Post autor: calhal » 27 marca 2016, 21:21
Marcus Biesioroff pisze:To proste, bierzesz glajta na łąkę przy dość silnym wietrze i ćwiczysz alpejkę, dopóki nie opanujesz tego walisz komorami w glebę(...)
Natomiast Starry już nie musi ciorać skrzydeł, co najwyżej podnieść kilka razy po przesiadce na nowy model.
Wiesz, ja teoretycznie tez "już nie muszę ciorać skrzydeł", ale robię to 1. dla wprawy, 2. żeby jeszcze popracować nad umiejętnościami, 3. dla zabawy. To nie jest jazda na rowerze, raz zakumałeś o co chodzi i już nie zapominasz. Tutaj pewne nawyki zanikają z czasem, zawsze można coś poprawić, nauczyć się czegoś nowego. Do tego nowe skrzydło zachowuje się nieco inaczej, więc dobrze je poznać na ziemi...
Inna sprawa, że dla mnie to "cioranie" to nie tylko alpejka, ale też klasyk, trzymanie glajta nad głową, wyciąganie z powrotem do góry zanim dotknie ziemi, punkt przeciągnięcia, negatywka, back fly, kiting, przemieszczanie się we wszystkich kierunkach etc.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
Pozdrawiam
[quote="Marcus Biesioroff"]To proste, bierzesz glajta na łąkę przy dość silnym wietrze i ćwiczysz alpejkę, dopóki nie opanujesz tego walisz komorami w glebę(...)
Natomiast Starry już nie musi ciorać skrzydeł, co najwyżej podnieść kilka razy po przesiadce na nowy model.[/quote]
Wiesz, ja teoretycznie tez "już nie muszę ciorać skrzydeł", ale robię to 1. dla wprawy, 2. żeby jeszcze popracować nad umiejętnościami, 3. dla zabawy. To nie jest jazda na rowerze, raz zakumałeś o co chodzi i już nie zapominasz. Tutaj pewne nawyki zanikają z czasem, zawsze można coś poprawić, nauczyć się czegoś nowego. Do tego nowe skrzydło zachowuje się nieco inaczej, więc dobrze je poznać na ziemi...
Inna sprawa, że dla mnie to "cioranie" to nie tylko alpejka, ale też klasyk, trzymanie glajta nad głową, wyciąganie z powrotem do góry zanim dotknie ziemi, punkt przeciągnięcia, negatywka, back fly, kiting, przemieszczanie się we wszystkich kierunkach etc.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
Pozdrawiam