Zloty w zimie

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Zloty w zimie

Re: Zloty w zimie

Post autor: Lucjan Piekutowski » 29 października 2017, 21:57

Słyszał. Tylko kup Sławkowi łańcuchy, bo holówka się ślizga.

Re: Zloty w zimie

Post autor: Marek Zychowieki » 28 października 2017, 23:35

Holowałem w zimie kilka lat temu, głownie to były zloty ale czasami zdarzały się noszenia termiczne.

Re: Zloty w zimie

Post autor: prokopcio » 28 października 2017, 13:52

niektórym udało się zawinąć w glajta.

Re: Zloty w zimie

Post autor: Piotrek Pokorny » 28 października 2017, 08:27

Oj tam, zawsze można się czymś zagrzać ;)


Herbatką albo przytulaniem oczywiście :P

Re: Zloty w zimie

Post autor: uriuk » 26 października 2017, 15:09

Ja robilem, ale byla to impreza zamknieta. Np testowanie prototypow. Czekanie na swoja kolejke schladza entuzjazm :)

Re: Zloty w zimie

Post autor: Gemmini » 26 października 2017, 14:57

To ja zadam nieco inne pytanie, robi ktoś, albo słyszał ktoś o holach w zimie?

Re: Zloty w zimie

Post autor: uriuk » 25 października 2017, 23:55

Akuracik globalne ocieplenie spowoduje, ze Polska bedzie miala taki sam klimat jak Labrador czy Irkuck, poniewaz lezy na tej samej szerokosci geograficznej. A ocieplnie wylaczy golfsztrom ktory nas ogrzewa. Tak wiec watek jak najbardziej na czasie ;)

Re: Zloty w zimie

Post autor: calhal » 25 października 2017, 23:50

ciacholot pisze:Tak.
Przy lądowaniu trzeba uważać ponieważ powierzchnia śniegu to nie powierzchnia ziemi, a pod śniegiem w przygodnych miejscach może być wszystko.

hmm, to jeszcze jest śnieg (na lądowiskach)? U nas już prawie się nie zdarza :( (a ciągle są tacy, co nie wierzą w globalne ocieplenie).

Re: Zloty w zimie

Post autor: ciacholot » 25 października 2017, 20:26

Tak.
Przy lądowaniu trzeba uważać ponieważ powierzchnia śniegu to nie powierzchnia ziemi, a pod śniegiem w przygodnych miejscach może być wszystko.

Re: Zloty w zimie

Post autor: Piotrek Pokorny » 25 października 2017, 18:36

Odgrzeję kotleta, skoro sezon zimowy powoli się zbliża :) Czy poza ochroną przeciw wychłodzeniu organizmu i zawilgoceniu glajta należy jeszcze pamiętać o jakichś szczególnych kwestiach z punktu widzenia zimowych warunków?

Re: Zloty w zimie

Post autor: Rafał » 14 lutego 2017, 20:59

Tego typu rękawy duż dają. Ja akurat swoje zrobiłem ze starej zimowej kurtki i wyglądają bardzo podobnie jak te z tryfly. W połączeniu z tanimi narciarskimi rękawicami dają readę. I tak jak w opisie na stronie tryfly najważniejsza w nich jest właśnie wiatroszczelność.
Zeż lubię zimowe loty, także z babiej tylko że akurat w moim przypadku to na południową stronę (tak jakoś sobie upodobałem).

Re: Zloty w zimie

Post autor: Rafał Dominikiewicz » 13 lutego 2017, 21:54

Wytrzepywanie śniegu zostało krok po kroku naukowo wyjaśnione natomiast u mnie to jest cyrk z marznącymi łapkami po tym krótkim 11 minutowym zlocie z Babiej myślałem że se ręce wsadze do ogniska chociarz na 5 sekund tylko że sie nigdzie nie paliło ognisko .Jestem teraz na etapie kombinowania nowe rękawice wkładki rozgrzewające może te rękawki co na tryfly widziałem.Filmik z przed roku zato w tego sylwestra było godzinne wiszenie nad Babią na północną strone w przepięknych okolicznościach zimowej scenerii.

Re: Zloty w zimie

Post autor: kris » 13 lutego 2017, 17:53

Witam,
czy warto zimą latać?
według mnie WARTO
moje latanie przy HinterTuxie poniżej, termika lekko nosiła, nie było problemu z fajnymi noszeniami, tylko z temperaturą i zamarzniętymi rękami.
Jedynie, to co sprawia ból to gdy są roztopy, szkoda sprzętu po wylądowaniu na błocie, ale gdy jest sporo poniżej zera problemu nie ma, śnieg się nie klei i ładnie strzepuje ze sprzętu.

