Skrzydło na początek

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Skrzydło na początek

Re: Skrzydło na początek

Post autor: micro » 09 kwietnia 2021, 18:28

ciacholot pisze:Dzięki Roman. Nie miałem czasu ogarnąć.

No problem, akurat miałem chwilkę, więc Cię wyręczyłem :) .

Re: Skrzydło na początek

Post autor: ciacholot » 09 kwietnia 2021, 12:29

Dzięki Roman. Nie miałem czasu ogarnąć.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: micro » 09 kwietnia 2021, 10:34

W załączniku masz wszystko w Libre Calc.
I jeszcze sama grafika'
Załączniki
pomocnik_Obciążenie powierzchni-wydłużenie.jpg
pomocnik_Obciążenie powierzchni-wydłużenie.jpg (47.5 KiB) Przejrzano 3202 razy
Dobór glajta z uwzględnieniem nalotu.zip
(45.71 KiB) Pobrany 235 razy

Re: Skrzydło na początek

Post autor: rk » 08 kwietnia 2021, 21:54

ciacholot pisze:Pomocnik wyboru skrzydła do latania swobodnego.
Zanotuj i oblicz punkty wg. pytań:

Zestaw pierwszy:

A1.Mój ogólny nalot mieści się w przedziale:

do 50 h 2 pkt.
50 h do 100 h 4 pkt.
100 h do 300 h 6 pkt.
300 h do 500 h 8 pkt.
ponad 500 h -nie używać przybornika.

A2. Mój nalot roczny mieści się w przedziale:

do 30 h 2 pkt
30 h do 60 h 4
60 h do 100 h 6
ponad 100 h 8

A3. Moja przerwa w lataniu to:

nie miałem przerwy 0 pkt
przerwa 1 rok minus 2 pkt
przerwa 2 lata minus 4 pkt
przerwa więcej niż 3 lata minus 6 pkt

A4. Mój wynik to A1 plus A2 minus A3 =


Zestaw drugi:

B1. Mój nalot to:

Wyłącznie PPG 0 pkt
W 25% PG i 75%PPG 2 pkt
w 50% PG i 50% PPG 4 pkt
w 75% PG i 25%PPG 6 pkt
wyłącznie PG 8 pkt

B2. Uprawiam letanie typu:

wyłącznie zloty i hole 0 pkt
zloty i żagiel 75% i przeloty i termika 25% 2 pkt
zloty i żagiel 50% i przeloty i termika 50% 4 pkt
zloty i żagiel 25% i przeloty i termika 75% 6 pkt
wyłącznie przeloty i termika 8 pkt

B3. Mój wynik to B1 plus B2 =


Spośród A4 i B3 wybierz niższą wartość i podstaw do poniższej tabelki. Na kolorowym pasku odczytasz parametry swojego skrzydła.


loty2.png (27.25 KiB) Przejrzano 662 razy
Mariusz Kilian


Trochę się tego naszukałem, ale wygląda na to, że tabela zaginęła.

Można ją odtworzyć?

Pozdrawiam,
Robert

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 października 2016, 00:57

Dobrze by było przenieść tą dyskusję do stosownego wątku. Według mnie skrzydło podwija się gdy przechodzi na ujemne kąty natarcia lub gdy siła na rzędzie A jest dużo większą niż siła nośna nad tym rzędem z powodu przesunięcia siły nośnej w kierunku krawędzi spływu.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 26 października 2016, 00:05

Kris: Moze i sie pomylilem w ocenie temperatury, ale zareczam ci, ze nad taka chlodnia niezle kopie nawet latem. Zima kopie baaardzo. "Zamkniecie" wariometru nie jest niczym dziwnym.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 26 października 2016, 00:02

Bo leciales na klasycznym skrzydle, wiec wisiales na wszystkich rzedach. Sprobuj zrzucic polowke na samostatku. Probowalismy nawet przyczepiac rzad A do nogi specjalnym strzemieniem, bo rekami sie nie dalo zrzucic i dalej dupa.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Gość » 25 października 2016, 23:53

uriuk pisze:Jak moze sie podwinac cos, na czym wisisz?
Paralotnia sie podwija z powodu ODCIAZENIA i zluzowania linek rzedu A, natomiast w przypadku obciazenia ich na 100% nic sie nie moze podwinac, bo jest caly czas naprezone.
Ale juz rozumiem skad u niemcow ten upor w checi ogladania co sie stanie po klapie. Oni tez sa po szkole dla pielegniarek. Albo szkole gotowania na gazie.


