Post autor: uriuk » 14 czerwca 2023, 11:53
Zaczęli "obcinać ogon". Odpadł Czech, co było do przewidzenia. Obserwacja tego odcinka rywalizacji jest nawet ciekawsza niż zmagania czołówki (i tak wygra Maurer). Co ciekawe w zeszłym wyścigu Kinga stoczyła ciężki pojedynek z Japończykiem, który nie miał z nią szans w bieganiu, ale płożył ją na łopatki inteligencją. Ciężko wymagać myślenia od kogos, kto biegnie z plecakiem od kilkunastu godzin, ale support Kingi był w tym czasie zajęty "wspieraniem jej" zamiast skupić się na procesach myślowych. Tym razem kroi się podobny pojedynek z Chińczykiem. Mam nadzieję, że wymieniła w międzyczasie supporterów.
Zaczęli "obcinać ogon". Odpadł Czech, co było do przewidzenia. Obserwacja tego odcinka rywalizacji jest nawet ciekawsza niż zmagania czołówki (i tak wygra Maurer). Co ciekawe w zeszłym wyścigu Kinga stoczyła ciężki pojedynek z Japończykiem, który nie miał z nią szans w bieganiu, ale płożył ją na łopatki inteligencją. Ciężko wymagać myślenia od kogos, kto biegnie z plecakiem od kilkunastu godzin, ale support Kingi był w tym czasie zajęty "wspieraniem jej" zamiast skupić się na procesach myślowych. Tym razem kroi się podobny pojedynek z Chińczykiem. Mam nadzieję, że wymieniła w międzyczasie supporterów.