ParaAnaliza - #7

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: ParaAnaliza - #7

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Marcin. » 23 marca 2020, 19:09

JaroXS pisze:Hej,



mała reaktywacja z naszej strony.

Pozdro!


Moglibyscie pogadac z tym pilotem zeby rozwiac kilka tych watpliwosci : czy speeda wciskal , czy ze wzgledu na duzy zapas wysokosci nie przeciagal od razu tylko probowal linkami zlikwidowac krawat i czy w spirale w lewo przypadkowo wszedl.
Pozdro :)

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: JarekPG » 15 marca 2020, 20:25

mnie uczyli na kursie uszy zakładać po kolei , nigdy razem i tak robiłem. nie zauważałem żeby to znacząco wpływało na możliwość utrzymania kierunku.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 19:38

Nad chmurami często jest wiatr. Nie ma tylko termiki co jest zwodnicze. Bez gpsa ani rusz. Tylko kogo wciągnie komin, jak jesteś ponad chmurami :) Natomiast kierunek ucieczki należy ustalać przed wciągnięciem w chmurę. Pisałem o tym w książce :p

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: prokopcio » 13 marca 2020, 19:17

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Kierunek wiatru to jedna z podstawowych informacji dla pilota i powinien ją cały czas monitorować. Wchodząc w chmurę powinien wiedzieć jaki jest kierunek wiatru względem kierunku trasy. Z reguły kierunek trasy jest zbliżony do kierunku wiatru. Oprócz tego możemy korzystać z odchylenia kominów które kręciliśmy i widzimy je na ekranie i możemy też mieć namalowaną strzalkę pokazującą kierunek wiatru. Można też popatrzeć na swoją prędkość trymową i z niej wyczytać czy lecimy z wiatrem czy pod wiatr.

Nigdy chmura mnie nie wciągnęła ale bywałem nad (ppg) i tam wiatr nagle "znika" z odczuć nie ważne jaki mocny by był czy go nie było.
O ile wyobrażam sobie monitorowanie kierunku wiatru przed wciągnięciem to już chyba gorzej jak cię w ciąga mocno - chyba w takim wypadku nie jest kierunek zgodny z tym "uśrednionym" kierunkiem wcześniej. Zwłaszcza jak stracisz widoczność, z tego wynika, że samo utrzymanie kierunku ( powiedzmy busola) to za mało.
W sumie nie wiem bo nie byłem w takiej sytuacji. Gdzie bez GPS ani rusz :)

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 16:32

Mylić się po Angielsku znaczy się mieć rację :)

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: PrzemKam » 13 marca 2020, 16:28

Maciej Pigulski pisze:
JaroXS pisze:Na raz po obu stronach nie jest poprawne rowniez bo zagrozeniem jest frontstall.

Rozne sa opinie na ten temat. Np flybubble sugeruje zaciagniecie obu uszu na raz z uwagi na to ze zaciagajac uszy i lecac w kokonie tracimy stabilnosc jesli chodzi o obroty wokol osi Z. Dlatego tez zaciagajac jedna strone mozemy doprowadzic do bujania sie i destabilizacji lotu. Mowa o tym tutaj:


Pozdrawiam,
Maciej


Flybooble bardzo się myli i jeśli rzeczywiście tak zaleca to duży błąd
Zaciągnięcie pojedyczo, każdą strone z osobna, w razie pomyłki złapania nie tych linek (a uwierzcie- zdaża się) nie wyprodukujemy frontstalla, zwłaszcza nisko bardzo niebezpieczny

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: PrzemKam » 13 marca 2020, 16:25

JaroXS pisze:
tooosh pisze:Czy zakładanie dużych uszu po obu stronach NA RAZ jest poprawne?
Czy kontynuowanie lotu na połowie glajta jest niemożliwe?


Opuszczasz figure rowniez asymetrycznie najpierw jedna strone otwierasz potem druga nigdy po przez zaciagniecie obu sterowek jednoczesnie.

