Ciśnienie w skrzydle

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Ciśnienie w skrzydle

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: AndRand » 07 listopada 2018, 21:36

JaroXS pisze:Myślę że tak. Ja mam np. super lekką uprząż bez protektora + ultra lekki zapas. Całość waży 7kg, a to biorę normalne skrzydło, a nie jakieś do hike and fly które ma wagę 3kg. Mnie to 7kg wystarcza jak wychodzę z buta w góry.

Pozdrawiam,

A ja nie powiem, taki drugi zestaw (3,5 kg, plecak 20L, skrzydło nawet 14,5m2) bym przygarnął - szczególnie na średnio lotne warunki, częste w naszych górach.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: prokopcio » 01 listopada 2018, 23:18

Dawno Dano temu budowałem z ojcem jednopowłokowe modele szybowców ( listewki + karton ).
latały nie ustępując wiele modelom z pełnowartościowym użebrowaniem / pełnopowłokowym jakie budowałem w modelarni.
Budowa natomiast trwała 10 razy krócej, komplikacja konstrukcji również.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: JaroXS » 28 października 2018, 22:14

Lucjan Piekutowski pisze:
JaroXS pisze:Warto dodać, bo nie wiem czy sobie wszyscy zdają sprawę że jednopowłokowce o małej powierzchni 16-18m2 to nie są skrzydła dla rekreacyjnych pilotów nawet jak prawie wszystkie noty są A. Jednopowłokowce inaczej przenoszą informacje, wszystko jest 2x-3x bardziej odczuwalne. Czuć każdy pierd zająca, co dla wielu będzie bardzo stresujące. W mojej ocenie jednopowłokowiec o małej powierzchni (a musi być mały aby to w ogóle miało jakąś prędkość postępową) jest bezpieczny do momentu aż pilot tego totalnie nie przeciągnie. Co rekreacyjnie latającym może się zdarzyć i zdarza się...

Pozdrawiam,


Czyli raczej szukać wersji lekkich, ale klasycznych skrzydeł, a oszczędności poczynić w wadze reszty szpeju, to też jest sposób. Nie ukrywam że mi chodzi o mobilność i łatwość np. podchodzenia pod gore np po lądowaniu na plaży pod klifem, co przy dziwnym warunie można zaliczyć kilka razy. Albo zrobienie zlota z jakiegoś tatrzańskiego wierchu (wiem, nie można) ale możliwość zabrania sprzętu na wyjazd turystyczny w góry może być kusząca.


Myślę że tak. Ja mam np. super lekką uprząż bez protektora + ultra lekki zapas. Całość waży 7kg, a to biorę normalne skrzydło, a nie jakieś do hike and fly które ma wagę 3kg. Mnie to 7kg wystarcza jak wychodzę z buta w góry.

Pozdrawiam,

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Lucjan Piekutowski » 28 października 2018, 21:56

JaroXS pisze:Warto dodać, bo nie wiem czy sobie wszyscy zdają sprawę że jednopowłokowce o małej powierzchni 16-18m2 to nie są skrzydła dla rekreacyjnych pilotów nawet jak prawie wszystkie noty są A. Jednopowłokowce inaczej przenoszą informacje, wszystko jest 2x-3x bardziej odczuwalne. Czuć każdy pierd zająca, co dla wielu będzie bardzo stresujące. W mojej ocenie jednopowłokowiec o małej powierzchni (a musi być mały aby to w ogóle miało jakąś prędkość postępową) jest bezpieczny do momentu aż pilot tego totalnie nie przeciągnie. Co rekreacyjnie latającym może się zdarzyć i zdarza się...

Pozdrawiam,


Czyli raczej szukać wersji lekkich, ale klasycznych skrzydeł, a oszczędności poczynić w wadze reszty szpeju, to też jest sposób. Nie ukrywam że mi chodzi o mobilność i łatwość np. podchodzenia pod gore np po lądowaniu na plaży pod klifem, co przy dziwnym warunie można zaliczyć kilka razy. Albo zrobienie zlota z jakiegoś tatrzańskiego wierchu (wiem, nie można) ale możliwość zabrania sprzętu na wyjazd turystyczny w góry może być kusząca.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: JaroXS » 28 października 2018, 21:23

