Post autor: tooosh » 27 czerwca 2020, 22:49
Mało jest miejsca na pomyłki przy tej metodzie, ale wydaje się naturalna. Przed lądowaniem wysoko w górach staram się rozruszać kostki i kolana, i często ląduję wzdłuż stoku, z pompnięciem sterówkami. Jeśli myślisz o użyciu tego w lataniu biwakowym to może wcześniej warto potrenować przysiady na jednej nodze oraz ścięgna i mięśnie w okolicach stóp na jakimś slackline czy taborecie terapeutycznym?
Mało jest miejsca na pomyłki przy tej metodzie, ale wydaje się naturalna. Przed lądowaniem wysoko w górach staram się rozruszać kostki i kolana, i często ląduję wzdłuż stoku, z pompnięciem sterówkami. Jeśli myślisz o użyciu tego w lataniu biwakowym to może wcześniej warto potrenować przysiady na jednej nodze oraz ścięgna i mięśnie w okolicach stóp na jakimś slackline czy taborecie terapeutycznym?