Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: ciacholot » 31 lipca 2020, 06:49

Można przecież nawet tutaj w tym dziale powiesić listę rekomendowanych szkół i wreszcie wspólnie z instruktorami w/w opracować jeden standard szkolenia i informowania kursanta choćby za pomocą indeksu. Bardzo szybko będzie wiadomo w środowisku o takiej inicjatywie i każdy normalny instruktor będzie chciał być na tej liście i spełniać standardy. Nic odgórnie nie musi być robione. Wystarczy, że będzie to w granicach prawa. To nie jest trudne tylko nasze środowisko indywidualistów nie bardzo chce to przejść bo każdy na własnym ogródku robi jak sam uważa ...

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: ciacholot » 31 lipca 2020, 06:38

Najlepszym lekarstwem na olewanie klienta jest konkurencja. Dotyczy to każdego z nas i wszędzie. Dużymi literami wygląda to tak, że jeżeli dobre szkoły zaproponują porządne, solidne, elegancko zrobione, rzetelne itp. itd. szkolenie po którym piloci bedą LATAĆ to w bardzo krótkim czasie dziady, ignoranci i cwaniaki przestaną zarabiać na oszukiwaniu ludzi.
Druga sprawa jest taka, że o indeks nikt nie zapyta bo takiego czegoś niema. Idąc do szkoły nikt nie wie czego chce. On chce latać i tyle. Nam latającym i związanym z paralotniarstwem ludziom wydaje się, że każdy kto idzie na kurs powinien wiedzieć i poczytać o tym. Tak nie jest. Ludzie wierzą i słusznie, że na kursie dowiedzą się wszystkiego i jak pisze fireman.uns dopiero po czasie są w stanie zweryfikować rzeczywistość.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: fireman.uns » 31 lipca 2020, 00:00

Nie chodzi o Sokoła.
Napisałem na priv.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 lipca 2020, 23:47

To za mało. Na wiatrakowiec przesiadł się także Sokół i źle by było, gdyby ktoś zaczął źle mówić o Sokole z powodu przeczytanej sugestii. Zresztą ja to wszystko wiem co chcesz napisać, ale bez oświadczeń osób które się szkoliły i zostały oszukane to moja wiedza jest bezwartościowa. Co z tego że znam pilota który zrobił jednego dnia 19 holi szkolnych i po takiej intensywnej nauce dostał skierowanie na egzamin skoro sam pilot nie jest zainteresowany ostrzeganiem innych pilotów przed takim szkoleniem.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: fireman.uns » 30 lipca 2020, 23:38

Z tego co wiem, od tego roku już nie szkoli paralotniarzy.
Przesiadł się na wiatrakowce, więc raczej wiesz Zbyszku o kogo chodzi.
Skoro w środowisku paralotniarzy nie narobi więcej szkód, pozwolę sobie nie publikować jego nazwiska.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 lipca 2020, 23:31

Lista jest. Na tyle prosta, że może ją wypełnić pilot samodzielnie aby wiedzieć czy opanował minimum ćwiczeń. Problem w tym, że nikt o taką listę nie pyta. No i miłe to jest że nawet jak jesteśmy przekonani że instruktor nas oszukał, to i tak nie ostrzeżemy innych. Jakie to miłe :)

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: fireman.uns » 30 lipca 2020, 22:51

Osoba która zaczyna od zera może nie mieć świadomości, czy wybiera solidne szkolenie, czy szybką drogę po papier.
Na swoim przykładzie:
Poszedłem do szkoły polecanej przez innego pilota. Zrobiłem kurs, zdałem egzamin i dopiero latając poznawałem innych pilotów i instruktorów. Dopiero wtedy stopniowo dowiadywałem się jak to powinno wyglądać i w jak wielkiej dupie byłem w porównaniu do osób kończących kurs w solidnych szkołach.

Zaczynając swój kurs nie miałem pojęcia, że mój "instruktor" jest ignorantem i ma gdzieś moje życie.
Pilot który mi go polecił sam nie wiedział, "że nic nie wie".
Latał głównie z napędem, to ja pokazałem mu alpejkę.

