przeciągnięcie na holu

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: przeciągnięcie na holu

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Smile » 13 lipca 2016, 22:48

UP Vision to jest konstrukcja z 94 roku,

nie wiedziałem a to zmienia postać rzeczy

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: obiektywny » 13 lipca 2016, 22:17

Smile pisze:
uriuk pisze:...kazde skrzydlo jest do holowania....

uriuk pisze:....UP Vision, skrzylo absolutnie nie nadajace sie do holowania......

;) i bądź tu mądry ;)



UP Vision to jest konstrukcja z 94 roku, holowanie się na tak starym sprzęcie nie ważne czy wyprodukowanym przez Dudka, UP czy jakąkolwiek inną firmę nie byłoby dobrym pomysłem :)

Jeśli producent w instrukcji napisał że skrzydło nadaje się do holowania to się nadaje. Jeśli są jakieś dodatkowe informacje nt tego że warto używać holpatentu, czy np trzeba skrzydło postawić nad głowę przed nadaniem pełnej siły ciągu lub że nie można ciągnąć mocniej niż masa startowa pilota to jest to zwykły dupochron przed pozwami od ludzi którzy ze względu na swoje nieogarnięcie zrobili sobie krzywdę. Nie wiem czy widziałeś amerykańskie instrukcje, tam jest takie prawo że jeśli nie jest zabronione to jest dozwolone i w przypadku gdy ktoś poparzy się bo nie było napisane w instrukcji że nie można otwierać zbiorniczka wyrównawczego auta na rozgrzanym silniku to idzie do sądu i walczy o odszkodowanie.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Smile » 13 lipca 2016, 21:58

uriuk pisze:...kazde skrzydlo jest do holowania....

uriuk pisze:....UP Vision, skrzylo absolutnie nie nadajace sie do holowania......

;) i bądź tu mądry ;)

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Smile » 11 lipca 2016, 18:04

czasem ktoś potrafi,




a czy ci przywiązani np do drzewa pseudo paralotniarze to są przeciągani czy co, że zazwyczaj spadają ?
nie mogę teraz znaleźć filmików

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 09 lipca 2016, 22:44

Tezy tezami, ale nie każde skrzydło dobrze się holuje. W instrukcjach bywają wyłączenia np. nie holować powyżej 100 kg, dociągać nad głowę i takie tam. Ja to czytam rozpatrując zakup skrzydła, często też obserwuję jak dane skrzydło się zachowuje. Skrzydła klasy B oraz A najczęściej są idiotoodporne i "same" się stawiają. Natomiast wyczynówki to różnie, wiadomo że tam są żyłowane osiągi, czasem kosztem bezpieczeństwa.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: obiektywny » 09 lipca 2016, 22:36

Smile pisze:czytając to już nie wiem czy w końcu każde skrzydło nadaje siue do holowania czy nie :( wyczytuję tu dwie sprzeczne tezy.


To tak trochę z tym, że wszystkie grzyby są jadalne. A na poważnie - ja zrozumiałem to tak: wszystkie można holować, ale niektóre ze względu na pewne czynniki np dolny zakres masy startowej zalecanej przez producenta, starość, lekkie roztrymowanie mogą częściej sprawiać niespodzianki.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Smile » 09 lipca 2016, 21:57

uriuk pisze:Bo kazde skrzydlo jest do holowania. Tylko czasem okazuje sie, ze prototyp przygotowany przez producenta duzym nakladem kosztow nie chce przejsc testow. Wtedy producent ma dwa wyjscia: albo wyrzucic pol roku swojej pracy do kosza, albo ratowac sie jakimis sztuczkami. Czasem wybiera to drugie i mamy wowczas na rynku dziwne skrzydla, np o nienaturalnie duzej powierzchni jak na swoj rozmiar, albo o zbyt duzym kacie natarcia na centroplacie, albo naprezone jak plandeka na Zuku przez duze katy natarcia na stabilizatorach. I takie skrzydla pozniej wyczyniaja dziwne rzeczy. Nie tylko na holu zreszta. Czasem dzieje sie tak od razu, a czasem dopiero kiedy skrzydlo sie troche zestarzeje. To troche tak, jak w knajpie, kiedy okazuje sie ze miesko bylo "czesciowo nieswierze" to doprawia sie na ostro i wali duzo przypraw majacych zamaskowac smrodek.

czytając to już nie wiem czy w końcu każde skrzydło nadaje siue do holowania czy nie :( wyczytuję tu dwie sprzeczne tezy.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: uriuk » 09 lipca 2016, 11:56

