Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Re: Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 września 2020, 07:39

Z Tobą. Jakie są twoje postulaty?

Re: Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Post autor: fotolot » 01 września 2020, 22:30

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie wiem o czym chcesz rozmawiać. Możesz wymienić w punktach?

1. "Ustalamy fakty" -nie wiem z kim lub za kogo jeszcze ustalasz te "fakty"?

Re: Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 września 2020, 22:11

Nie wiem o czym chcesz rozmawiać. Możesz wymienić w punktach?

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 01 września 2020, 22:00

fotolot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Ustalamy fakty. Wszystko to co postulujesz żeby wprowadzić już dawno zostało wprowadzone. I co z tym zrobisz?

Najpierw zapytam Zbyszka o te wszystkie jego własne wersje , ewentualnych "faktycznych postulatów" Wieśka.

Zbyszek możesz "podjąć dyskusje" o tym co Ty
napisałeś?

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 01 września 2020, 21:42

ciacholot pisze:" Nie wiem czy Zbyszek jest jasnowidzem ... Wiem natomiast kto jest tutaj ciemnowidzem.,o ile kontakty z ..jasnowidzami nie są szkodliwe, o tyle z ciemnowidzami zdecydowanie tak. ...brak kontaktu realnego z ciemnowidzem chroni go przed jednoznacznym postawieniem sprawy ....ciemnowidz nie jest w stanie zauważyć w ciemności, tego co mu wszyscy powtarzają wielokrotnie i będzie do upadłego szerzył swoje dziwaczne urojenia


Ciastkolot świat jest mały, możemy się kiedyś spotkać i "postawić sprawy jasno". Jeśli do mnie tu pijesz to wskaż i zacytuj choć jedno "dziwaczne urojenie" i je skomentuj bo inaczej będziesz dla mnie tylko "zafałszowaną pozytywką".
"Ciemnowidze' ,obdarzeni konstruktywnym krytycyzmem , mogą być w stanie zauważyć nie tylko oczywiste zalety ale co ważniejsze, wiele ukrytych wad ,ktorych może wcale nie widzieć, większość "oświeconych i zaślepionych samymi marketingowymi pozytywkami" .Np.
w zafałszowanych słowach propagandystow,
wypowiadających się za "wszystkich" i o "wszystkim" w sposób "totalny i niepodważalny" .Mam czasem do czynienia z prezesami sporej f-my lotniczej ,ktorzy akurat bardzo sobie cenią i z dużą uwagą analizują wszelkie "ciemnowidzące" uwagi i ich uzasadnienia oraz decyduja o dokonywaniu ulepszeń. Ale to jest w "wolnym rynku"...bez porównania do co niektórych kolesiowskich "kreatorów swoich totalnych jedynych słuszności "

Re: Ubezpieczenie (nie OC), a dalej z czego się poduczyć

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 sierpnia 2020, 22:26

Całe jest ok, ale to nie działa. Jedynym sposobem na takiego kolegę który nie jest w stanie podjąć dyskusji jest jego usunięcie, jednak dopóki nie obraża nikogo to fajnie mieć kogoś takiego nas forum. Dzięki temu wszyscy pozostali mogą się czuć lepiej :) A że czasem.ktoś nie wytrzyma i zaczyna dyskutować, to też to jest takie ludzkie :)

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: ciacholot » 31 sierpnia 2020, 21:32

Szkoda, że nie całe bo się starałem się, ale dobrze, że chociaż to...
:lol: W coś wierzyć trzeba...podobno... :lol:

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 sierpnia 2020, 21:29

Mnie się najbardziej podobał Ramen :)

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: ciacholot » 31 sierpnia 2020, 21:25

Zapomniałem dodać.
Jeśli to już kwalifikuje się do MMA to bez krępacji proszę tam to przenieść :lol: :lol: :lol: Wartości żadnych dla paralotniarstwa ten wątek nie wnosi od dawna.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: ciacholot » 31 sierpnia 2020, 21:17