Dlatego popieram pomysły o ogólnodostępnej liście wiedzy i umiejętności wymaganych od kursanta i potwierdzanych podpisem instruktora po ich opanowaniu. Będzie to pomocą dla tych, którzy nie mają skąd czerpać wiedzy o tym, jak ma wyglądać dobre szkolenie.

Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Krzysiek__G » 30 lipca 2020, 16:16

No to niestety trafiliśmy z Kristlerem na tych samych instruktorów [emoji2959]
Na szczęście będę ponownie robił drugi etap u Marka [emoji39]

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 lipca 2020, 15:49

Krzysiek__G pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze: A z poleceniem szkół, na przykład Marka Mastalerza nie mam problemu.

Ja mimo iż jestem tylko świeżakiem po kursie również polecam Marka :D

P.S.
Kristlera szkolił się we Wrocławiu? Bo przeglądając jego posty tego nie zauważyłem.


viewtopic.php?f=24&t=3514&p=33869#p33869

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: uriuk » 30 lipca 2020, 15:06

W Miroslawicach. Nie mylić z Borową ;)

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Krzysiek__G » 30 lipca 2020, 14:48

Zbyszek Gotkiewicz pisze: A z poleceniem szkół, na przykład Marka Mastalerza nie mam problemu.

Ja mimo iż jestem tylko świeżakiem po kursie również polecam Marka :D

P.S.
Kristlera szkolił się we Wrocławiu? Bo przeglądając jego posty tego nie zauważyłem.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 lipca 2020, 13:50

Krzysiek__G pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:I to co mnie zaskoczyło to polecenie przez Spika takich szkół jak Stelmacha w Warszawie czy Pomatańskiego we Wrocławiu. Ja bym się na taką odwagę nie zdobył.

Nie zdobyłbyś się na odwagę, bo nie chcesz wybiórczo "reklamować" szkół paralotniarskich, czy może uważasz, że jakość szkolenia w szkołach polecanych przez Spika pozostawia wiele do życzenia. ;)


Nie ciągnij mnie za język. Możesz się zapoznać tu z historią użytkownika Kristlera i możesz na tej podstawie wyrobić sobie własne zdanie. A co do Stelmacha to nie stosuje się do tych wymogów szkoleniowych jakie obowiązują polskie szkoły czego efekty można obserwować u jego kursantów. A z poleceniem szkół, na przykład Marka Mastalerza nie mam problemu.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Krzysiek__G » 30 lipca 2020, 13:46

Zbyszek Gotkiewicz pisze:I to co mnie zaskoczyło to polecenie przez Spika takich szkół jak Stelmacha w Warszawie czy Pomatańskiego we Wrocławiu. Ja bym się na taką odwagę nie zdobył.

Nie zdobyłbyś się na odwagę, bo nie chcesz wybiórczo "reklamować" szkół paralotniarskich, czy może uważasz, że jakość szkolenia w szkołach polecanych przez Spika pozostawia wiele do życzenia. ;)

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 lipca 2020, 07:56

Nic tu nie jest tajne. Raczej brak zupełnie wiedzy na temat pracy szkół. Właśnie wpadł mi w ręce artykuł z jakiegoś czasopisma outdorowego które przeglądałem w empiku. Artykuł jest autorstwa Spika i ilustrowany pięknymi zdjęciami Wojtka Kocota. I to co mnie zaskoczyło to polecenie przez Spika takich szkół jak Stelmacha w Warszawie czy Pomatańskiego we Wrocławiu. Ja bym się na taką odwagę nie zdobył.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: fotolot » 30 lipca 2020, 00:20

