Post autor: JaroXS » 24 lipca 2018, 14:11
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ogólnie ok. Jedynie taki szczegół, że problemem Dyneemy jest nie rozciąganie się w wyższych temperaturach, ale skurcz podczas schnięcia, który może dojść do 10%. Rzędy bardziej obciążone powracają do rozmiaru nominalnego, ale tylne już nie. Firmy stosujące takie linki radzą sobie z tym problemem na dwa sposoby: Nova za darmo ustawia skrzydło klientowi po jednym sezonie odwijając z deltek linki które się skurczyły, a na przykład Axis nadciągał linki skurczone.
Poza tym linki bezoplotowe są stosowane ze względu na ich mniejszy opór aerodynamiczny. Nie zauważyłem żeby plątały się mniej niż dwadzieścia lat temu.
Odnośnie kurczenia...
10% - jesteś pewien? Uważam to za przesadzoną wartość.
Toż to dla 1m jest aż 10cm...
Wszyscy by wszystko reklamowali, a ja utopiłem wiele skrzydeł kursantów pod wodą w jeziorach i nic...
Zgadzam się że niektóre się kurczą, ale ten przedział według mnie jest na poziomie max do 1% i nie ma dużego wpływu na dzisiejsze latanie bo już po kolejnym jednym locie wraca to do normy. Inaczej po każdym wiosennym treningu bezpieczeństwa byś siedział z kołkiem w ręce i naciągał wszystkie liny w glajcie zanim wszystko wyschnie, a nikt tego nie robi.
Pozdrawiam,
[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Ogólnie ok. Jedynie taki szczegół, że problemem Dyneemy jest nie rozciąganie się w wyższych temperaturach, ale skurcz podczas schnięcia, który może dojść do 10%. Rzędy bardziej obciążone powracają do rozmiaru nominalnego, ale tylne już nie. Firmy stosujące takie linki radzą sobie z tym problemem na dwa sposoby: Nova za darmo ustawia skrzydło klientowi po jednym sezonie odwijając z deltek linki które się skurczyły, a na przykład Axis nadciągał linki skurczone.
Poza tym linki bezoplotowe są stosowane ze względu na ich mniejszy opór aerodynamiczny. Nie zauważyłem żeby plątały się mniej niż dwadzieścia lat temu.[/quote]
Odnośnie kurczenia...
10% - jesteś pewien? Uważam to za przesadzoną wartość.
Toż to dla 1m jest aż 10cm...
Wszyscy by wszystko reklamowali, a ja utopiłem wiele skrzydeł kursantów pod wodą w jeziorach i nic...
Zgadzam się że niektóre się kurczą, ale ten przedział według mnie jest na poziomie max do 1% i nie ma dużego wpływu na dzisiejsze latanie bo już po kolejnym jednym locie wraca to do normy. Inaczej po każdym wiosennym treningu bezpieczeństwa byś siedział z kołkiem w ręce i naciągał wszystkie liny w glajcie zanim wszystko wyschnie, a nikt tego nie robi.
Pozdrawiam,