Post autor: Jackie » 13 października 2018, 13:45
Ja trochę zejdę z tematu ale niedaleko. Chciałbym zadać pytanie dotyczące SIPów czyli zapasów...
Czy próbowała jakaś szkoła wprowadzić na jakimś poziomie szkolenia realne wyrzucenie zapasu w ramach tego szkolenia i na jakim to było poziomie ? Czy wyrzucanie zapasów w trybie powiedzmy treningowym wiąże się z jakimś ryzykiem? Zastanawia mnie to o tyle że ten zapas o ile dobrze pamiętam ze szkolenia co roku trzeba i tak oddać doświadczonej osobie by go rozłożyła i złożyła ponownie. Stąd powstała tak myśl, że skoro i tak SIP idzie do kontroli to co szkodzi go wypróbować... A pytane to mi się nasunęło gdyż gdzieś widziałem filmik jak pan dudek rzuca ten zapas celowo na niskiej wysokości i to strasznie nie wyglądało.
Inne pytanie ... Czy zdarzyło się w którejś szkole że jakiś kursant przypadkiem pociągnął tą wajchę i otworzył spadochron zapasowy? Jeśli tak to jak zareagował ten kursant na to wydarzenie, a jak instruktor?
W tym przypadku pytam dlatego że mój instruktor strasznie był uczulony na tą wajchę, bo nawet wprowadził procedurę że mam się wpychać w uprzęż w powietrzu, łapią sterówki dwie prawą ręką żeby tylko lewą sobie pomagać w ułożeniu się w uprzęży. Dodam też że zdarzył się wypadek że plomba tego zapasu została naruszona i za bardzo nie mogliśmy dojść w jaki sposób . Czy ktoś pociągnął przypadkiem , czy położył uprząż na ziemi i drugi szurnął po niej tą stroną gdzie była rączka . Niestety nie doszliśmy do tego...
Ja trochę zejdę z tematu ale niedaleko. Chciałbym zadać pytanie dotyczące SIPów czyli zapasów...
Czy próbowała jakaś szkoła wprowadzić na jakimś poziomie szkolenia realne wyrzucenie zapasu w ramach tego szkolenia i na jakim to było poziomie ? Czy wyrzucanie zapasów w trybie powiedzmy treningowym wiąże się z jakimś ryzykiem? Zastanawia mnie to o tyle że ten zapas o ile dobrze pamiętam ze szkolenia co roku trzeba i tak oddać doświadczonej osobie by go rozłożyła i złożyła ponownie. Stąd powstała tak myśl, że skoro i tak SIP idzie do kontroli to co szkodzi go wypróbować... A pytane to mi się nasunęło gdyż gdzieś widziałem filmik jak pan dudek rzuca ten zapas celowo na niskiej wysokości i to strasznie nie wyglądało.
Inne pytanie ... Czy zdarzyło się w którejś szkole że jakiś kursant przypadkiem pociągnął tą wajchę i otworzył spadochron zapasowy? Jeśli tak to jak zareagował ten kursant na to wydarzenie, a jak instruktor?
W tym przypadku pytam dlatego że mój instruktor strasznie był uczulony na tą wajchę, bo nawet wprowadził procedurę że mam się wpychać w uprzęż w powietrzu, łapią sterówki dwie prawą ręką żeby tylko lewą sobie pomagać w ułożeniu się w uprzęży. Dodam też że zdarzył się wypadek że plomba tego zapasu została naruszona i za bardzo nie mogliśmy dojść w jaki sposób . Czy ktoś pociągnął przypadkiem , czy położył uprząż na ziemi i drugi szurnął po niej tą stroną gdzie była rączka . Niestety nie doszliśmy do tego...