Pozdro



To nie jest poprawne, odpuścić można oba na raz. NIc nie zmienia odpuszczania pojedynczo

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 16:18

Kierunek wiatru to jedna z podstawowych informacji dla pilota i powinien ją cały czas monitorować. Wchodząc w chmurę powinien wiedzieć jaki jest kierunek wiatru względem kierunku trasy. Z reguły kierunek trasy jest zbliżony do kierunku wiatru. Oprócz tego możemy korzystać z odchylenia kominów które kręciliśmy i widzimy je na ekranie i możemy też mieć namalowaną strzalkę pokazującą kierunek wiatru. Można też popatrzeć na swoją prędkość trymową i z niej wyczytać czy lecimy z wiatrem czy pod wiatr.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: prokopcio » 13 marca 2020, 16:01

Jeśli wciąga mnie chmura (zakładam brak widoczności) to jak mogę określić kierunek wiatru, żeby lecieć poprzecznie do niego jak sugerujecie ?
Mam tak, że tylko względem ziemi potrafię określić kierunek wiatru ( i to też tylko na niezbyt dużych wysokościach ).

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: JaroXS » 13 marca 2020, 15:33

berias pisze:Cześć.
Witam wszystkich serdecznie, jako że jest to mój pierwszy post na tym forum.

Jaro, mógłbyś rozwinąć poniższe zdanie? :

JaroXS pisze:
Na raz po obu stronach nie jest poprawne rowniez bo zagrozeniem jest frontstall. Zapomnialem o tym wspomniec. Nalezy zrobic to szybko najpierw jedna potem druga strone. Po pierwszej stronie skrzydlo zacznie schodzic z kierunku. Opuszczasz figure rowniez asymetrycznie najpierw jedna strone otwierasz potem druga nigdy po przez zaciagniecie obu sterowek jednoczesnie.

Pozdro


Czy masz na myśli konkretny model skrzydła? Szybki rzut oka do instrukcji użytkowania Sigmy - zakładamy uszy jednocześnie po obu stronach, odpuszczamy również jednocześnie, pomagamy lekko sterówką (pojedynczo). Działa w praktyce.

Pozdrawiam
Robert


Hej,

ile ta Twoja SIGMA 10 ma linek od taśm rzędu A?

Mnie chodzi o paralotnie które mają możliwość zrobienia uszu z dwóch linek rzędu A, obojętnie czy są rozdzielone czy nie. W rezultacie po założeniu lecisz tylko na jednej lince rzędu A po każdej ze stron. W takiej konstrukcji masz bardzo dużą powierzchnię podwiniętą i tylko kilka komór w środku zostaje otwartych. Z racji dużego podwinięcia które wywołujesz zalecane jest zakładanie najpierw jednego dużego ucha po jednej stronie a potem po drugiej aby przy gwałtownym pociągnięciu jednoczesnym w turbulencji nie doszło do frontstalla który jest groźniejszy od podwinięcia klasycznego. Jak jesteś w strefie ssania to zakłada się że nie lecisz w maślanych warunkach. Poza tym podwijasz znaczą część skrzydła i przy jednoczesnym pociągnięciu zagrożeniem jest frontstall.

Będąc w strefie ssania zaołożenie dużych uszu z dwóch linek (jeżeli konstrukcja pozwala, pomijam wyczynowe glajty) jest konieczne do zwiększenia prędkości opadania. Po wciśnięciu speeda przyspieszasz i lecisz bokiem do osi wiatru i utrzymujesz kierunek. To pozwala opuszczać strefę ssania na bardzo dobrej prędkości postępowej minimalizując przy tym nabieranie wysokości. Dodatkowo mając tylko kilka komór otwartych minimalizujesz zagrożenie związane z wchodzeniem kolejnych podwinięć w trubulentnej strefie ssania.

