Post autor: der » 18 kwietnia 2021, 18:16
Nie ma sensu pakować się w sam środek takiego wschodzącego congestusa. A to pod nimi środkiem najlepiej nosi.
Po pierwsze, bo to zwyczajnie niebezpieczne, do zassania jeden krok. Po drugie, im większe noszenie na środku tym większe duszenie po obrysie, czyli ostra torba przy próbie wylotu.
Jeśli masz taką możliwość, lepiej trzymać się nawietrznych chmury i wykrętka samego gęstego, znaczy termiki, a nie już pracującej chmury. Nawet jeśli to nie daje ci gwarancji wykrętki podstawy. Chyba, że się spóźniłeś i terma od dołu się urwała. Wtedy, gdy masz ponad połowę wysokości od ziemi do podstawy, warto próbować ratować się chmurą, jeśli mniej, to strata czasu i wysokości. Lepiej polecieć trawersem do wiatru i szukać czegoś nowego penetrując powietrze.
Jeśli już zaparkowałeś na środku chmury i ją wykręcasz, rozejrzyj się za wczasu gdzie masz jej najbliższą krawędź i staraj się te krążenia "jajować" by być zdmuchwianym w tym kierunku. Dzięki temu zostaniesz zniesiony w te najprzyjemniejsze, łagodne noszenia krawędzi chmury, a dodatkowo będziesz miał zapewnioną szybką drogę ucieczki gdy "rozleje się mleko".
Nie ma sensu pakować się w sam środek takiego wschodzącego congestusa. A to pod nimi środkiem najlepiej nosi.
Po pierwsze, bo to zwyczajnie niebezpieczne, do zassania jeden krok. Po drugie, im większe noszenie na środku tym większe duszenie po obrysie, czyli ostra torba przy próbie wylotu.
Jeśli masz taką możliwość, lepiej trzymać się nawietrznych chmury i wykrętka samego gęstego, znaczy termiki, a nie już pracującej chmury. Nawet jeśli to nie daje ci gwarancji wykrętki podstawy. Chyba, że się spóźniłeś i terma od dołu się urwała. Wtedy, gdy masz ponad połowę wysokości od ziemi do podstawy, warto próbować ratować się chmurą, jeśli mniej, to strata czasu i wysokości. Lepiej polecieć trawersem do wiatru i szukać czegoś nowego penetrując powietrze.
Jeśli już zaparkowałeś na środku chmury i ją wykręcasz, rozejrzyj się za wczasu gdzie masz jej najbliższą krawędź i staraj się te krążenia "jajować" by być zdmuchwianym w tym kierunku. Dzięki temu zostaniesz zniesiony w te najprzyjemniejsze, łagodne noszenia krawędzi chmury, a dodatkowo będziesz miał zapewnioną szybką drogę ucieczki gdy "rozleje się mleko".