Warto dodać, bo nie wiem czy sobie wszyscy zdają sprawę że jednopowłokowce o małej powierzchni 16-18m2 to nie są skrzydła dla rekreacyjnych pilotów nawet jak prawie wszystkie noty są A. Jednopowłokowce inaczej przenoszą informacje, wszystko jest 2x-3x bardziej odczuwalne. Czuć każdy pierd zająca, co dla wielu będzie bardzo stresujące. W mojej ocenie jednopowłokowiec o małej powierzchni (a musi być mały aby to w ogóle miało jakąś prędkość postępową) jest bezpieczny do momentu aż pilot tego totalnie nie przeciągnie. Co rekreacyjnie latającym może się zdarzyć i zdarza się...

Pozdrawiam,

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: calhal » 28 października 2018, 16:06

Lucjan Piekutowski pisze:W sumie kiedy się dowiedziałem że Dudek coś takiego robi, to stwierdziłem że pewnie sprzedam klasyczny sprzęt i kupię to.

No to run&fly wygląda fajnie na filmie (kilka dni temu JB wrzucił na FB). Ale to jest malusi glajcik (16m^2). To ma swoje zastosowanie, z resztą sama nazwa to mówi, biegnij i leć. To jest praktycznie tylko do zlotów, ewentualnie lekko przedłużonych zlotów na żaglu czy termie.

Ja nie lubię się ograniczać. Latam przeloty, kręce się "na cycku", zaliczam zloty, zaliczam zloty akro i dłuższe wygłupy freestylowe jeśli warun pozwoli, i zloty na mini-glajtach, i hike&fly, i hike&xc. Ale mieć jeden zestaw do wszystkiego to ciężko.

Do akro to sprzęt musi być inny, i glajt i uprząż, no i dwa zapasy. I niby jakiś mini przelot tym da się zrobić, ale terma musi być taka, żeby palety wyłożone cegłami latały.

Run&fly pewnie sobie kupię jak będzie kasa, ale właśnie dla tego RUN & fly, a nie run&FLY.

Generalnie zmieniam główny zestaw na coś co się nadaje na hike&fly. Mam Strike z lekkim zapasem i plecakiem 350g. Póki co pakuje w to mojego Colta 2 i daję radę i w hike+zlot, i hike+przelot. Ale docelowo pewnie wrzucę do tego Optic'a 2 light (miałem Lynx'a ale sprzedałem, przetestowałem też AD Hero, ale jednak do odpalania gdzie popadnie i w lataniu w byleczym wolę mniej wydłużonego glajta).

Jeśli ktoś chce mieć lekki zestaw w miarę uniwersalny, to właśnie coś w ten deseń trzeba kombinować. Nie oszukujmy się, jednopowłokowce nie są do tego. Nawet glajty dwupowłokowe typu ultra light czy pi2, to fajne zabawki ale do przedłużonych zlotów, bo z osiągami poniżej szkolnego glajta. Ciężko tym przeskoki zrobić. Nie mówię, że się nie da, ale ciężko.

Artur co lubi każdy rodzaj PG
Srogie pozdro i udanych lotów

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: marek mastalerz » 28 października 2018, 14:54

Uriuk, ja rozumiem co do mnie piszesz, tylko zabawne jest Twoje przejście na druga stronę mocy i nagłe potępienie dla tych innych.

Dla mnie są to inne sposoby na latanie, które mają inne priorytety. Nie będę próbował wykazać które jest lepsze tak w ogóle bo to nie ma sensu. Wiemy, że jak będziesz próbował się ścigać lub robić długie przeloty, to nie nadążysz na jednopowłokowym glajcie. A jak padniesz na środku pustyni z Enzo 3, Exoseat-em i dwoma paczkami, to umrzesz albo porzucisz sprzęt czym prędzej.

Po cholerę to boksowanie która metoda jest lepsza. To nie debata polityczna.

pozdro

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: uriuk » 28 października 2018, 14:26

A na Lijaku latasz? To teraz wyobraź sobie Lijak 3x wyzszy, 2x dłuższy i na dole nie ma niczego. Ludzi, dróg, knajp i zasięgu GSM

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: marek mastalerz » 28 października 2018, 13:36

uriuk pisze:
W Omanie na pustyni jest "klif". Ma 1200 m wysokosci i 50 km dlugosci. Wystawa na poludniowy wschod. Jeden cykl "tam i spowrotem" to 100 km, ale w razie padaki czeka dlugi marsz przez pustynie.


