trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: mazby » 19 lutego 2016, 14:00

Cześć! jeszcze mnie tu brakowało...
proponuje analizę od przeczytania tytułu:
Fun at Base! (ozone delta 2 collapse on full bar)....FULL BARRR !!!! Koledzy! Koleś gnał na niezłej pycie speedu.
,,,
potem od przeczytania podpisy pod filmem:

Avoiding cloud suck! ....Koleś spier....lał przed zassaniem w chmurę!

Moim skromnym zdaniem, gość jest PRO i właśnie pokazał kawał Sztuki Latania przez duże S
... analizowanie jego walki z klapami przypomina dyskusję przedszkolaków na temat silników wodorowych...

Nie wspomnę o posłuchaniu jego vario... dobrze, że mu taśm nie pourywało...
pozdrawiam
mazby

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Chicago » 18 lutego 2016, 09:23

[ Tak po prostu wygląda latanie. A jak się założy uszy to nie ciągnie się za sterówki. Podstawową sprawą jest to, aby przy pogłębianiu uszu sprawdzić czy nie zaciągamy sterówek, bo łatwo wtedy przeciągnąć skrzydło. A w stresie można o tym zapomnieć.[/quote]
Założył duże uszy w odpowiednim czasie, jak mówi Zbyszek nie powinien machać sterami dać napompować się czaszy w pierwszej fazie samej potem tylko na końcówce wytrzepać stablie ale lepiej użyć linek do wyciągania krawata . Nie widzę czy ma wdepniętego speeda ale na pewno jest w tej sytuacji wskazany Ale gdyby w tej kombinacji zassało w chmurę, to nie próbować wychodzić z tak dużych uszu- brak punktów odniesienia słabe ciśnienie w glajcie + turbulencja atrakcje gwarantowane .
Pozdrawiam Grzegorz ale ja słabo sobie radze z uszami

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Michał T » 16 lutego 2016, 08:44

Zbyszek Gotkiewicz pisze:. Co do tego że nie wolno ciągnąć za sterówki zaraz po podwinięciu czy na uszach, to wiedza na ten temat jest dostępna już od dawna,


A tu cytat z instrukcji ICARO:
Asymmetric Collapse
While flying in turbulent conditions it may occur that a portion of your glider
deflates. This is normally not a critical situation and re-inflation occurs quickly
without any input from the pilot. However, just like in flying in turbulences, please
pull gently on both brakes.
Re-inflation is speeded up by counteracting the turning movement of the canopy
until normal forward flight return. Then pump the brake line on the collapsed side.
Symmetric Collapse
A glider may collapse symmetrically when flying through sudden down draughts in
a front stall or by pulling strongly on the A-risers. The leading edge collapses
abruptly along the whole wing span. The pendulum movement is eased by
applying the brakes and speeds up re-inflation. INSTINCT normally re-inflates
promptly in a symmetric collapse without pilot input.
Applying the brakes symmetrically will speed things up.


"Na uszach" tj miałeś na myśli oczywiście sytuację gdy intencjonalnie trzymasz łapkami uszy ?

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Marcin. » 15 lutego 2016, 18:13

Chrzaszczu pisze:
Marcin. pisze:Linkami z rzędów czy linkami sterówek:?:
Marcin.


Możemy linka od sterówki lub od stabila (w ozonie zielona) gdy mamy krawat...

Chrzaszczu! :) Dzięki za alternatywne objaśnienia. Choć jestem teoretykiem i nie latam, to widzę ,że Wy dostosowujecie się do konkretnego rodzaju "atrakcji". Gdzieś słyszałem ,że reakcja na klapy to odpowiedź na to co ona powoduje , a nie uniwersalna recepta typu Twojego ,czy tego z hamowaniem i dosiadaniem zdrowej połówki. Więc wszystko chyba zależy od układu w danej sytuacji. Czyli reasumując; wszystkie recepty są dobre , tylko że pasują do swoich szczególnych przypadków.
Marcin.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 15 lutego 2016, 09:28

