Post autor: tooosh » 13 maja 2016, 15:34
PrzemKam pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jestem przeciwnikiem używania karabinków bez blokady w całym paralotniarstwie. Przy starcie lub w czasie lotu taki karabinek może chwycić cokolwiek i może się to stać przyczyną wypadku. Dlatego może zamiast karabinka zastosować pętlę zakładana na buta?
Pętla jest ok z małymi minusikami. Jeśli jest mokro lub błotniście to przywiera do niej wszystko i zostaje to w kokonie. I trzeba czyścić
No i na kamienistych startowiskach (np Włochy Norma, Maroko, Hiszpania) może się szybko przetrzeć podczas chodzenia
Pętlę zakładasz pod buta jak w kalesonach do przedszkola? Ja zakładam na kostkę, ale jak wlatuję nad wodę (Żar czy gdziekolwiek) to czuję się niepewnie.
Propozycja Szymona - rzep, zapinany dookoła kostki można zerwać po wykręceniu się po starcie.
Krzycha - może skróć gumkę? Moja deska jest tak blisko nogi, że nie ma miejsca, żeby się rozpędzić przed stuknięciem w łydkę.
[quote="PrzemKam"][quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Jestem przeciwnikiem używania karabinków bez blokady w całym paralotniarstwie. Przy starcie lub w czasie lotu taki karabinek może chwycić cokolwiek i może się to stać przyczyną wypadku. Dlatego może zamiast karabinka zastosować pętlę zakładana na buta?[/quote]
Pętla jest ok z małymi minusikami. Jeśli jest mokro lub błotniście to przywiera do niej wszystko i zostaje to w kokonie. I trzeba czyścić ;)
No i na kamienistych startowiskach (np Włochy Norma, Maroko, Hiszpania) może się szybko przetrzeć podczas chodzenia[/quote]
Pętlę zakładasz pod buta jak w kalesonach do przedszkola? Ja zakładam na kostkę, ale jak wlatuję nad wodę (Żar czy gdziekolwiek) to czuję się niepewnie.
Propozycja Szymona - rzep, zapinany dookoła kostki można zerwać po wykręceniu się po starcie.
Krzycha - może skróć gumkę? Moja deska jest tak blisko nogi, że nie ma miejsca, żeby się rozpędzić przed stuknięciem w łydkę.