A jak kiedyś zrzucałem połówkę to ciągnąłem za taśmę A. I była naprężona a potem przestała :)

P.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: kris » 25 października 2016, 23:51

uriuk pisze: ...a dokladniej jej doplyw przeplywajacy w okolicach elektrowni Turow.W chlodniach kominowych skrapla sie pare wodna o temepraturze 400 st C oddajac cieplo do atmosfery. Powstaje naprawde silny komin i turbulencja. Ten komin mnie wessal. Dzien byl bezwietrzny, ale jak zblizylem sie do elektrowni to nagle zaczalem byc sciagany w jej strone, nie pomoglo nawet uzycie pelnej predkosci (ok 65 km/h). Znalazlem sie w tym tyglu. Skrzydlo skakalo na boki jak oszalale (widzialem logo naklejone na srodku czaszy...


Uriuk, szanuje Ciebie i nie odbieraj tego jak chęć wytknięcia braku wiedzy, ale popełniasz poważny błąd (ujmując to delikatnie), ponieważ

do chłodni kominowych w elektrowniach (takich jak Turów), doprowadzana jest woda (a nie para wodna) z obiegu ze skraplacza (na rys. z linku, obiekt nr 2 i 8). Woda ta (a nie para wodna) zostaje rozproszona na krople w celu oddania ciepła do otoczenia. Jej temperatura na dopływie do chłodni waha się od +10st.C do max trzydziestu kilku st.C (w zależności od warunków pogodowych), a nie jak piszesz 400 st.C, owszem mogłeś się pomylić o to 0 na końcu (np. 40,0st.C), ale nie jest prawdą, że para wodna jest skraplana w chłodni kominowej. „To co wydostaje się” z chłodni kominowej, owszem jest parą wodną, ale powstała w wyniku różnicy temperatury pomiędzy temperaturą wody z obiegu skraplacz – chłodnia kominowa a otoczenie, jej temp. jest „tylko trochę wyższa” od temp. otoczenia (zależna od warunków atmosferycznych), więc paruje.

Link do teoretycznych wiadomości
https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_cieplna

(przepraszam za temat chłodni kominowych, ale to autor Uriuk ruszył temat) 

Pozdrawiam

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 25 października 2016, 23:36

Piloci latajacy na pylonach uzywaja sterwania 2D, ktore w niektorych stanach lotu likwiduje samostateczosc przynajmniej polowy skrzydla.
Zeby glowne obciazenie pozostawalo na rzedzie A nie mozna uzywac sterowek, czyli nalezy sterowac wylacznie stabilami (u Dudka sa to tzw kulki)

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Paralot » 25 października 2016, 23:19

uriuk pisze:Jak moze sie podwinac cos, na czym wisisz?
Paralotnia sie podwija z powodu ODCIAZENIA i zluzowania linek rzedu A, natomiast w przypadku obciazenia ich na 100% nic sie nie moze podwinac, bo jest caly czas naprezone.
Ale juz rozumiem skad u niemcow ten upor w checi ogladania co sie stanie po klapie. Oni tez sa po szkole dla pielegniarek. Albo szkole gotowania na gazie.




???
Proszę o komentarz w związku z powyższym
Pozdro

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Lucjan Piekutowski » 25 października 2016, 22:08

Dziubdzius pisze:
Jak sie moze podwinac ?
A wyobraz sobie ze lece z zajebiscie duzym odkurzaczem tuz przed Toba i wysysam Ci powietrze z komór.
Wiem wiem nie ma takich zajefajny odkurzaczy.

Nawet jeśli powietrze zostanie usunięte z komór to pozostanie górna powierzchnia przyklejona do powietrza, do niej przyczepiona żebrami i wsparciami dolna powierzchnia i linki z obciążnikiem-pilotem.

