Zbyszek Gotkiewicz pisze:Z doświadczenia wiem, że przy wchodzeniu skrzydła w przeciągnięcie siły na sterówkach gwałtownie rosną i to w takim stopniu że może wyrwać rękę do góry. Jak zaczniesz analizować skąd się biorą siły na sterówkach to okazuje się, że nie ma takiego momentu gdy one znikają jeśli tylko skrzydło leci.
To nie jest tak jak piszesz i w ogóle nie odpowiada to temu co ja czuję w przeciągnięciach, no i robiłem ich wiele.
1) Jak zaciągasz co raz głębiej sterówki pod tyłek to siła stopniowo na nich rośnie = stają co raz bardziej twarde.
2) Dalej jak dochodzi do oderwania strug to siła na sterówkach gwałtownie spada = stają się na chwilę bardzo miękkie i możesz je zaciągnąć nawet jeszcze głębiej pod tyłek. Dzieje się tak dlatego że Ty jako pilot masz nadal prędkość postępową do przodu a paralotnia gwałtownie spada za Twoje plecy wytracając swoją prędkość postępową. Mając 80kg nie zatrzymasz się od razu w miejscu.
3) Jak skrzydło spadnie za Ciebie i wrócisz pod nie ciałem, bo Twoja prędkość postępowa pilota się wyzerowała, to siła na sterówkach gwałtownie wraca bo obciążasz ponownie cały układ (wtedy kiedy paralotnia z za pleców przesuwa się nad pilota) który stawia gigantyczne opory bo profil jest zdeformowany = sterówki są bardzo twarde, i w związku z tym że masz je głęboko zaciągnięte próbuje Ci je wyrwać do góry, bo profil chce lecieć i odzyskać swoją prędkość trymową. Tyle...
Moment mięknięcia = zaniku siły na sterówkach występuję tak samo w lataniu w termice kiedy przelatujemy przez turbulencję. Np. kiedy lecimy na lekko przyhamowanym skrzydle i nagle czujemy że siła gwałtownie zanika a potem często jeżeli nie wybierzmy tego "luzu" na czas wchodzi nam już tylko bomba.
[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Z doświadczenia wiem, że przy wchodzeniu skrzydła w przeciągnięcie siły na sterówkach gwałtownie rosną i to w takim stopniu że może wyrwać rękę do góry. Jak zaczniesz analizować skąd się biorą siły na sterówkach to okazuje się, że nie ma takiego momentu gdy one znikają jeśli tylko skrzydło leci.[/quote]
To nie jest tak jak piszesz i w ogóle nie odpowiada to temu co ja czuję w przeciągnięciach, no i robiłem ich wiele.
1) Jak zaciągasz co raz głębiej sterówki pod tyłek to siła stopniowo na nich rośnie = stają co raz bardziej twarde.
2) Dalej jak dochodzi do oderwania strug to siła na sterówkach gwałtownie spada = stają się na chwilę bardzo miękkie i możesz je zaciągnąć nawet jeszcze głębiej pod tyłek. Dzieje się tak dlatego że Ty jako pilot masz nadal prędkość postępową do przodu a paralotnia gwałtownie spada za Twoje plecy wytracając swoją prędkość postępową. Mając 80kg nie zatrzymasz się od razu w miejscu.
3) Jak skrzydło spadnie za Ciebie i wrócisz pod nie ciałem, bo Twoja prędkość postępowa pilota się wyzerowała, to siła na sterówkach gwałtownie wraca bo obciążasz ponownie cały układ (wtedy kiedy paralotnia z za pleców przesuwa się nad pilota) który stawia gigantyczne opory bo profil jest zdeformowany = sterówki są bardzo twarde, i w związku z tym że masz je głęboko zaciągnięte próbuje Ci je wyrwać do góry, bo profil chce lecieć i odzyskać swoją prędkość trymową. Tyle...
Moment mięknięcia = zaniku siły na sterówkach występuję tak samo w lataniu w termice kiedy przelatujemy przez turbulencję. Np. kiedy lecimy na lekko przyhamowanym skrzydle i nagle czujemy że siła gwałtownie zanika a potem często jeżeli nie wybierzmy tego "luzu" na czas wchodzi nam już tylko bomba.