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek, przecież to jest wybór pilota czy pójdzie do szkoły po papier czy po naukę. Są tacy i tacy a oferta dla jednych i dla drugich jest dość bogata. Ja nie widzę problemu. Jak ktoś chce się dobrze szkolić to znajdzie instruktora dla siebie a potem klub który da mu wsparcie.
Jako jeden z instruktorow
mozesz miec swoje klapy na oczach i "nie widziec problemu" bo nie jest to twój problem. Chcąc poznać prawdę ,zapytałbys np. Krislerta- na ile był świadomy swojego wyboru z tej
twojej- "bogatej oferty" (jawnej?)i czy ze swoją Żoną ustalili że odpowiednie materiały i nauka podstaw nie
jest Mu potrzebna . A jedynie szybkie zakupienie fałszywych kwitow -tam gdzie oczywiscie znajdą na takie: "dosc bogata ofertę"?
Problem jest w tym że wcale nie ma JAWNOSCI o istniejących pseudo-kursowych patologiach w handlu lewymi kwitami dla kogos kto sobie wygoglal np. najbliższy "kurs paralotniarstwa".

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2020, 20:18

Wiesiek, przecież to jest wybór pilota czy pójdzie do szkoły po papier czy po naukę. Są tacy i tacy a oferta dla jednych i dla drugich jest dość bogata. Ja nie widzę problemu. Jak ktoś chce się dobrze szkolić to znajdzie instruktora dla siebie a potem klub który da mu wsparcie.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: fotolot » 29 lipca 2020, 20:06

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wszystkie szkolenia w Polsce są złe. Gdyby miało być dobre, to by musiało trwać dwa lata i kosztować kilkadziesiąt tysięcy.

Dlatego "liderzy produkcji" oraz "ślepi kontrolerzy jakości", poszli na masowy handel "śmircionośnym bublem". Skoro to "dobre szkolenie", musiałoby oznaczać aż taki ogrom mamony tylko od elit finansowych . To może warto by dodatkowo pomyśleć o "dobro-wolnosci-edukacyjnej" dla przeciętnych zjadaczy chleba wg. modelu francuskiego na zdrowych zasadach klubowych?

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: ciacholot » 29 lipca 2020, 11:59

W naszym pięknym kraju większość "kierowców" czyli trzymaczy koła sterowego w panice próbujących dostać się do celu... do każdego hamowania wciska sprzęgło. Dlaczego? Ano dlatego, że na kursie jadą bardzo wolno i pseudo instruktor mówi do nich: sprzęgło i hamujemy. Inaczej hamulcem zadusili by silnik. Nikt jednak nie tłumaczy o co chodzi i nikt nie tłumaczy, że na autostradzie przy stówie tego się nie robi, a sprzęgło służy jedynie do zmiany biegu i odłączenia napędu do zatrzymania pojazdu, więc wciskają zawsze i do śmierci będą tak robić. Jak to komuś takiemu mówię to robi wielkie oczy i patrzy na mnie jak na zjawisko, że pierdoli jakieś farmazony. O pozycji za kółkiem nie wspominając i trzymaniu kierownicy też. (to masowe błędy, masowo produkowane we wszystkich szkołach jazdy)
Przy wciśniętym sprzęgle na śliskiej nawierzchni jest dobrze czy źle? W tym kontekście złe szkolenie może zaszkodzić czy nie?
U nas jest jeszcze gorzej bo po złym szkoleniu ludzie pakują się w kłopoty i rezygnują z latania bo się normalnie boją i to jest lepsze rozwiązanie bo reszta tych co się nie boją robi sobie krzywdę.
Trzeba robić dobre szkolenie, a po nim latać pod okiem dobrego instruktora na wyjazdach z opieką do czasu, aż samemu nie nabierze się doświadczenia i kropka.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 lipca 2020, 11:00

Wszystkie szkolenia w Polsce są złe. Gdyby miało być dobre, to by musiało trwać dwa lata i kosztować kilkadziesiąt tysięcy. Dlatego należy pytać o to jak bardzo złe było szkolenie a nie czy było dobre.

Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?

Post autor: prokopcio » 29 lipca 2020, 10:20

Wszytko to mądre co piszecie ale nie jest odpowiedzią na "złe" pytanie, czy złe szkolenie może zaszkodzić.

Na górę