A co do skrzydła wydłużenie od 5 do 5,5 klasa A lub B . Już.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Dziubdzius » 25 października 2016, 21:57

Zbyszek Gotkiewicz pisze:A co wspólnego ze skrzydłem na początek ma ta dyskusja, choć nie powiem, sama w sobie ciekawa.


Skrzydlo na poczatek

?

Takie na którym dasz rade.

Jezeli jestes bez pojecia o lataniu rob kurs najpierw.
Jezeli jestes po kursie pogadaj z instruktorem - co mam kupic zebym sobie dupy nie poobijal? On wie jak latasz i Ci doradzi, ale wciaz mozesz dupe poobijac.
Nie kozacz kupujac na wyrost lepiej wydac kase na nastepne skrzydlo (mam na mysli przesiadke wyzej) niz na skladanie kregoslupa.

Mam znajomego lata nie wiecej niz 15 godzin w roku a jak pada slowo termika to jest przerazony i on dobrze czuje sie na A
bo lubi w panice lapki z hamulcami pod dupe wsadzac. Zdarza mu sie wyciagnac spadachron z uprzezy podczas startu.
Nie namawiam go na zmiane skrzydla, a on jest szczesliwy na swoim.

Slyszalem tez o takim co w dwa lata po kursie wszystkich angoli oblatal nawet o nim artykuly w skywings pisali. Lata w grupie 303 w Angli.
No i bardzo szybko na C AR > 5.9 sie przesiadal.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Dziubdzius » 25 października 2016, 21:26

uriuk pisze:To moze z praktyki. Lecialem na skrzydle samostatecznym na ktorym wiekszosc (choc nie calosc) obciazenia spoczywa na rzedzie A. Byl grudzien, temperatura okolo zera. Fotografowalem dorzecze Nysy Luzyckiej, a dokladniej jej doplyw przeplywajacy w okolicach elektrowni Turow.W chlodniach kominowych skrapla sie pare wodna o temepraturze 400 st C oddajac cieplo do atmosfery. Powstaje naprawde silny komin i turbulencja. Ten komin mnie wessal. Dzien byl bezwietrzny, ale jak zblizylem sie do elektrowni to nagle zaczalem byc sciagany w jej strone, nie pomoglo nawet uzycie pelnej predkosci (ok 65 km/h). Znalazlem sie w tym tyglu. Skrzydlo skakalo na boki jak oszalale (widzialem logo naklejone na srodku czaszy ponizej horyzontu) i zadne linki sie nie zluzowaly, bo nie mogly. Wisialem glownie na rzedzie A i podczas "znikniecia" cisnienia pod dana polowka lecialem w dol na morde naprezajac linki. Jesli wlatywalem centralnie w splywajaca mase powietrza, to nie bylo frontszla, tylko kolkumetrowy upadek w dol (caly czas naprezajac linki). Tak wiec praktika jebiot wasze teorie ;).
Kombinujcie dalej. W sumie niemce tez kombinuja (dlatego testy maja sie dobrze choc sa idiotyczne)


Musze przyznać ze cos w tym jest.
Przypomina mi sie wstawanie skrzydla na startowisku gdy ciagne za linki A
praktycznie to powoduje uformowanie calego profilu skrzydla.

Wcale nie twierdze ze nie masz racji.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 października 2016, 21:24

A co wspólnego ze skrzydłem na początek ma ta dyskusja, choć nie powiem, sama w sobie ciekawa.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 25 października 2016, 21:15