Bo kazde skrzydlo jest do holowania. Tylko czasem okazuje sie, ze prototyp przygotowany przez producenta duzym nakladem kosztow nie chce przejsc testow. Wtedy producent ma dwa wyjscia: albo wyrzucic pol roku swojej pracy do kosza, albo ratowac sie jakimis sztuczkami. Czasem wybiera to drugie i mamy wowczas na rynku dziwne skrzydla, np o nienaturalnie duzej powierzchni jak na swoj rozmiar, albo o zbyt duzym kacie natarcia na centroplacie, albo naprezone jak plandeka na Zuku przez duze katy natarcia na stabilizatorach. I takie skrzydla pozniej wyczyniaja dziwne rzeczy. Nie tylko na holu zreszta. Czasem dzieje sie tak od razu, a czasem dopiero kiedy skrzydlo sie troche zestarzeje. To troche tak, jak w knajpie, kiedy okazuje sie ze miesko bylo "czesciowo nieswierze" to doprawia sie na ostro i wali duzo przypraw majacych zamaskowac smrodek.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 09 lipca 2016, 11:45

Art pisze:był 2004 - MP w Borsku. Pilot za pierwszym razem nie może wystartować- skrzydło przepada za plecami, gdy zaczyna się start. Za 2 razem zwala się w przeciagnięciu z 10 m. Łamie kręgosłup. Prokuratura wszczyna śledztwo. Podobny wypadek w Częstochowie . Z ustaleń prokuratury skrzydło SPEŁNIAŁO normy. Sa tylko przypuszczenia , co mogło sie stać. Część osób z tej listy zna te przypadki... Może jest tak, że na samym poczatki startu niewiele zawsze brakuje , może kilka centymetrów by siłe nośna była za mała. Dlatego brakuje mi takiego naukowego podejścia do sprawy jak np na pgforum przy temacie phenixa novej. Tam wiele argumentów podpieranych jest wzorami i wykresami. I może jestem typem " człowieka ze szkiełkiem" ale ten temat mnie po prostu ciekawi


Art masz rację. Kiedyś w zwykłej książce o modelu "Wicherka" było mnóstwo wzorów, a to na siłę nośną, a to na współczynnik oporu itp.
Czy ktoś mógłby obliczyć zależności pomiędzy siłą ciągu, kątem natarcia, prędkością itp ? W paralotniarstwie mam wrażenie że mało się mówi o mechanice lotu.

Co do twojego pytania, że może jest tak, że niewiele brakuje, myślę że dużo zależy od skrzydła, są takie , które sobie "radzą" z nagłym podmuchem i takie, którym niewiele brakuje żeby się zwalić. Myślę że to są wartości policzalne, myślę również że producenci są wstanie oszacować na etapie prototypu jak dane skrzydło będzie się holować. Jeszcze jedno, skoro są skrzydła typowo pod napęd, to czemu nie ma skrzydeł z udogodnieniami do holowania? Nie mówię o holopatentach, ale o konstrukcji.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Art » 08 lipca 2016, 19:39

był 2004 - MP w Borsku. Pilot za pierwszym razem nie może wystartować- skrzydło przepada za plecami, gdy zaczyna się start. Za 2 razem zwala się w przeciagnięciu z 10 m. Łamie kręgosłup. Prokuratura wszczyna śledztwo. Podobny wypadek w Częstochowie . Z ustaleń prokuratury skrzydło SPEŁNIAŁO normy. Sa tylko przypuszczenia , co mogło sie stać. Część osób z tej listy zna te przypadki... Może jest tak, że na samym poczatki startu niewiele zawsze brakuje , może kilka centymetrów by siłe nośna była za mała. Dlatego brakuje mi takiego naukowego podejścia do sprawy jak np na pgforum przy temacie phenixa novej. Tam wiele argumentów podpieranych jest wzorami i wykresami. I może jestem typem " człowieka ze szkiełkiem" ale ten temat mnie po prostu ciekawi

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 07 lipca 2016, 23:36

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Piloci którzy latają przy małym obciążeniu muszą tolerować takie zachowania glajta które normalnie się nie zdarzają i nie wiedzą że poruszają się po niebezpiecznej krawędzi. Nie mają z czym porównać.


Pilotki oraz dzieci, na skrzydłach szkolnych w rozmiarze 21 lub XS. :)

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 lipca 2016, 23:25

Małe to te przytoczone przez Ciebie 2.5 kg/m. Normalne zaczyna się około kilograma więcej.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 07 lipca 2016, 23:21

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie tylko. Może jeszcze pomóc w tym pilot. A to źle lata to jest subiektywne. Piloci którzy latają przy małym obciążeniu muszą tolerować takie zachowania glajta które normalnie się nie zdarzają i nie wiedzą że poruszają się po niebezpiecznej krawędzi. Nie mają z czym porównać.