Pilot robi tam sporo błędów i fajnie ze je pokazujesz i omawiasz. Co do tego że nie wolno ciągnąć za sterówki zaraz po podwinięciu czy na uszach, to wiedza na ten temat jest dostępna już od dawna, ale nadal pokutują stare zasady według których przy klapę trzeba walić po heblach. Nawet jak na grupie tworzono dziesięć przykazań to znalazła się tam taka rada. A gdy próbowałem wyjaśnić szkodliwość takiej rady to zostałem zjebany. Większa wrażliwość na przeciągnięcie skrzydła na uszach jest spowodowana większym kątem natarcia na którym leci skrzydło a nie mniejszym ciśnieniem w skrzydle.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Chrzaszczu » 15 lutego 2016, 06:51

To jest filmik od 2 linowcach z tego co pamiętam, ale bardzo fajnie go zobaczyć :)

Od dłuższego czasu obserwuje jak dochodziło do znanych mi wypadków. Przez 2 lata w nepalu naoglądałem się wystarczająco magików z całego świata... wszystkie wypadki (2 śmiertelne i kilkanaście połamanych krękosłupów) spowodowane było nadreakcją pilotów.

Ludzie po zwykłych połowkach spadają na Ziemię bo nie pozwalają się glajtowi rozpędzić gdy ten jest jeszcze za plecami. Temat jest olewany na szkoleniach, a zrozumieć go można tylko w acro i na sivie. Skrzydło musi odzyskać prędkość po podwinięciach.

Tam nic się nie dzieje. Przez moment rzeczywiście skrzydło weszło w spadochronowani

A to nic w spadochronowaniu to pozycja do wejścia w helikopter. Przy tym ciąganiu sterówek i z dynamiką tylko chwila by delta wpadła pod nogi- to "nic" jest właśnie problemem tego filmu.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: tooosh » 14 lutego 2016, 23:50

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 14 lutego 2016, 22:37

Obejrzałem ten filmik. Tam nic się nie dzieje. Przez moment rzeczywiście skrzydło weszło w spadochronowanie, ale podjęło lot gdy pilot mu na to pozwolił. Dla mnie analiza tego lotu to dzielenie włosa na czworo. Tak po prostu wygląda latanie. A jak się założy uszy to nie ciągnie się za sterówki. Podstawową sprawą jest to, aby przy pogłębianiu uszu sprawdzić czy nie zaciągamy sterówek, bo łatwo wtedy przeciągnąć skrzydło. A w stresie można o tym zapomnieć.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Chrzaszczu » 14 lutego 2016, 21:16

uriuk pisze:Mi to wyglada na mokre skrzydlo.

Posłuchaj jak szeleści. I się podwija. Suche, nawet nie wilgotne. Zachowało się lepiej niż powinno. Jak gość zostawił 4 otwarte komory to przynajmniej tak musiało to zareagować.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Chrzaszczu » 14 lutego 2016, 21:05

Marcin. pisze:Linkami z rzędów czy linkami sterówek:?:
Marcin.


Możemy linka od sterówki lub od stabila (w ozonie zielona) gdy mamy krawat.

Gdy WCHODZI klapa w WIELU skrzydłach warto jest szybką reakcją sterówki zareagować i szybko odpuścić. Co do ciała i sterówek stosować trzeba tylko do trzymania kierunku i równomiernego wyjścia przy potencjalnym strzale skrzydła do przodu. Najgorsze co można zrobić to ciągać sterówki miękkiego glajta gdy jest za plecami i chce sie rozpędzić do lotu.

Ja osobiście nie przekładam specjalnie ciała po klapach, a nawet czasami się poddaję i delikatnie spadam na zaklapioną część. Skakanie w uprzęży może doprowadzić do kaskadowego bujania się skrzydla (w szczegolnosci dynamiczne skrzydla z duzym wydluzeniem).
Po dużych klapach i frontach na pełnej belce ręce do góry i czekamy, aż skrzydło zacznie się rozpędzać. Ta chwila jest tą kiedy ciało trzyma kierunek i chroni nas przed wejściami do rotacji (jeśli zdrowa część ma ciśnienie możemy użyć sterówki). Ja wypuszczam skrzydło tak by ustawić je idealnie komorami w dół do horyzontu wystarczająco wcześnie je hamując by nie weszła kolejna klapa. Nazywam to pozycją wingovera- wyjście jak przy idealnym wingoverze. To jest recepta na uniknięcie rotacji. Oczywiście nasila się to wraz z trudnością skrzydła.

