Post autor: uriuk » 23 maja 2018, 12:39
JaroXS pisze:Tak wygląda np. spadochronowanie.
Pozdrawiam,
Problem ze spadochronowaniem jest taki, ze malo doswiadczona osoba moze go nie zauwazyc, a jest grozne. Polega ono na tym, ze skrzydlo nie leci, a opada jak klasyczny, okragly spadochron. To jeszcze nie jest grozne samo w sobie, problem zaczyna sie, kiedy skrzydlo dojdzie do wniosku, ze jednak woli leciec. Wtedy na czesci czaszy pojawia sie sila nosna i skrzydlo gwaltownie strzela na bok, albo pod nogi.
Objawy: zanik swistu w locie, wklesniecie sie komor na dolnej powierzchni skrzydla, kiwanie sie czaszy, brak reakcji na sterowki.
Przeciwdzialanie: popchniecie do przodu tasm A lub glebokie pompniecie sterowkami. Skrzydlo powinno zanurkowac i sie rozpedzic. Nie nalezy go wtedy hamowac. Pozniej wytlumic wahania.
Wystepuje najczesciej w skrzydlach przewianych lub majacych pokorczone liny, a takze w "sierotach po DHV" . Ta szacowna organizacja testujaca zaczela premiowac przy testach skrzydla niechetnie skaczace do przodu, co mialo uchronic przed klapa i frotsztalem. Producenci zaczeli robic skrzydla "tylnowywazone", ktoe w miare starzenia uwielbialy spadochronowac. Przed klapa latwo sie obronic, a przed spadochronianie ciezej, tym bardziej ze bez skoku czaszy do przodu atrakcje przeradzaly sie w "kaskade" trwajaca czesto do konca zycia.
Wiele razy pisalem, ze system certyfikcji paralotni jest chory i prowadzi do dziesiatek ofiar smiertelnych. Polamane kregoslupy mozna liczyc w tysiacach.
[quote="JaroXS"]Tak wygląda np. spadochronowanie.
Pozdrawiam,[/quote]
Problem ze spadochronowaniem jest taki, ze malo doswiadczona osoba moze go nie zauwazyc, a jest grozne. Polega ono na tym, ze skrzydlo nie leci, a opada jak klasyczny, okragly spadochron. To jeszcze nie jest grozne samo w sobie, problem zaczyna sie, kiedy skrzydlo dojdzie do wniosku, ze jednak woli leciec. Wtedy na czesci czaszy pojawia sie sila nosna i skrzydlo gwaltownie strzela na bok, albo pod nogi.
Objawy: zanik swistu w locie, wklesniecie sie komor na dolnej powierzchni skrzydla, kiwanie sie czaszy, brak reakcji na sterowki.
Przeciwdzialanie: popchniecie do przodu tasm A lub glebokie pompniecie sterowkami. Skrzydlo powinno zanurkowac i sie rozpedzic. Nie nalezy go wtedy hamowac. Pozniej wytlumic wahania.
Wystepuje najczesciej w skrzydlach przewianych lub majacych pokorczone liny, a takze w "sierotach po DHV" . Ta szacowna organizacja testujaca zaczela premiowac przy testach skrzydla niechetnie skaczace do przodu, co mialo uchronic przed klapa i frotsztalem. Producenci zaczeli robic skrzydla "tylnowywazone", ktoe w miare starzenia uwielbialy spadochronowac. Przed klapa latwo sie obronic, a przed spadochronianie ciezej, tym bardziej ze bez skoku czaszy do przodu atrakcje przeradzaly sie w "kaskade" trwajaca czesto do konca zycia.
Wiele razy pisalem, ze system certyfikcji paralotni jest chory i prowadzi do dziesiatek ofiar smiertelnych. Polamane kregoslupy mozna liczyc w tysiacach.