Nie wiem czy Zbyszek jest jasnowidzem ze znakiem zapytania. Jak go znam to raczej nie, nawet z wykrzyknikiem. Wiem natomiast kto jest tutaj ciemnowidzem. Do tego jestem absolutnie przekonany. Od razu też oznajmiam, że z moich ponad pół wiecznych doświadczeń z ludźmi, jednoznacznie wynika, że o ile kontakty z choćby domniemanymi jasnowidzami nie są szkodliwe, o tyle z ciemnowidzami zdecydowanie tak. Nawet te pisane. Jeśli jesteście odporni na deprechę i ciemnowidztwo to i tak z pewnością Was to wkurwia i tylko brak kontaktu realnego z ciemnowidzem chroni go przed jednoznacznym postawieniem sprawy kończącym te wynurzenia. W świecie wirtualnym udało mi się zauważyć prostą metodę na nie uleganie ciemnowidztwu szeroko rozumianemu i tak zapamiętale tutaj prezentowanemu. Wystarczy tylko nie podejmowanie tematu z ciemnowidzem. Wtedy on sam sobie odpowiada na swoje genialne spostrzeżenia i sam sobie prowadzi konwersacje, z których wynika wszystko to, co sam założył na początku i sam się z tym zgodził. Wszystko mu wtedy pasuje i szafa gra. Spróbujcie. To działa. Inne metody zawodzą bo ciemnowidz nie jest w stanie zauważyć w ciemności, tego co mu wszyscy powtarzają wielokrotnie i będzie do upadłego szerzył swoje dziwaczne urojenia wciągając innych w bezsens swojego pojmowania rzeczywistości. Ramen.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 31 sierpnia 2020, 19:17

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Ustalamy fakty. Wszystko to co postulujesz żeby wprowadzić już dawno zostało wprowadzone. I co z tym zrobisz?

Najpierw zapytam Zbyszka (jasnowidza? ;) ) o te wszystkie jego własne wersje , ewentualnych "faktycznych postulatów" Wieśka.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: der » 30 sierpnia 2020, 22:38

Wiesiek. Książek się zwykle nie wypożycza (tym bardziej z biblioteki miejskiej) po to by się z nich czegoś nauczyć. Raczej po to by wypełnić ich treścią nadmiar wolnego czasu. Zajrzyj kiedyś do takowej. To nie jest biblioteka akademicka. Przejrzyj tytuły, zrozumiesz.
fotolot pisze: Czy ta twoja szkola za którą się "możesz wypowiadać", byłaby skłonna przekazać do upowszechniania zapis tego profilaktycznego "darmowego wykladu" ?


Wiesiek. Nic prostszego. Do dzieła. Napisz, zadzwoń zapytaj. Czy możesz przyjechać, nagrać wykład, obrobić materiał a potem go upowszechnić.
http://www.pat-paragliding.pl/kontakt.html

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 sierpnia 2020, 21:42

Wiesiek. Ustalamy fakty. Wszystko to co postulujesz żeby wprowadzić już dawno zostało wprowadzone. I co z tym zrobisz?

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 30 sierpnia 2020, 21:38

Serio!.No popatrz Pan ,a wcześniej głosiłeś, że nie znasz nikogo zainteresowanego nauczaniem z broszur- jak to ci ciocia w momencie oczy na świat otworzyła. :D

Czy ta twoja szkola za którą się "możesz wypowiadać", byłaby skłonna przekazać do upowszechniania zapis tego profilaktycznego "darmowego wykladu" ?

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: der » 30 sierpnia 2020, 16:20

Wiesiek. Dziś zamawiałem książki dla mojej córki licealistki. Ci durnie nie chcą by dzieciaki pracowały na skanach. A wydawcy nie chcą udostępniać pdfów za friko. Swoje zeszłoroczne sprzedaje przez olxa i ludzie kupują. Tak po staroświecku. Serio. Baa tak po bardzo staroświecku otwarto u nas większą bibliotekę publiczną, która cieszy się niespodziewanie dużym wzięciem. Nawet teraz, w epoce kowida. Nie bojąc się o plamy i co tam jeszcze.. Wiem z pierwszej ręki, ciotki bibliotekarki.
Biblioteka nie zwraca za dojazd, tak i ja nie pokryję ci przesyłki. Ale może chcesz odebrać osobiście? Serdecznie zapraszam. Przy okazji mógłbyś opracować materiały do tych procedur bezpieczeństwa związanych z samodzielnym holowaniem. Moja propozycja jest nadal aktualna. Można upiec 3 pieczenie na jednym ogniu i mógłbyś zaliczyć ten bezpłatny wykład. Ale na termin tego trzeciego mam najmniejszy wpływ.
Nie. Moje książki paralotniowe nie zachodzą kurzem. Lubię do nich wracać. W końcu książka Zbyszka to jedyna, w której mogę znaleźć zdjęcie samego siebie :D