Pamiętam jak jeden z obecnie czołowych polskich xc pilotów podczas swoich początków usłyszał, że gdy dostanie klapę trzeba szybko zareagować ciałem i sterówką na pozytywnej stronie.
Dostał lewą klapę i zrobił jak usłyszał, a mimo wszystko w bassano dokręciło go do stoku. Załamany powiedział mi, że taka dynamika była na jego mentorze 1, że nie mógł powstrzymać zmiany kierunku i chyba zrobił nie wystarczającą reakcję.
Ta lewa klapa była tak "silna", że go w prawo obkręciło prosto w stok :)

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: calhal » 14 lutego 2016, 20:52

uriuk pisze:Mi to wyglada na mokre skrzydlo. A jak wiadomo, kiedy mamy mokre skrzydlo, to uszu nie zakladamy, bo moze sie przeciagnac, czyli dokladnie to, co widac na filmie.

IMHO, jakby przeciągnął mokre, to by już nie chciało lecieć do przodu. Przeciągnął bo zaczął targać sterówki (obie) jakby muchy odganiał ;)

Zgadzam się z tym, co pisze chrząszczu, po klapie/froncie ręka/ręce do góry. W dodatku mnie uczyli, że ręce do góry znaczy złapać taśmy na wysokości deltek: mamy pewność, że nie wymachujemy rękoma, więc nie ciągniemy krawędzi spływu (ryzyko dynamicznego full stalla), a w dodatku możemy się bronić przed twistem.

Co do uszu, to mnie uczyli, żeby nie "trzepać" jak kolo z filmu, tylko jednym, szybkim, płynnym i głębokim ruchem pociągnąć sterówkę, odpuścić bardzo szybko i czekać. Jak nie zadziała to jeszcze raz. I nigdy obie strony na raz, tylko po kolei.

Srogie pozdro i bezpiecznych lotów

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: uriuk » 14 lutego 2016, 20:27

Mi to wyglada na mokre skrzydlo. A jak wiadomo, kiedy mamy mokre skrzydlo, to uszu nie zakladamy, bo moze sie przeciagnac, czyli dokladnie to, co widac na filmie.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Marcin. » 14 lutego 2016, 20:20

Mi sie wydaje że na te pytania jest tyle odpowiedzi ile pofałdowan na materiale paralotni podczas wszystkich klap :D Marcin.

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: starry » 14 lutego 2016, 17:56

Chrzaszczu pisze:Dostajemy klapę- podnosimy rączki do góry.


No trochę mnie to dziwi, bo mnie uczono ( i staram się stosować ), że przy dużej klapie staramy się obciążyć ( na ile to możliwe) "zdrową stronę" glajta, a klapę wypompować zdecydowanym pojedynczym, krótkim, odpowiednio głębokim pociągnięciem sterówki.

Więc jak to właściwie jest ?

Re: trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Marcin. » 14 lutego 2016, 17:48

Chrzaszczu pisze:
lub bardzo delikatnie pomagamy linkami gdy nie chce sie otwierać.


Linkami z rzędów czy linkami sterówek:?:
Gdzieś czytałem ,że do odwinięcia uszu wystarczy lekko przyhamować , ale tu chyba turbulencje albo jak piszesz brak prawidłowej reakcji? A full bar znaczy pełna belka?
Marcin.

trzepanie uszu i klap- jak tego nie robić

Post autor: Chrzaszczu » 14 lutego 2016, 17:16



Pojawił się filmik człowieczka trzepiącego duże uszy.

Pewnie mało kto z Was zobaczy co się dzieje, więc na szybko opiszę. Po podwinięciach i uszach skrzydło ma mało ciśnienia i łatwo jest je przeciągnąć. W takich przypadkach czekamy na samoistne otwarcie lub bardzo delikatnie pomagamy linkami gdy nie chce sie otwierać. Ten gościu zrobił spadochronowanie i chwilowego back flighta. Nie dużo brakowało by wprowadzić to w negatywkę i dalej w "kaskady".

Dostajemy klapę- podnosimy rączki do góry. Panika i ciąganie sterówek bez wiedzy tylko przeszkodzi.

Na górę