Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 czerwca 2020, 15:14
Z goohle tłumacz to wygląda tak:
niewiele zmian w certyfikacji… jest to również mały problem, z którym musimy sobie poradzić… ciężko jest z RAST powodować zawalenia, które wchodzą w zakres pola pomiarowego, tj. muszę ostro pociągnąć, muszę użyć sztuczek lub sztuczek , Muszę jednocześnie ściągnąć taśmy A i B z jednej strony, aby spowodować zawalenie, albo albo jest za mała, albo za linią i za duża. Jednak sytuacja jest taka, że mogę uzyskać certyfikat tylko wtedy, gdy znajdę się w polu upadku. A potem staje się to trudne dla pilotów testowych - czy lepiej jest wziąć ten, który jest za mały, czy ten, który jest za duży? W niektórych przypadkach dzielimy dwie kategorie. A to oznacza, że do pewnego stopnia inwestujemy teraz nie w to, czy RAST działa lepiej, czy gorzej, ale raczej musimy znaleźć sposób, w jaki wciąż mam ochotę uzyskać certyfikację, a RAST wciąż działa dobrze. Obejmuje to po pierwsze ustawienie RAST, odległość do tyłu lub przodu, aby ustawić, a po drugie, jak szczelne są zawory. Jeśli zrobię zawory całkowicie szczelne i ustawię RAST między B i C, to prawie nie ma już żadnych zawaleń, ale nie mogę też uzyskać certyfikacji szybowców. A teraz stopniowo przechodzę do poziomu C i próbuję gdzieś znaleźć kompromis. Działa to stosunkowo dobrze dla nas z nowym ARCUS RS, ponieważ mamy górną granicę wszystkich A, a dolną granicę mamy 1 lub 2B - tak sądzę - i jest to również typowe dla RAST… im większa waga, tym bardziej stabilny staje się.
Z goohle tłumacz to wygląda tak:
niewiele zmian w certyfikacji… jest to również mały problem, z którym musimy sobie poradzić… ciężko jest z RAST powodować zawalenia, które wchodzą w zakres pola pomiarowego, tj. muszę ostro pociągnąć, muszę użyć sztuczek lub sztuczek , Muszę jednocześnie ściągnąć taśmy A i B z jednej strony, aby spowodować zawalenie, albo albo jest za mała, albo za linią i za duża. Jednak sytuacja jest taka, że mogę uzyskać certyfikat tylko wtedy, gdy znajdę się w polu upadku. A potem staje się to trudne dla pilotów testowych - czy lepiej jest wziąć ten, który jest za mały, czy ten, który jest za duży? W niektórych przypadkach dzielimy dwie kategorie. A to oznacza, że do pewnego stopnia inwestujemy teraz nie w to, czy RAST działa lepiej, czy gorzej, ale raczej musimy znaleźć sposób, w jaki wciąż mam ochotę uzyskać certyfikację, a RAST wciąż działa dobrze. Obejmuje to po pierwsze ustawienie RAST, odległość do tyłu lub przodu, aby ustawić, a po drugie, jak szczelne są zawory. Jeśli zrobię zawory całkowicie szczelne i ustawię RAST między B i C, to prawie nie ma już żadnych zawaleń, ale nie mogę też uzyskać certyfikacji szybowców. A teraz stopniowo przechodzę do poziomu C i próbuję gdzieś znaleźć kompromis. Działa to stosunkowo dobrze dla nas z nowym ARCUS RS, ponieważ mamy górną granicę wszystkich A, a dolną granicę mamy 1 lub 2B - tak sądzę - i jest to również typowe dla RAST… im większa waga, tym bardziej stabilny staje się.