmniejszych uszkodzeń, przechowywane z stanie luźnym w szybkopaku (nie miętolone). Zakres wagowy 80-110 (lub 135 w przypadku PPG) kg, Wydłużenie 4,8 :)
Cena 4800 PLN
tel: 792URIUKO albo 792874856

[attachment=1]97995520_10217307530305893_8747182471512064000_o.jpg[/attachment]