lądowanie "pod stok"

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: lądowanie "pod stok"

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Piotr Domański » 16 listopada 2021, 18:27

AndRand pisze:To wymagało kogoś absolutnie pozbawionego wyobraźni.
Jeden podmuch i skrzydło ściąga go ze skały.
No chyba, że liczył na pozaczepianie się linek na skale. Albo quick release, którym by odrzucił skrzydło - i dzwonił po helikopter by go stamtąd ściągnął :D

Jak mieszkasz w górach albo w nich przebywasz często od wielu lat to raczej nie problem ocenić, że w ten konkretny poranek podmuchy wiatru można wykluczyć. Nie pochwalam i raczej bym zniechęcał do naśladowania. Filmy Roberta z nad Grand Hotelu czy kolegi PPG-anta z nad Krakowa są z podobnej półki, interesujące, wizualnie ładne ale... czy warto dla tych ujęć i wątpliwego splędoru skórę nadstawiać- raczej nie. Wg. mojej oceny PPG ten z nad Krakowa był największym hardcorem z pośród tych trzech filmów, ale widziałem tam tylko tyle co kamera pokazała więc może było inaczej;)

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: AndRand » 16 listopada 2021, 14:19

To wymagało kogoś absolutnie pozbawionego wyobraźni.
Jeden podmuch i skrzydło ściąga go ze skały.
No chyba, że liczył na pozaczepianie się linek na skale. Albo quick release, którym by odrzucił skrzydło - i dzwonił po helikopter by go stamtąd ściągnął :D

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: prokopcio » 15 listopada 2021, 12:54

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: fotolot » 13 sierpnia 2021, 12:49

SP8EBC pisze:"..w przypadku lotni to jednak większa możliwość kontroli prędkości im tu bardzo pomaga."

Chodzi tu nie tyle o jakies wieksze mozliwosci kontroli samej predkosci co o inne jej zakresy, doskonalosc ,gospodarowanie zapasem wysokosci oraz energią kinetyczną, nabierana podczas zapikowania. Nie jestem lataczem swobodnym ale najczesciej wykonuje doloty z wylaczonym napedem, nawet na kilka kilometrow od planowanego punktu przyziemienia. Co prawda nad terenem rowninnym ale czasem w dosc silnych wiatrach i sporych zawietrznych od wysokich drzew. Zdarza mi sie wtedy zchodzac do ladowania, operowac jednoczesnie jedna reka zmianami kata natarcia, a druga wychylaniem klap. Napewno nie powiedzialbym, ze na paralotni jest mniejsza mozliwosc kontroli precyzyjnego dolotu na obrany punk. Na wymagajacych podejsciach pod wzniesienie, mozna przeciez tez operowac plynnie speedem by wykorzystac nabyta predkosc na zrobienie dlugiej gorki(jak juz wspomnial Kamil). Najlepiej uczac sie poczatkowo, samego dlugiego wyplaszczania nad rownym. Bo to raczej nie sa patenty dla calkiem nieobytych nowicjuszy. Po za tym takie ladowania ze speeda, dla niewtajemniczonych widzow, dają bajeranckie zludzenie niby dobrych wlasnosci szybowania...

Wiesiek

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: SP8EBC » 13 sierpnia 2021, 10:52

A to jest kolejny film tego samego autora ale z komentarzem. No z tym, że w przypadku lotni to jednak większa możliwość kontroli prędkości im tu bardzo pomaga.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: fotolot » 13 sierpnia 2021, 10:11

der pisze:To musiał być Cejrowski

Pod stok nalezy ladowac z wyczuciem... ;)

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: der » 13 sierpnia 2021, 09:42

To musiał być Cejrowski

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: SP8EBC » 12 sierpnia 2021, 20:43

A porpos lądowania pod stok

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: prokopcio » 11 sierpnia 2021, 21:25

Kiedyś mnie zaskoczyło takie niekończace się ladowanie na niewielkim spadzie ( praktycznie bezwietrzna pogoda ). Miałem bardzo dużo miejsca - dwa metry nad ziemią leciałem i leciałem i leciałem bez końca ( pewnie przez to, że boję się zbliżać do granicy przeciągnięcia i hamuję na ile mi psycha pozwala ). To jedna z przyczyn przez które zadalem "ostrożnie" takie pytanie. Gdybym miał przeszkodę to napewno źle bym oszacował "odległość" i skończyłbym za planowanym lądowiskiem.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: SP8EBC » 11 sierpnia 2021, 17:54

Patrz Szczyrk, zwłaszcza Kaimówka.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: ciacholot » 11 sierpnia 2021, 17:52

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Latam już trochę i lądowałem w różnych dziwnych miejscach ale nigdy nie było potrzeby lądowania pod stok. Za to kluczowa w trudnych miejscach jest umiejętność lądowania na granicy przeciągnięcia bez jej przekraczania. Czyli jeśli ktoś chce inwestować w rozwój to powinien pobawić się w osiąganiu tej sprawności.