To moze z praktyki. Lecialem na skrzydle samostatecznym na ktorym wiekszosc (choc nie calosc) obciazenia spoczywa na rzedzie A. Byl grudzien, temperatura okolo zera. Fotografowalem dorzecze Nysy Luzyckiej, a dokladniej jej doplyw przeplywajacy w okolicach elektrowni Turow.W chlodniach kominowych skrapla sie pare wodna o temepraturze 400 st C oddajac cieplo do atmosfery. Powstaje naprawde silny komin i turbulencja. Ten komin mnie wessal. Dzien byl bezwietrzny, ale jak zblizylem sie do elektrowni to nagle zaczalem byc sciagany w jej strone, nie pomoglo nawet uzycie pelnej predkosci (ok 65 km/h). Znalazlem sie w tym tyglu. Skrzydlo skakalo na boki jak oszalale (widzialem logo naklejone na srodku czaszy ponizej horyzontu) i zadne linki sie nie zluzowaly, bo nie mogly. Wisialem glownie na rzedzie A i podczas "znikniecia" cisnienia pod dana polowka lecialem w dol na morde naprezajac linki. Jesli wlatywalem centralnie w splywajaca mase powietrza, to nie bylo frontszla, tylko kolkumetrowy upadek w dol (caly czas naprezajac linki). Tak wiec praktika jebiot wasze teorie ;).
Kombinujcie dalej. W sumie niemce tez kombinuja (dlatego testy maja sie dobrze choc sa idiotyczne)

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Dziubdzius » 25 października 2016, 21:04

uriuk pisze:
Dziubdzius pisze:
Jak sie moze podwinac ?
A wyobraz sobie ze lece z zajebiscie duzym odkurzaczem tuz przed Toba i wysysam Ci powietrze z komór.
Wie,m wiem nie ma takich zajefajny odkurzaczy.



Nic sie nie stanie. Dolna powierzchnia glajta podniesie sie i przyklei do gornej. Gorna ani drgnie. Wystapi flatter (czyli sklejona gorna i dolna powierzchnia wpadna w lopot). Podwiniecia nie bedzie.


Ales mi klina zadal :P
Bede teoretyzował jutro.
No rzeczywiscie sila nosna (podcisnienie)nad powierzchnia paralaotni mi tu przeszkadza. Ale ona stanowi ok 2/3 sily nosnej 1/3 to (nadcisnienie) pod powierzchnia paralotni.
Jutro bede rozkminial dalej Pozdrowionka.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: Dziubdzius » 25 października 2016, 20:59

a tu w makro skali przedstawione ze powietrze nie jest stabilne.

https://en.wikipedia.org/wiki/File:Pres ... yclone.jpg

W strefie niskiego cisnienia miedzy Grenlandia i Irlandia na mapie oznaczonej L 978 mamy ruch powietrza zasysanie przy ziemi i wypychanie ściśniętego powietrza do gory. Leci leci leci leci i opada jak opada to na ziemi mamy wysokie cisnienie np H 1025 nad Grenlandia.
No i tearaz sie przelec przez takie cos w mniejszej skali i podwieś sie za rzad linek A.
I tak dupa bedzie zbita i tak.
Np komin 9m/s zasysa wszystko na dole a duszenie 9/ms wpycha powierze w poduszki jak moja baba posciel wietrzy ;)

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 25 października 2016, 20:52

Dziubdzius pisze:
Jak sie moze podwinac ?
A wyobraz sobie ze lece z zajebiscie duzym odkurzaczem tuz przed Toba i wysysam Ci powietrze z komór.
Wie,m wiem nie ma takich zajefajny odkurzaczy.



Nic sie nie stanie. Dolna powierzchnia glajta podniesie sie i przyklei do gornej. Gorna ani drgnie. Wystapi flatter (czyli sklejona gorna i dolna powierzchnia wpadna w lopot). Podwiniecia nie bedzie.

Re: Skrzydło na początek

Post autor: uriuk » 25 października 2016, 20:49

Doswiadczenia spadochroniarzy z okraglymi spadochronami nie notuja takich przypadkow. Linki sie nie luzuja, wiec czasza nie 'sklapi".
Podkreslam, ze w takim przypadku niemce uznaja sprzet za niebezpieczny, poniewaz podczas testow nie da sie stwierdzic jakie bedzie zachowanie po "sklapieniu", choc historia nie zna takiego przypadku.

To nie jest jest zart, tak sie naprawde zdarzylo podczas testow. W efekcie niemcom nie wolno latac na skrzydlach samostatecznych na odpuszczonych trymerach (czyli wtedy, kiedy ich bezpiecxzenstwo rosnie)

Na górę