Niestety YT (po roku od publikacji) wyciął muzykę

Re: Zloty w zimie

Post autor: Lucjan Piekutowski » 13 lutego 2017, 15:57

W zimie jest mniejsza wilgotność powietrza, zwłaszcza gdy jest mróz. Przy mroźnej pogodzie wystarczy dobrze wytrzepać skrzydło ze śniegu i bedzie suche. ja i tak je rozkładm po lataniu ale nie zauwazylem zeby specjalnie wilgotniało, wręcz przeciwnie. Staram się tez zimnego glajta nie rozkładać od razu w ciepłym tylko czekam az sie ogrzeje w plecaku.

Re: Zloty w zimie

Post autor: tom.beluzi » 13 lutego 2017, 13:58

max pisze:(...)Najgorszy w tym jest brak miejsca, szczególnie mając małe dziecko i dwa koty.


Nie mam co prawda dziecka, ale mam 3 koty ;)

Czyli wieszanie skrzydła nie wchodzi w grę... Izoluję je od kotów po prostu rozkładając w sypialni na podłodze w różyczce i przekładam co jakiś czas sprawdzając czy już wyschło. Generalnie nie jest to żaden problem jeśli może sobie tak leżeć - byle z daleka od grzejnika.

BTW: jak już zresztą koledzy pisali - zimą to nie tylko zloty, to przede wszystkim krawężniki i klify, zwłaszcza że latem jak jest na nie kierunek to i na przelot zazwyczaj jest więc wiadomo co wybrać, a tak zimą to nie żal :)

Re: Zloty w zimie

Post autor: Lucjan Piekutowski » 12 lutego 2017, 01:18

Rozwieszać specjalnie nie trzeba. Wystarczy "zharmonijkowac" albo w różyczkę Śnieg ma to do siebie że nie jest z niego zbyt dużo wody. Warto dbać o to żeby nie wpadał do komór. Ale nawet jak wpadnie to zbija się w grudki które dość łatwo usunąć. Co do latania w zimie to u nas na Pomorzu są najlepsze loty gdy jest "ruski wyż"(np teraz) i bardzo zimno. Bywaly lata, że było sporo ponizej -20. Im zimniej tym mniej wilgoci i śnieg też się tak nie przyczepia, jest też wtedy gęste powietrze i fajnie się lata.

Re: Zloty w zimie

Post autor: Krzycha » 11 lutego 2017, 16:33

Dodam, że są miejsca w naszym pięknym kraju, gdzie zimą odbywa się regularne skarpowe dyndanie. Czas lotu uzależniony jest od wytrzymałości pilota :) Odsyłam zainteresowanych np. do dzisiejszego lub wczorajszego XCPotalu :)
P.S. Mam gdzie suszyć glajta.

Re: Zloty w zimie

Post autor: SP8EBC » 11 lutego 2017, 15:11

Wyciągasz skrzydło z worka, odrolowywujesz, rozciągasz trochę wloty do komór i powinno być OK. Jak jest miejsce to można też rozłożyć trochę ze środkowych komór. Najważniejsze żeby wloty były pootwierane to wtedy wilgoć ze środka sama odparuje

Re: Zloty w zimie

Post autor: max » 11 lutego 2017, 13:58

Samo latanie zimą pewnie fajna sprawa, nie próbowałem jeszcze. Zastanawiam się tylko czy kilka minut zlotu warte jest później kilku dni suszenia. Najgorszy w tym jest brak miejsca, szczególnie mając małe dziecko i dwa koty.
Może Uriuk źle mnie zrozumiałeś na początku, bo fakt konieczności suszenia jest oczywisty. Ciekaw byłem jak sobie radzicie z suszeniem z uwagi na rozmiary latadła.

Re: Zloty w zimie

Post autor: calhal » 11 lutego 2017, 13:07

max pisze:Spodnie nie mają dwudziestu kilku metrów kw. powierzchni

Ja też nie mam przestrzeni, żeby skrzydło suszyć rozłożone. Po prostu zwijam glajta w "różyczkę", a jeszcze do niedawna kładłem w ten sposób na kanapie i przekładałem co godzinę dwie. Kilka tygodni temu wkręciłem sobie hak w sufit i po prostu tą różyczkę sobie wieszam na nim, tak żeby nic się na podłodze nie kisiło.

Ważne, żeby nie leżało na panelach, płytkach etc cały czas mokrą stroną, bo się nie wysuszy. No i przekładać co jakiś czas.
I trzymać najlepiej z dala od grzejnika, żeby się nie przyjarało. Uwaga też na żarówki (niby oczywiste, ale mam kumpele, która w ten sposób przepaliła sobie dziurę na wylot przez kilka komór i lin).

Na górę