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 sierpnia 2020, 13:44

Wiesiek. Planuje wydać dwa tysiące książek i z powodu większej zawartości i lepszej jakości podnieść cenę do stu dwudziestu zł. Daje to 240 tysięcy. Ponieważ sprzedaż tych książek zajmie jakieś osiem lat, to jeśli zabierzesz do końca roku dwieście tysięcy i mi przekaże te pieniądze, to opublikuje książkę tak jak proponujesz. Tylko proszę o szybką odpowiedź zanim złożę zamówienie w drukarni :*

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 30 sierpnia 2020, 13:06

der pisze:Wiesiek... Oddaj mi tylko za przesyłkę i odeślij kiedy już skończysz.

To na jaki adrs wysłać?


Prościej by było zrobić kolejną zrzutkę dla Zbyszka i udostępnić tą nowszą w formie skanów łatwo dostepnych dla każdego zainteresowanego. Bo to co mi jednostkowo proponujesz to bardzo niepraktyczny i staroświecki sposob. Nie chciałbym aby czyjaś własność prywatna mogła być splamiona.
Masz pewnie tylko jeden egzemplaż do którego się przywiazałes. Ja większość posiadanych, paralotniowych publikacji rozdałem po ludziach, może udostepnili je dalej , a może bezsensownie pokrywają sie tylko kurzem jak ta u Ciebie?.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: uriuk » 30 sierpnia 2020, 12:41

Widze, ze zosteles ekspertem od jasnosci wypowiedzi i poprawnosci stylu konwersacji na forach.
Moze napisz jakis poradnik?
Koniecznie poparty przykladami WLASNEJ, klarownej i zrozumialej tworczosci?
Jak na razie jestes znany z tego, ze nikt nie potrafi zrozumiec o co ci chodzi.
Albo znajdz choc jedna osobe, ktora rozumie twoj belkot i bedzie nam tlumaczyc, co Mistrz Mowy Polskiej mial na mysli.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: fotolot » 30 sierpnia 2020, 12:22

der pisze:Wiesiek. ..kompletnie nie rozumiem o co ci chodzi w ostatniej skierowanej do mnie wypowiedzi.

Reszta wywodu ,ktory tu sobie folklorystycznie wyprodukowałeś,
też o tym świadczy.
Odnoszę wrażenie, że masz jakiś "totalnie opozycyjny" sposób rozumowania. Jednak z uwagi na zadeklarowane "chęci", proponuję Ci cytowanie pojedynczego lub nawet części zdania z którego nic nie kumasz itd.

Przykładowo cyt. Ciebie : ..system "nauczania broszurowego". Nie znam nikogo komu by taki system odpowiadał.". I odnoszę się do tego: Ja w odróżnieniu od Ciebie akurat znam bo przed chwilą zapytałem o to najbliżej siedzacego Człowieka . Teoria może zostać dokładnie określona i wypunktowana oraz co jakiś czas aktualizacyjnie rozszerzana wg. tendencji rozwoju wypadkow. Zbyszek chyba to Twoje "broszurowe nauczanie", całkiem na opak zrozumiał ,bo zapytał o wyklady internetowe ?. Człowiek obok potwierdza ,że to też fajna sprawa gdyby udostępniony był profilaktyczny zbiór wiedzy o najczestszych wypadkach z przykładami zebranych drastycznych filmikow.

W porównaniu do szkolenia kierowcow, przynajmniej to jest w tym zajeciu podobne, że jego słaba skuteczność oraz brak kontroli, tak samo może stwarzać śmiertelne zagrożenie.

Re: Ubezpieczenie (nie OC).

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 sierpnia 2020, 11:28

Der. Nie pozbawiaj człowieka sensu życia. To nieludzkie. Nic nie jest świętsze niż własne przekonania.

Na górę