Post autor: calhal » 14 lutego 2016, 20:52
uriuk pisze:Mi to wyglada na mokre skrzydlo. A jak wiadomo, kiedy mamy mokre skrzydlo, to uszu nie zakladamy, bo moze sie przeciagnac, czyli dokladnie to, co widac na filmie.
IMHO, jakby przeciągnął mokre, to by już nie chciało lecieć do przodu. Przeciągnął bo zaczął targać sterówki (obie) jakby muchy odganiał
Zgadzam się z tym, co pisze chrząszczu, po klapie/froncie ręka/ręce do góry. W dodatku mnie uczyli, że ręce do góry znaczy złapać taśmy na wysokości deltek: mamy pewność, że nie wymachujemy rękoma, więc nie ciągniemy krawędzi spływu (ryzyko dynamicznego full stalla), a w dodatku możemy się bronić przed twistem.
Co do uszu, to mnie uczyli, żeby nie "trzepać" jak kolo z filmu, tylko jednym, szybkim, płynnym i głębokim ruchem pociągnąć sterówkę, odpuścić bardzo szybko i czekać. Jak nie zadziała to jeszcze raz. I nigdy obie strony na raz, tylko po kolei.
Srogie pozdro i bezpiecznych lotów
[quote="uriuk"]Mi to wyglada na mokre skrzydlo. A jak wiadomo, kiedy mamy mokre skrzydlo, to uszu nie zakladamy, bo moze sie przeciagnac, czyli dokladnie to, co widac na filmie.[/quote]
IMHO, jakby przeciągnął mokre, to by już nie chciało lecieć do przodu. Przeciągnął bo zaczął targać sterówki (obie) jakby muchy odganiał ;)
Zgadzam się z tym, co pisze chrząszczu, po klapie/froncie ręka/ręce do góry. W dodatku mnie uczyli, że ręce do góry znaczy złapać taśmy na wysokości deltek: mamy pewność, że nie wymachujemy rękoma, więc nie ciągniemy krawędzi spływu (ryzyko dynamicznego full stalla), a w dodatku możemy się bronić przed twistem.
Co do uszu, to mnie uczyli, żeby nie "trzepać" jak kolo z filmu, tylko jednym, szybkim, płynnym i głębokim ruchem pociągnąć sterówkę, odpuścić bardzo szybko i czekać. Jak nie zadziała to jeszcze raz. I nigdy obie strony na raz, tylko po kolei.
Srogie pozdro i bezpiecznych lotów