Lecąc na jednej lince rzędu A i wykonując spiralę, na niektórych paralotniach które są w gorszym stanie technicznym może dojść do urwania lin. Dlatego niektórzy producencji stosujący cieńsze linki rzędu A od razu zabraniają tego w instrukcji.

Jeżeli chodzi o samo opuszczanie manewru to ja uczę tak że mówię pilotom aby opuszczali duże uszy asymetrycznie. Najpierw ciagną jedną sterówkę lekko w dół aż jedna strona się wypełni a potem drugą. Wcześniej oczywiście należy odpuścić belkę speeda...

Przekazuję takie właśnie informacje a nie inne, bo jak prowadziłem treningi bezpieczeństwa to wielu pilotów po przez jednoczesne zaciągnięcie sterówek w dół przeciągało paralotnię do momentu spadochronowania. Nie mieli nawet mokrej paralotni...

Co do samej prędkości która została tutaj poruszona to podtrzymuję nadal że zakładając uszy z dwóch linek rzędu A gdzie dochodzi do dużych podwinięć powstanie duży opór czołowy który sprawi że prędkość postępowa będzie mniejsza. Na razie podtrzymuję swoje zdanie mimo że nie mam materiału z analizy z pomiarami z sondy prędkości z typowych skrzydeł EN A, EN B, EN C. Gdyby ktoś miał taki materiał z pomiarami chętnie się zapoznam. Moje twierdzenie wynika z tego że na treningach bezpieczeństwa już gołych okiem przy lekkim wietrze nad jeziorem nie lecieli tak szybko do przodu jak normalnie :)

Pozdro,

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 09:12

qbaepp11 pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wedlug mnie zakładanie uszu tak żeby lecieć tylko na dwóch linkach z rzędu A jest błędem.


Zbyszek a co ja mam powiedzieć? Jak zakładam uszy to zostaje na jednej lince rzędy A
Obrazek

Myślę, że konstruktor to przewidział dając odpowiednio wytrzymałe liny i rozkładając obciążenie na odpowiednio dużą powierzchnię.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: qbaepp11 » 13 marca 2020, 08:54

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wedlug mnie zakładanie uszu tak żeby lecieć tylko na dwóch linkach z rzędu A jest błędem.


Zbyszek a co ja mam powiedzieć? Jak zakładam uszy to zostaje na jednej lince rzędy A
Obrazek

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 08:29

I jeszcze co do zacytowanej instrukcji skrzydła. To prawda że prawidłowo wykonany manewr założenia uszu nie doprowadzi do podwinięcia całego skrzydła. Problemy pojawiają się gdy pilot w stresie lub pośpiechu złapie nie te linki co potrzeba. Dlatego należy manewr robić po kolei obserwując zachowanie skrzydła. To jest ten jeden z niewielu momentów gdy należy patrzeć na skrzydło. Podobnie z odpuszczeniem. Z reguły uszy same się odwijają przy małych wydłużeniach i wystarczy puścić linki A'. Problemy mogą się pojawić przy skrzydłach w złym stanie technicznym. Stąd zalecana ostrożność.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2020, 00:54

To prawda. Problem dość obszernie został opisany, ale zawsze chętnie do niego powrócę. Wiele razy uciekałem ze ssawy i zawsze ograniczał to się do lotu po prostej. Zakładanie uszu było tylko po to, żeby mi ktoś nie zarzucił, że nie broniłem się przed wciągnięciem w chmurę. Najbardziej istotne w tym wszystkim był lot po prostej w chmurze. Wymaga to wcześniejszego treningu i przygotowania. Analizy tracków przeprowadzane w Anglii dowiodły, że piloci którzy zostali wessani przez chmurę nie mogli z niej wylecieć wyłącznie z powodu latania w kółko. Moje rozmowy z pilotami, którzy zostali wessani przez chmurę jedynie to potwierdzają. Jeśli założenie uszu utrudnia utrzymanie kierunku to nie należy zakładać uszu. Utrzymanie kierunku jest priorytetem.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: pepperoni » 12 marca 2020, 22:56

