Hej,
postaram się wyrażać najbardziej profesjonalnie jak potrafię
I dziękuję naprawdę za ten komentarz. Cały czas powtarzam że nie ma nic gorszego jak łapa w dół bez wyjaśnień. To strasznie zabiera motywację...
Robię te odcinki bardzo spontanicznie zaraz po położeniu do spania dwójki dzieci. Każdy odcinek zabiera około 5 godzin.
Na pewno musicie brać pod uwagę że nie jestem tak dobrym XC pilotem jak np. Paweł Faron, Michał Gierlach itp. ale latam przelotowo wtedy kiedy nie chce mi się trenować akrobacji. Aha no i nigdy nie miałem GPS także nie mam jak udowodnić że to wszystko potrafię polecieć. W zasadzie to nie mam żadnej elektroniki poza małym pipakiem, także nigdy nie wiem na jakiej wysokości jestem
W odcinkach ograniczam się raczej do omawiania danego terenu który znam dobrze, ponieważ uważam że jest to podstawa do dobrego latania przelotowego. Latanie przelotowe w Beskidach polega na tym że często po prostu trzeba się przylepić do danej góry i wycisnąć z niej maksimum. To nie są Alpy gdzie przewyższenie powoduje że mamy znacznie więcej czasu na podejmowanie określonych decyzji. Wybór trasy i warianty przelotowe to krok drugi w zasadzie. Bez znajomości gór i zagrożeń ciężko jest wycisnąć maksimum ze swojego regionu i zrobić zadowalające wyniki.
Bardzo bym chciał aby ktoś zrobił odcinek np. o Skrzycznym w podobny sposób jaki zaprezentowałem. Ja też tam kiedyś latałem dużo, ale na pewno są piloci którzy znają ten region znacznie lepiej niż ja.
Pozdrawiam,