Żarliwość godna neofity. ;)

Wiem że są różne upodobania, ale 100 km na klifie o nie dla mnie. Umarłbym z nudów chyba. No i krajobraz tez jakis mało zróżnicowany ;)

pozdrawiam

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Lucjan Piekutowski » 28 października 2018, 12:42

No dobra, kto z polskich dealerów ma w ofercie jednopowłokowce?

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Lucjan Piekutowski » 28 października 2018, 12:39

marek mastalerz pisze:Piszesz to z wyraźną pogardą. Trochę to słabe...
Zwróć uwagę że ludzie są różni i niektórzy oczekują czego innego niż ty od latania.

pozdrawiam


Wcale nie z pogardą, zupełnie bez emocji. Piszę nieprawdę? Skoro interpretacja jest taka że to pogarda, to znaczy że jednak coś tam poruszyłem. Ale powtórzę jeszcze raz, bez pogardy. Dla mnie osobiście nie są ważne tracki, ani przerzucanie się zaawansowaniem sprzętu, czy chwalenie się przed innymi własnym postępem w lataniu, czy np częste udowadnianie "wyższości" paralotniarstwa nad samolotami, swobodnego nad PPG itp. Dla mnie najważniejsze jest latanie. Nawet teraz gdy nie odrywam się od ziemi nadal pozostaję entuzjastą latania jako czynności samej w sobie pięknej. Może inni zatracili już radość z latania i oczekują czego innego, nie wiem, myślę że raczej zostali ukształtowani przez środowisko, które oczekuje konkretnych działań żeby zaakceptować czyjś rozwój jako pilota. Ile razy się słyszy ''kiedy wreszcie zrobisz przelot"? "Jak daleko?" itp itd? Kto chce się ścigać niech się ściga, a kto nie chce to nie. Ja nikim nie gardzę.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: uriuk » 28 października 2018, 11:27

marek mastalerz pisze:
Niejaki Uriuk kiedyś pisał publicznie, że pilot to taki gość/ściówa, który lata z punktu A do punktu B, a nie wisi nad jedną górką.
Wnioskuję z tego że jednopowłokowce póki co nie dla pilotów ;)



W Omanie na pustyni jest "klif". Ma 1200 m wysokosci i 50 km dlugosci. Wystawa na poludniowy wschod. Jeden cykl "tam i spowrotem" to 100 km, ale w razie padaki czeka dlugi marsz przez pustynie. Jednopowlokowiec z uprzezoplecakiem to idealny sprzet do tego (zestaw bedzie wazyl jakies 7 kg).
To jest zajecie dla pilotow. Bassano i ciezkie skrzydla sa dla mieczakow :)

IMG_20180126_124801.jpg
IMG_20180126_124801.jpg (1.16 MiB) Przejrzano 10963 razy

IMG_20180126_114850.jpg
IMG_20180126_114850.jpg (1.55 MiB) Przejrzano 10960 razy

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: marek mastalerz » 27 października 2018, 21:37

Lucjan Piekutowski pisze:
marek mastalerz pisze: Mnie na przykład nie pasuje walka na długość tracków, ciągła rywalizacja w zajebistości, licytacje jednego rodzaju latania nad drugim i komercja połączona z gadżeciarstwem.


Piszesz to z wyraźną pogardą. Trochę to słabe...
Zwróć uwagę że ludzie są różni i niektórzy oczekują czego innego niż ty od latania.

pozdrawiam

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Lucjan Piekutowski » 27 października 2018, 16:58

marek mastalerz pisze:Klasyczne glajty doszły do fajnego, moze optymalnego, połączenia bezpieczeństwa z osiągami. Czy jednopowlokowcom uda się do tego poziomu dojść? Wątpię. Sądzę że raczej pozostaną skrzydłami o trochę innym przeznaczeniu.

pozdrawiam


Pytanie, czego chcą ludzie? Mnie na przykład nie pasuje walka na długość tracków, ciągła rywalizacja w zajebistości, licytacje jednego rodzaju latania nad drugim i komercja połączona z gadżeciarstwem. Dla mnie paralotnia służy do latania, jedni lubią długo, a inni krótko ale przede wszystkim chodzi o lot nad ziemią.
Kogo cieszy choćby 5 min w powietrzu będzie zachwycony tym wynalazkiem. Kto już przestał lubić te 5 minutowe loty, będzie brnął w bardziej skomplikowane latanie.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: marek mastalerz » 27 października 2018, 16:39

uriuk pisze:Wady: topi na speedzie, topi przy skretach cialem.
Dlatego zawodnicy raczej go nie polubia. Reszcie nie powinno to za bardzo przeszkadzac.