Jakie to jest małe? Mi wyszło 4 kilo w tej chwili. Gdybym schudł 20 kilo (dla zdrowia) miałbym 3,3 nadal dość daleko do 2,5. Jest lato, zimą w kombinezonie i butach "Relaks" mógłbym teoretycznie mieć 4,2 kilograma/m2.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 lipca 2016, 22:48

Nie tylko. Może jeszcze pomóc w tym pilot. A to źle lata to jest subiektywne. Piloci którzy latają przy małym obciążeniu muszą tolerować takie zachowania glajta które normalnie się nie zdarzają i nie wiedzą że poruszają się po niebezpiecznej krawędzi. Nie mają z czym porównać.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 07 lipca 2016, 22:45

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Z teg co zauważyłem najważniejsze są czynniki sprzyjające przeciągnięciu. Wystarczy wtedy zwykły hol żeby doszło do przeciągnięcia jeśli wystąpią te dodatkowe czynniki. Chodzi o skracanie lin zaciąganie sterówek, skurcz linek lub tkaniny na spływie, pomarszczenie materiału, małe obciążenie powierzchni.


Czyli że złe skrzydło źle lata i źle się holuje.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 07 lipca 2016, 22:24

Z teg co zauważyłem najważniejsze są czynniki sprzyjające przeciągnięciu. Wystarczy wtedy zwykły hol żeby doszło do przeciągnięcia jeśli wystąpią te dodatkowe czynniki. Chodzi o skracanie lin zaciąganie sterówek, skurcz linek lub tkaniny na spływie, pomarszczenie materiału, małe obciążenie powierzchni.

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: Lucjan Piekutowski » 07 lipca 2016, 20:30

marek mastalerz pisze:
Lucjan, co ty gadasz? Jak niby wiatr przyhamowuje szybowiec? Wiatr to tylko odczucie przepływającego powietrza które możesz mieć jak stoisz na ziemi. Patrz rysunek ;)
pozdrawiam świątecznie



uriuk pisze: Predkosc wzgledem ziemi zaczela spadac, poniewaz bylem hamowany przez ten wiatr. Za chwile szybowiec ... sie przeciagnal. Niby mialem dwa razy wieksza predkosc niz minimalna, ale jak wypadlem z rotora, to okazalo sie ze moja predkosc wzgledem powietrza spadla ponizej minimalnej.


Czemu mi się dostało skoro to Uriuk napisał ? :P :D
Załączniki
uriuk szybownik.png
uriuk szybownik.png (74.37 KiB) Przejrzano 11680 razy

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: tom.beluzi » 07 lipca 2016, 14:34

marek mastalerz pisze:(..) Do przeciągnięcia na małej wysokości może dojść jeśli zabierze się z ziemi pilota na skrzydle które jest na kącie krytycznym i leci do góry, ale w każdej chwili może się przeciągnąć (pociągnięcie za sterówkę, dodanie gazu na wyciągarce), lub też się rozpędzi i holuje normalnie. Dlatego jak jestem KSem, to nie pozwalam na opóźnianie stawiania skrzydła przez przesadne zapieranie się i naciąganie liny. Kluczowe jest też żeby zawsze i to niezależnie od umiejętności pilota poczatek holu był robiony z mniejszą siłą, dopiero później dajemy normalną siłę holu.


Zdecydowanie ważny wątek do przeanalizowania przez KSów - zwłaszcza tych, którzy stojąc za skrzydłem podczas startu zwracają uwagę przede wszystkim czy nic się nie wplątało w górną galerię (pun intended ;)).

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: marek mastalerz » 07 lipca 2016, 14:09

Lucjan Piekutowski pisze:Olejmy tę ziemię, nastąpił spadek prędkości względem powietrza i zanik siły nośnej (przyhamowanie szybowca w rotorze i wypadniecie w strefę opływu o mniejszej prędkości.) Paralotnia zrobiłaby podobnie, gdyby tam doleciała, a ponieważ nie jest sztywnopłatem nie doleciałaby.


Lucjan, co ty gadasz? Jak niby wiatr przyhamowuje szybowiec? Wiatr to tylko odczucie przepływającego powietrza które możesz mieć jak stoisz na ziemi. Patrz rysunek ;)
pozdrawiam świątecznie
Załączniki
rys para2.jpg
rys para2.jpg (152 KiB) Przejrzano 11716 razy

Re: przeciągnięcie na holu

Post autor: uriuk » 07 lipca 2016, 12:03

Nie rozpiedzi, tylko skoczy pod nogi

Na górę