pgforum.pl

uriuk pisze:

starry pisze::) pierwsze słyszę że wyjeżdżone dwie w miarę równe drogi to już "lotnisko"., gdyby chociaż jakieś znaki były wyłożone, ale znaków dla paralotni też raczej nie ma zatem, może warto by się zakręcić i jakąś strefę zrobić, bo tak to każdy po Borowym niebie latać może i możesz mu jak Pawlak, palcem pogrozić tylko

Strefa jest, zerknij na oficjalna mape PAZP. Znaki tez sa, tyle ze google ma stare fotki.
A co do nazwy lotnisko, to zwyczajowo mowi sie tak na ladowiska. Nie slyszalem, zeby ktos mowil "ladowisko Olesnica", bo lotniskiem w tej chwili nie jest. Poza tym, widziales gdzies wyjezdzone drogi o szerokosci 50 m?

Herflik pisze:Miejsce gdzie teraz startuje leży na obrzeżach strefy MATZ. Po starcie zwykle odchodzę poza strefę ok 5km , jak się już nalatam to wracam żeby wylądować. Czy po sprawdzeniu AUP dzwonić do FISu? Nie chciałby im zawracać gitary za każdym razem kiedy będę latać.

uriuk pisze:Przeciez to napisalem, I napisalem tez, ze zeby wystrugac pelna odpowiedz na to pytanie, musialbym poltorej godziny klepac w klawiature, bo nie da sie tematu zrobic "po lebkach"

starry pisze::) pierwsze słyszę że wyjeżdżone dwie w miarę równe drogi to już "lotnisko"., gdyby chociaż jakieś znaki były wyłożone, ale znaków dla paralotni też raczej nie ma zatem, może warto by się zakręcić i jakąś strefę zrobić, bo tak to każdy po Borowym niebie latać może i możesz mu jak Pawlak, palcem pogrozić tylko

uriuk pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jeśli chodzi o zasady poruszania się w pobliżu lotnisk sportowych, to spotykam się od czasu do czasu z tragiczną bezmyślnością że jak lecę przy jakimś lotnisku to pierdolnę sobie kosiaka nad pasem tak bez kręgu. A ja stoję przypięty do liny i patrzę na kretyna, który leci parę metrów nad pasem bez wcześniejszego rozpoznania co tam się dzieje.

Ja namierzam takich orlow, dzwonie do osrodka do ktorego nalezy samolot i podaje dokladna godzine wycznu. Dziala.
Przestali latac. Tyle, ze ostatnio wwynajalem mojego Ogara gosciowi z Krakowa, poczekalem az odleci szczesliwie, wracam do Borowej, a wszyscy chorem: przed chwila twoj Ogar przelecial nad srodkiem lotniska.
Gosc troszke po starcie pobladzil:).

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jeśli chodzi o zasady poruszania się w pobliżu lotnisk sportowych, to spotykam się od czasu do czasu z tragiczną bezmyślnością że jak lecę przy jakimś lotnisku to pierdolnę sobie kosiaka nad pasem tak bez kręgu. A ja stoję przypięty do liny i patrzę na kretyna, który leci parę metrów nad pasem bez wcześniejszego rozpoznania co tam się dzieje.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:...A ja stoję przypięty do liny i patrzę....