Niejaki Uriuk kiedyś pisał publicznie, że pilot to taki gość/ściówa, który lata z punktu A do punktu B, a nie wisi nad jedną górką.
Wnioskuję z tego że jednopowłokowce póki co nie dla pilotów ;)

A na serio. Ja bym chętnie zobaczył wspólny 3-4 kilometrowy przeskok (tip to tip) jedno- i dwupowłokowca o podobnym wydłużeniu. Nawet na trymowej. No i jak wykręcić słaby komin kiedy to mocno topi w zakręcie?
Klasyczne glajty doszły do fajnego, moze optymalnego, połączenia bezpieczeństwa z osiągami. Czy jednopowlokowcom uda się do tego poziomu dojść? Wątpię. Sądzę że raczej pozostaną skrzydłami o trochę innym przeznaczeniu.

pozdrawiam

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Lucjan Piekutowski » 27 października 2018, 15:51

uriuk pisze:Ja tam jestem zachwycony taka konstrukcja i bede chcial posiadac zestaw uprzezo-plecak z jednopowlokowcem plus lekki zapas. Dodatkowy plus dodatni jest taki, ze wreszcie nie bede mial piachu w komorach


W sumie kiedy się dowiedziałem że Dudek coś takiego robi, to stwierdziłem że pewnie sprzedam klasyczny sprzęt i kupię to.
Po pierwsze to jest właśnie idea paralotniarstwa mobilność i plecakowość.
-Kompaktowość to zaleta która może decydować o wszystkim.
-Jeśli mogę zabrać glajta wszędzie, to i logistyka mi się upraszcza, nie zabiera mi to miejsca w aucie, albo nie muszę brać auta, wystarczy rower, motocykl.
-Nie muszę się męczyć z kretyńskim pakowaniem, harmonijka, kiszka, worek, plecak, uprząż i to wszystko i tak zajmuje miejsce jednej osoby i jest cholernie nieporęczne.
Po drugie przy moim nie lataniu, lub lataniu raz na rok, nie potrzebuję ani super wyczynowego ani też super trwałego, ot coś do rekreacji na górce, zlota w górach, albo na klify (i tu wspomnę o piachu, który przy lądowaniu na plaży zawsze znajdzie się w środku, zawsze.
A kto używa paralotni na co dzień i ma tak ustawione życie, że zawsze ma czas, glajty w aucie i dobry dostęp do miejsc latania, ten niech używa klasycznych konstrukcji.

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 kwietnia 2018, 00:41

MariusG pisze:No to mnie jeszcze tylko ciekawi jak mono będzie się zużywało pod kątem np. przewiewności w porównaniu do tradycyjnych skrzydeł ale na jakieś konkretne testy trzeba będzie pewnie jeszcze poczekać ... :roll:


Wszystko przemawia za tym że przewiewność będzie podobna z upływem czasu, gdyż czynniki wpływające na nią będą takie same. A skoro Uriuk prowokacyjnie wspomniał o ciśnieniach to w końcu teoretycy będą mieć w tych skrzydłach wymarzone nadciśnienie na dolnej powierzchni :)

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: uriuk » 20 kwietnia 2018, 22:08

Najwiecej szkody tkaninie robi przechowywanie w stanie wilgotnym. A takiego jednopowlokowca duuuzo latwiej wysuszyc

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: MariusG » 20 kwietnia 2018, 21:52

No to mnie jeszcze tylko ciekawi jak mono będzie się zużywało pod kątem np. przewiewności w porównaniu do tradycyjnych skrzydeł ale na jakieś konkretne testy trzeba będzie pewnie jeszcze poczekać ... :roll:

Re: Ciśnienie w skrzydle

Post autor: uriuk » 19 kwietnia 2018, 23:12


Na górę