Taka umiejętność pozwala na lądowanie na opadającym terenie zanim się skończy, na ograniczonej przestrzeni, pozwala wylądować przed drzewami, krzakami, kamieniami, morzem czy rowem jak nas podniesie bąbel przed lądowaniem i ratuje nam dupę w wielu momentach. O przyjemności lądowania na starcie czy innym szczycie nie wspominając.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Blazej » 11 sierpnia 2021, 15:05

ciacholot pisze:Dał bym sobie spokój z lądowaniem pod stok, a z wiatrem to już zupełnie. Rozważania teoretyczne o takich lądowaniach są podobne do rozważań o lądowaniu ze spirali do ziemi ze stabilem w trawie. Da się? Jasne, że się da, ale ilu to potrafi wykonać poprawnie i bezpiecznie?


Dokładnie. Z tego co zauważyłem to tylko Chrigel, Patrick von Känel i Aaron chwalą się tym w internetach. A ich umiejętności, doświadczenia a przede wszystkim czasu spędzanego na treningach nie trzeba nikomu przedstawiać.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 11 sierpnia 2021, 12:55

Z tym wyborem lądowania pod stok to jest kilka problemów. Rzadko kiedy jest stok gdzie nic nie wieje. A jeśli wieje to i tak zawsze należy podchodzić przede wszystkim pod wiatr a dopiero potem analizować rzeźbę terenu. A problem ze stokiem czy pod stok możemy korygować tuż nad ziemią w zależności od sytuacji. Lądowanie pod stok z długiej prostej to jakaś teoretyczna wyduma.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: ciacholot » 11 sierpnia 2021, 12:50

Dał bym sobie spokój z lądowaniem pod stok, a z wiatrem to już zupełnie. Rozważania teoretyczne o takich lądowaniach są podobne do rozważań o lądowaniu ze spirali do ziemi ze stabilem w trawie. Da się? Jasne, że się da, ale ilu to potrafi wykonać poprawnie i bezpiecznie?
Pod stok się nie ląduje i kropka. Można na szczycie machnąć sobie top-a jak już, ale pod stok to zawsze będzie ryzyko. Składowa opadania i postępowej źle wybrana i źle zamieniona w hopkę połamie nam szkity i tyle będzie z figury ;(

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 11 sierpnia 2021, 12:46

Latam już trochę i lądowałem w różnych dziwnych miejscach ale nigdy nie było potrzeby lądowania pod stok. Za to kluczowa w trudnych miejscach jest umiejętność lądowania na granicy przeciągnięcia bez jej przekraczania. Czyli jeśli ktoś chce inwestować w rozwój to powinien pobawić się w osiąganiu tej sprawności.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Blazej » 11 sierpnia 2021, 12:42

Podpowiem tylko, że takiego lądowania oraz startów w silnym wietrze Maurer uczył się i trenował zimą. Jak mówi, dużo śniegu gwarantuje więcej bezpieczeństwa.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: kstepien74 » 11 sierpnia 2021, 12:31

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Lądowanie pod stok wymaga zamiany prędkości nas wznoszenie.
Aby to zrobić trzeba mieć trochę większe obciążenie powierzchni i wydłużenie powyżej 6. I doskonałe zgranie się że skrzydłem. Jeśli chcesz to sprawdzić i przećwiczyć, to napędź skrzydło do lądowania na płaskim i sprawdź jak dużą górkę zrobi po zaciągnięciu sterówek.

Z opowieści pilotów, którzy stosują ta technikę wynika, że rozpędzają silnie skrzydło dodając speeda. Dzięki temu hopka jest silniejsza Ale i ryzyko w przypadku błędu proporcjonalnie większe.

Kamil

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: prokopcio » 11 sierpnia 2021, 11:59

Oczywiście lądowanie z wiatrem jest niemądrym pomyslem i takowego nie biore pod uwagę.

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Jarek » 11 sierpnia 2021, 08:48

rk pisze:https://youtu.be/OrF2TrNUjw8


Polecam przyjrzeć się dokładniej. To "pod stok" w tym przypadku nie oznacza, że z wiatrem!

Re: lądowanie "pod stok"

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 11 sierpnia 2021, 08:27

Spadochroniarze mają skrzydła o powierzchni 9-12 metrów. Mają z czego wybierać, a napędzają się w upadkowej do lądowania.

Na górę