JaroXS pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najszybsze opuszczenie ssawy to jest lot po prostej i nie ma znaczenia czy na uszach, czy nie. Żeby mieć gwarancję powodzenia dobrze jest to zrobić poprzecznie do osi wiatru. Natomiast jeśli chcemy mieć jak największe opadanie, to tylko spirala. Uszy dają trochę większe opadanie niż w locie normalnym oraz większą stabilność glajta. Można stosować je zamiast umiarkowanych wingowerów.


Dlaczego piszesz takie rzeczy? Przeciez to niebezpieczne dla ludzi. Jak chcesz szybko spierniczac to tylko duze uszy z 2 linek pelna bela i dopiero poprzecznie do osi wiatru. Cel to zwiekszenie opadania ktore jest sterowalne i przy pomocy ktorego sie przemieszczasz w danym kierunku.

Spirala jest bezuzyteczna jak jestes w silnej strefie ssania...


Utrzymanie kierunku na uszach w silnym noszeniu nie zawsze jest proste, a w chmurze to już szczególnie.
Moim zdaniem efektywniej jest uciekać na speedzie bez uszu i bezwzględnie ufać przyrządom w kwestii kierunku gdyż nasze zmysły są totalnie bezużyteczne przy braku widoczności.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: berias » 12 marca 2020, 22:04

Cześć.
Witam wszystkich serdecznie, jako że jest to mój pierwszy post na tym forum.

Jaro, mógłbyś rozwinąć poniższe zdanie? :

JaroXS pisze:
Na raz po obu stronach nie jest poprawne rowniez bo zagrozeniem jest frontstall. Zapomnialem o tym wspomniec. Nalezy zrobic to szybko najpierw jedna potem druga strone. Po pierwszej stronie skrzydlo zacznie schodzic z kierunku. Opuszczasz figure rowniez asymetrycznie najpierw jedna strone otwierasz potem druga nigdy po przez zaciagniecie obu sterowek jednoczesnie.

Pozdro


Czy masz na myśli konkretny model skrzydła? Szybki rzut oka do instrukcji użytkowania Sigmy - zakładamy uszy jednocześnie po obu stronach, odpuszczamy również jednocześnie, pomagamy lekko sterówką (pojedynczo). Działa w praktyce.

Pozdrawiam
Robert
Załączniki
desc.jpg
desc.jpg (76.93 KiB) Przejrzano 6957 razy

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2020, 18:37

Pisanie jest daremnym trudem, jeśli nie rozumieją tego co zostało napisane.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2020, 18:28

Dlatego napisałem, że spirala służy do wytracania wysokości a nie do ucieczki z noszenia.

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: JaroXS » 12 marca 2020, 18:22

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najszybsze opuszczenie ssawy to jest lot po prostej i nie ma znaczenia czy na uszach, czy nie. Żeby mieć gwarancję powodzenia dobrze jest to zrobić poprzecznie do osi wiatru. Natomiast jeśli chcemy mieć jak największe opadanie, to tylko spirala. Uszy dają trochę większe opadanie niż w locie normalnym oraz większą stabilność glajta. Można stosować je zamiast umiarkowanych wingowerów.


Dlaczego piszesz takie rzeczy? Przeciez to niebezpieczne dla ludzi. Jak chcesz szybko spierniczac to tylko duze uszy z 2 linek pelna bela i dopiero poprzecznie do osi wiatru. Cel to zwiekszenie opadania ktore jest sterowalne i przy pomocy ktorego sie przemieszczasz w danym kierunku.

Spirala jest bezuzyteczna jak jestes w silnej strefie ssania...

Re: ParaAnaliza - #7

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2020, 17:45

Dlatego napisałem, że spirala służy do wytracania wysokości a nie do ucieczki z noszenia.

Na górę